Stanie się coś złego recenzja

Urojenia alkoholika czy rzeczywistość?

Autor: @zanetagutowska1984 ·2 minuty
2024-08-26
1 komentarz
8 Polubień
Jeszcze nic się nie wydarzyło, a czasem myślimy, że „stanie się coś złego”. Ach to katastroficzne myślenie. Mamy w genach, w naturze i jak trauma pokoleniowa przekazywane jest z pokolenia na pokolenie. Mama głównego bohatera Pawła powieści Pana Jakuba Bączykowskiego „Stanie się coś złego” opanowała do perfekcji czarnowidztwo. Jak mówi sam bohater: „oglądałem kiedyś odcinek durnego programu pod tytułem: Śmierć na 1000 sposobów” (…) Moja matka mogłaby zarobić krocie, wymyślając dla nich scenariusze”. Czy rzeczywiście „stanie się coś złego”? Zapraszam Was na moją recenzję literackiego debiutu.

Dom w lesie, impreza andrzejkowa, grupka przyjaciół i alkohol… Aż chciałoby się rzec: „stanie się coś złego”. Tam, gdzie alkohol trudno tego uniknąć. Paweł nie rozumie, dlaczego impreza szybko się skończyła, a jedynymi osobami, które zostały są jego brat Janek z żoną… Co tak naprawdę się wydarzyło i dlaczego Sebastian, jego partner, nie chce się z nim kontaktować?

Fabuła prowadzona jest dwutorowo. Na głównym planie są wydarzenia w domu w lesie, we wsi na Podlasiu a na drugim Autor wplata we wspomnieniach Pawła Stany Zjednoczone, po których podróżował z Sebastianem. Świetny mini przewodnik! Narracja pierwszoosobowa dodaje dramatyzmu całej intrydze, która jest niezwykle sprawnie utkana.

Ależ płytko od początku tej podróży oceniłam tę powieść. Alkoholik ma przecież zaburzenia pamięci, logicznego myślenia, zdolności poznawczych (szczególnie na kacu) co jest wspomnieniem wczorajszego dnia pod wpływem alkoholu a co wydarzyło się naprawdę… Łatwo, szybko można zrobić z osoby nadużywającej alkohol wariata. Ocenić i osądzić. Im dalej w tę historię, tym głębszy psychologicznie obraz Pawła się wyłaniał. Człowieka nadwrażliwego, empatycznego, oddanego, kochającego. De facto był ofiarą przemocy wciągniętą w perfidną manipulację i okrutną intrygę. Podobał mi się pomysł Pana Jakuba Bączykowskiego na tę postać.
Mama Pawła – och, wybitna katastrofistka nieźle uprzykrza bohaterowi życie, wszystko z troski i miłości, niestety bardzo destrukcyjnie dla siebie samej i swojego syna.
Każdy z bohaterów miał swoją tajemnicę i nie był jednoznacznie przedstawiony. Tak jak każdy z nas ma tę stronę swojej osobowości dla najbliższych i dla reszty świata… Jak często oceniamy po pozorach…

„Stanie się coś złego” kreśli też obraz polskiego społeczeństwa, gdzie pieniądze, władza, zawiść przesłaniają ludzkie bezinteresowne dobro, życzliwość i serdeczność. „Pieniądze to nie wszystko”… choć czasem trudno w to uwierzyć, wszak bez nich trudno żyć. Z rozsądkiem podchodzić do wszystkich relacji koleżeńskich i przyjacielskich a co jakiś czas je inwentaryzować, bo „prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie”.

Serdecznie polecam debiut literacki Jakuba Bączykowskiego!

Książkę otrzymałam z akcji recenzenckiej organizowanej przez portal lubimyczytac.pl.
Dziękuję Wydawnictwu Mięta za egzemplarz do recenzji.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-08-23
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Stanie się coś złego
Stanie się coś złego
Jakub Bączykowski
7.6/10

W domu w podwarszawskiej miejscowości zostają znalezione zwłoki sąsiada Pawła. Przez przypadek mężczyzna staje się podejrzany o związek z tą śmiercią. Borykający się z chwilowym bezrobociem trzyd...

Komentarze
@Czytajka93
@Czytajka93 · około 2 miesiące temu
Niesamowicie napisałaś o tej książce 😉❤️
× 4
@zanetagutowska1984
@zanetagutowska1984 · około 2 miesiące temu
dziękuję Saro ;) pięknego dnia ;)
× 2
Stanie się coś złego
Stanie się coś złego
Jakub Bączykowski
7.6/10
W domu w podwarszawskiej miejscowości zostają znalezione zwłoki sąsiada Pawła. Przez przypadek mężczyzna staje się podejrzany o związek z tą śmiercią. Borykający się z chwilowym bezrobociem trzyd...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Paweł boryka się z narastającą paranoją i problemem alkoholowym. Niepokój ma swoją kulminację po odkryciu zwłok sąsiada, szczególnie, że Paweł zostaje podejrzany o udział w tym zdarzeniu. Razem z par...

@patrycja.lukaszyk @patrycja.lukaszyk

Jeśli niepewność Ci towarzyszy, tajemniczość doda jej sił, gdy oskarżają Cię o coś, co jesteś niewinny, to nie przejmuj się tym, stanie się coś złego, stanie się coś dobrego, ale to wzmocni Cię, aby ...

@Anna30 @Anna30

Pozostałe recenzje @zanetagutowska1984

Uzdrawiająca moc ceramiki
Phanta rhei

Ceramika, kawa i kot w jednym miejscu a do tego jeszcze życzliwi ludzie to recepta na wyjście z największej opresji a w przypadku Jeongmin głównej bohaterki powieści „Uz...

Recenzja książki Uzdrawiająca moc ceramiki
Pachinko
Przeklęty los?

Powieść „Pachinko” polecił mi mój fizjoterapeuta a nawet pożyczył mi wersję papierową książki. Z braku czasu jednak wybrałam opcję słuchania książki w aplikacji Legimi –...

Recenzja książki Pachinko

Nowe recenzje

Nocne łowy
Lekkie, przyjemne fantasy
@daria.ilove...:

"Trzeba pamiętać rzeczy dobre i złe. Zwykle najbardziej trwałe są te straszne, ale czasami, jeśli masz szczęście, pamię...

Recenzja książki Nocne łowy
Naznaczone dusze
Naznaczone dusze
@zaczytana_k...:

Vanessa w swoim młodym życiu doświadczyła traumatycznych przeżyć.Pragnie zapomnieć o tych wydarzeniach i ruszyć z życie...

Recenzja książki Naznaczone dusze
Pomroki
Nic lepszego nie przeczytasz!
@intermissio...:

✨Pomroki - Mariusz Kanios✨ ☕ "Pomroki" to najnowsza powieść Mariusza Kaniosa rozpoczynająca cykl z prokuratorem Michałe...

Recenzja książki Pomroki
© 2007 - 2024 nakanapie.pl