Puck me up recenzja

„Udawanie związku nie jest łatwe, zwłaszcza gdy twoim partnerem zostaje ponury fiński niedźwiedź...”

Autor: @zaczytana.archiwistka ·2 minuty
2024-07-30
Skomentuj
5 Polubień
"Słodki hokejowy romans niczym z książki… głównej bohaterki" – tak najlepiej można opisać powieść Ludki Skrzydlewskiej, "Puck me up". To historia, która pozwala zapomnieć o codziennych troskach i zanurzyć się w świat pełen ciepłych uczuć i sportowych emocji. Chociaż fabuła może wydawać się nieco przewidywalna, uroczystość tej opowieści sprawia, że nie sposób się od niej oderwać.

Hazel Woods, zawodowa ghostwriterka, jest mistrzynią w swoim fachu. Pisze to, czego celebryci nie potrafią sami, zapewniając jednocześnie dyskrecję i anonimowość. Ta ostatnia cecha jest dla Hazel szczególnie ważna, zwłaszcza że nie czuje się do końca swobodnie w swojej skórze. Wszystko to zmienia się, gdy przyjmuje zlecenie napisania książki dla fińskiego hokeisty, Mikaela „Mikko” Heikkinena. Mikko, przybysz z Europy, jest gwiazdą jednej z kanadyjskich drużyn NHL. Jego życie to nieustanna obecność reporterów i błysk fleszy.

Gdy Hazel zaczyna pojawiać się u boku Mikko, media szybko zwracają na nią uwagę. Aby zachować jej tożsamość w tajemnicy, Mikko proponuje Hazel pewien układ. To, co miało być tylko zawodowym zleceniem, przeradza się w coś znacznie głębszego, a życie Hazel zmienia się nie do poznania.

Historia stworzona przez Skrzydlewską może nie jest rewolucyjna ani pozbawiona schematów, jednak jej uroczość i ciepło sprawiają, że czytanie jej to czysta przyjemność. Hazel budzi współczucie i sympatię – jest kochaną, pełną ciepła kobietą, która przeżyła toksyczny związek i zmaga się z kompleksami. Mikko zdobył moje serce, stając się moim książkowym mężem – jest uroczy, troskliwy i pełen pasji.

"Puck me up" to książka, która z pewnością stanie się comfort book dla wielu czytelników. Sama fakt, że główna bohaterka była nazywana pieszczotliwie „Orzeszkiem”, wywołuje ciepłe uczucia i uśmiech na twarzy.

Fabuła opowiedziana jest głównie z punktu widzenia Hazel, co pozwala na głębsze zrozumienie jej emocji i przeżyć. Dodatkowo, na końcu powieści znajdujemy kilka fragmentów z punktu widzenia Mikko, co stanowi doskonałe zakończenie tej uroczej historii.

Czy polecam tę książkę? Zdecydowanie tak! "Puck me up" to idealny wybór dla osób, które chcą rozpocząć swoją przygodę z romansami. To słodka, ciepła i pełna emocji opowieść, która pozwoli Wam zapomnieć o codziennych troskach i przenieść się do świata, gdzie miłość i sport splatają się w niezapomniany sposób. Ludka Skrzydlewska stworzyła historię, która zdobywa serca czytelników, a ja jestem pewna, że pokochacie tę książkę tak samo jak ja.

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Puck me up
Puck me up
Ludka Skrzydlewska
8.5/10

Słodki hokejowy romans niczym z książki... głównej bohaterki Hazel Woods, zawodowa ghostwriterka, pisze to, czego celebryci nie potrafią napisać sami. Jest świetna w swoim fachu - ma znakomity war...

Komentarze
Puck me up
Puck me up
Ludka Skrzydlewska
8.5/10
Słodki hokejowy romans niczym z książki... głównej bohaterki Hazel Woods, zawodowa ghostwriterka, pisze to, czego celebryci nie potrafią napisać sami. Jest świetna w swoim fachu - ma znakomity war...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Choć podczas jesieni ciągnie mnie do nieco mroczniejszych tytułów, nie mogłam oprzeć się książce Ludki Skrzydlewskiej. Poznałam jej pióro w minione wakacje, przy okazji „Gbura w raju” i bardzo polubi...

@bookoralina @bookoralina

❓️Lubicie grumpy bohaterów? 4/⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️ Hazel zajmuje się ghostwritingiem, pisząc książki dla celebrytów, którzy sygnują je swoim nazwiskiem. Pewnego dnia spóźnia się na spotkanie z kluczowym kli...

SA
@kkozina

Pozostałe recenzje @zaczytana.archiw...

Rafael
„Drobne grzeszki miewają niekiedy bardzo poważne następstwa…”

„Rafael” autorstwa Agnieszki Siepielskiej (piąty tom cyklu „Synowie Zemsty”) to mocno emocjonująca historia o miłości, która nie zna granic, oraz o skomplikowanej sieci ...

Recenzja książki Rafael
Król uzdrowiska
Król uzdrowiska - recenzja

„Król uzdrowiska” Marka Stelara, trzeci tom cyklu „Góra kłopotów”, to przezabawna komedia kryminalna, w której humor i zaskakujące zwroty akcji splatają się, tworząc ist...

Recenzja książki Król uzdrowiska

Nowe recenzje

Morderstwo w hotelu
Uroczystość otwarcia hotelu, koncert rock'n'rol...
@burgundowez...:

„Morderstwo w hotelu” to czwarta część serii Merryn Allingham o Florze Steele, właścicielce księgarni i samozwańczej de...

Recenzja książki Morderstwo w hotelu
Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Świeży, oryginalny i pełen humoru kryminał, w k...
@burgundowez...:

Jeśli sądzicie, że widzieliście już wszystko w literaturze kryminalnej, „Glennkill. Sprawiedliwość owiec” udowodni Wam,...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
© 2007 - 2024 nakanapie.pl