Nasz ostatni dzień
Książka bardzo wzruszająca. Z początku każdemu może wydawać się nudna, ale nie zrobiłam dni. Ma piękną okładkę i zachęcający opis. Mateo i Rufus pewnej nocy dowiadują się o własnej śmierci. Zostaje im zaledwie 24h. Oboje ściągnięci apke Ostatni Przyjaciel. Początkowo Mateo trafiał na samych zboczeńców, ale w końcu trafił na odpowiedniego. Tamtej nocy życie 2 chłopaków przewróciło się o 180 stopni. Spędzili ze sobą każda możliwa minutę odkąd wyszli z mieszkania Mateo.Z początku ich relacja była nie zręczna, ale poznali się lepiej i wszystko szło ku dobrej drodze. Bardzo wciągnęła mnie końcówka. Była dosyć ciekawa przez to moje różowe zaznaczniki się prawie skończyły (różowymi oznaczam słodkie momenty). Cytaty z tej książki są dosyć poruszające, szczególnie ”Całuję chłopaka, który dał mi życie w dniu, w którym zginiemy.” Jest dosyć specyficzny, ale ponadto uroczy ze względu, że przez całą książkę było widać ich miłość do siebie, ale długo się nią nie pocieszyli. Smierć Mateo była dosyć śmieszna, jednakże nie powinienem się z niej śmiać, ale chłopak robił sobie herbatę i po chwili umarł. Szkoda mi było Roof’a w tamtej chwili. Mam szczera nadzieje, że spotkają się w innym życiu i napili się herbatki albo pozwiedziali razem świat. Jednakże bardzo nienawidzę dziobaka, ta postać jest takim wyrzutkiem losu, że życzę mu najgorzej. Nawet nie ma nazwy gangu. Mówiąc szczerze jest jedna rzecz w tej książce na, której się zawiodłem. Miałem w sercu wielką nadzieje, że ojciec Mateo się obudzi. Jednak nadzieja matką głupich.Rufus i Mateo zaslugiwali na szczęście, które nie było im pisane. Chociażby przez kilka godzin czuli się, że żyją.Swoją drogą książka jest cudowna. Polecam każdemu kto kiedykolwiek przeżył smierć kogoś z rodziny lub znajomych. Nie żałuje, że wtedy w pociągu przeczytałem 150 stron jej. Jest cudowna i na zawsze będzie mieć miejsce w moim sercu. Ma honorowe miejsce na mojej półce pomimo faktu, że dużo przeżyła i przez długi czas zbierałem się żeby ją przeczytać w koncu ci zrobiłem. Właściwie los chciał żebym ją zaczął ze względu, ponieważ dostałem drugi egzemplarz na święta od mojej cioci. Stwierdziłem ze to znak od wszechświata, że muszę to przeczytać. Cudowna decyzja, ponieważ książka jest świetna.