Plaga recenzja

"Uczeń Nekromanty" E.Raj - recenzja

Autor: @kafar765 ·5 minut
2019-09-01
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Czego oczekujesz od książki fantasy? Jasnego podziału na dobro i zło? Bohaterów będących wzorem wszelkich cnót stających na przeciw zła absolutnego? A może wprost przeciwnie - zamiast wyraźnej czerni i bieli więcej odcieni szarości? Świata, pod pozorną warstwa lukru skrywającego zgniliznę, podłego i zepsutego? Protagonistów niejednoznacznych, trudnych w ocenie, wymagających poświecenia im czasu by móc ich właściwie ocenić? 
"Uczeń Nekromanty" to książka zdecydowanie wpisująca się w nurt mrocznego low fantasy. Nie żałuję ani sekundy spędzonej w tym mrocznym, brutalnym i brudnym świecie, pełnym chorych abominacji, blasfemii, wypełnionym po brzegi grzechem, obłudą, podłością i śmiercią, gdzie wynaturzenie jakim jest kazirodztwo jest na porządku dziennym, gdzie ojcowie każą swoim córkom się prostytuować, by te mogły zarobić na ich kolejny dzień orgiastycznych libacji, gdzie dobro jest czymś nienaturalnym, niespotykanym, mutacją aniżeli normalnym porządkiem rzeczy. W świecie  w którym nie ma miłości bliźniego, w którym jeśli ktoś poda Ci pomocną dłoń to tylko po to, by ugodzić Cię sztyletem. I w tym oto świecie poznajemy ośmioletniego chłopca imieniem Norgal, porzuconego przez rodziców, nigdy nie kochanego a jednocześnie kogoś, kto jeszcze nie wie jak wielką role odegra w nadchodzącym konflikcie, który wstrząsnąć ma posadami świata. Urodzony jako naznaczony piętnem śmierci rozpoczyna naukę na zakazaną w tych czasach profesję nekromanty. Kilkadziesiąt lat wcześniej miała miejsce Rewolucja Światłości i kult Pana Ciemności, Mor’tyra został obalony i zakazany a mieszkańcom nakazano kult Pana Światłości. Szkoleniem potajemnie zajmuje się wuj chłopaka Rothgar, mistrz w sztuce nekromancji. Chłopak jest bardzo specyficzną osobą - ma ogromnie wybujałe ego, od dziecka świadomy, że ma wyjątkowe zdolności. Od towarzystwa innych dzieci i wspólnych zabaw woli samotne siedzenie nad rzeką, pogrążanie się w rozmyślaniach i planach na przyszłość oraz zgłębianie tajników wiedzy magicznej. Jego jedynym towarzystwem są martwi ludzie, z których tworzy swoje marionetki, ucząc się nimi sterować i wydawać polecenia. Nie jest tak jednak przez całą powieść. Z czasem można go jednak polubić - zyskuje więcej empatii, pokory, staje się mniej arogancki, i po prostu - bardziej ludzki. Sama książka również dzieli się na dwie części. W pierwszej poznajemy kolejne postacie, historię świata Syllonu, zamieszkujące go rasy, mechanizmy nim rządzące, działanie magii, jej funkcjonowanie, rodzaje, zagłębiasz się w historię rządzącej dynastii i ciążącej nad nią klątwy, zostajesz też wciągnięta w wir kolejnych tajemnic, zagadek, półprawd, niedopowiedzeń... Tak by w drugiej części nadeszła plaga. A wraz z nią rozwiązanie wszystkich sekretów (ale czy na pewno wszystkich?), odsłonięcie kart którymi wszyscy grali, przekonujesz się kto jest w tej historii dobry, a kto czarnym charakterem, ale tylko po to, by za kilka kolejnych stron wszystko to co wiesz zostało wywrócone do góry nogami. Ale przy tym wszystkim nie ma tu postaci zbędnych. Każda ma swoje zadanie do wykonania, każda jest w pewien sposób mniej lub bardziej ważna, nawet przypadkowo spotkana ladacznica, czy żebrak, którzy na pierwszy rzut oka sprawiają wrażenie być "wciśniętymi na siłę" mogą się okazać kimś, kto ma niebagatelną role do odegrania w opowieści. jednocześnie nie ma tu postaci opisanych skrótowo, czy kogoś, kogo charakter jest nie grubszy niż kartka papieru na którym go opisano. Książka ta to wnikliwie studium psychologiczne, owszem, głównie dorastającego nastolatka starającego sobie poradzić z emocjami rodzącymi się w jego głowie, ale też wszystkich innych postaci i tego jak ich charakter, a nie bezosobowa siła sprawcza, determinuje ich kolejne wybory. I nie każdą postać tu polubisz. Jestem przekonany, że większość wyda Ci się kompletnie antypatyczna, można się z nimi nie zgadzać, kłócić z ich motywacjami, spierać o to co zrobili, czego nie zrobili, a co zrobić powinni ale powiedz mi szczerze - czy to nie stanowi o ich sile, precyzji i kunszcie z jakimi zostali skonstruowani? Czy to, że nie raz wrzeszczysz na postać, nie potrafisz uwierzyć, w to co zrobiła, ciężko Ci się pogodzić z decyzjami, które podjęła, nie sprawia, że zapadają w pamięć na długo?  
Ale tym, na co jeszcze muszę, a na pewno bardzo chcę, zwrócić uwagę jest to przy czym się wspaniale bawiłem, a mianowicie odkrywanie kolejnych inspiracji i nawiązań autorki. A tym co przebija się na plan pierwszy jest historia i religia. Po zdławieniu kultu pojawia się inkwyzytorium, które ma ścigać heretyków i odstępców od nowej wiary, powstają kolejne zakony, kościoły, spory teologiczne o wizerunek bóstwa, walka bogów przedstawiona jako konflikt dwóch przeciwstawnych sobie sił - dobra i zła, porządku i chaosu, pojawia się także syn boga, postać mesjasza oraz wiele wiele więcej. Muzą, która mnie w szczególny sposób urzekła jest twórczość Sapkowskiego. Książka aż tchnie tym specyficznym klimatem, gdzie nie ma dobra, jest tylko zło i mniejsze zło, wszechobecny jest mrok, pogarda, krew, a powiedzenie "człowiek człowiekowi wilkiem" jest dewizą życiową każdej żyjącej tam istoty. Ale nie tylko to. Każdy rozdział rozpoczynają cytaty z ksiąg, kronik, wierszy, listów, co tylko sprawia, że świat jest jeszcze bardziej autentyczny. Podobny jest także język - kwiecisty, przebogaty, przy którym można po prostu się odciąć od świata i rozpłynąć w czytanej lekturze. W książce jest także gargantuiczna wręcz ilość opisów to nie zmienia się do samego końca. Oczywiście tak jak przez początek przebrnąłem z trudem, tak już później ilość opisów się zmniejsza, pojawia się coraz więcej akcji, i po prostu płyniesz wraz z nurtem wydarzeń. Przy tych wszystkich jednak zaletach i mniejszych bądź większych wadach trzeba zadać sobie pytanie - czy mnie ten świat do siebie przekonuje? Czy jest to coś, co będzie moją pierwszą myślą po przebudzeniu, ostatnią zanim zasnę, coś przez co w ciągu dnia nie będę mógł się doczekać tego by zacząć, nawet pomimo narastających obowiązków, by ostatecznie się poddać i nawet pomimo nauki i pracy czytać cały dzień? Mnie ta opowieść kupiła. Nie raz łapałem się na tym, że czytając odpływałem myślami i zastanawiałem się: Jaką ja chciałbym mieć specjalizację w magii? Czym wolałbym się zając - magią sfer, czy może kreacji? Bojową, czy lepiej umysłu? A może wszystko na raz? Co ja bym zrobił będąc takim nekromantą, do czego wykorzystałbym swoją moc?  I uważam, że to jest największą siłą tej książki i za to należą się owacje na stojąco dla autorki, za wykreowanie tak przebogatego i żyjącego świata, wspaniale i dokładnie opisanego, za te wszystkie postacie, zwroty akcji, za niesamowitą i trzymającą w napięciu do ostatniej strony opowieść, za refleksje i przemyślenia do których mnie zmusiła. Może  i jest opasła, ale to tylko świadczy o bogactwie i czasie, który spędzisz w tym świecie. Nie będzie to też czas stracony, bo pomimo drobnych błędów i niedociągnięć jest to dzieło absolutnie udane, a świadomość że jest to debiut może wywołać tylko kolejne słowa uznania.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Plaga
3 wydania
Plaga
Ella Raj
8.8/10
Cykl: Uczeń Nekromanty, tom 1

Nadchodzi epokowe starcie bogów! Młody chłopak, naznaczony od narodzin przerażającym piętnem, zostaje wzięty pod opiekę mrocznego maga. Rothgar, mistrz nekromancji, szkoli go w sztuce władzy nad nieu...

Komentarze
Plaga
3 wydania
Plaga
Ella Raj
8.8/10
Cykl: Uczeń Nekromanty, tom 1
Nadchodzi epokowe starcie bogów! Młody chłopak, naznaczony od narodzin przerażającym piętnem, zostaje wzięty pod opiekę mrocznego maga. Rothgar, mistrz nekromancji, szkoli go w sztuce władzy nad nieu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka opowiada o losach małego chłopca, który w przyszłości ma zostać bardzo dobrym Nekromantą. Pieczę nad nim pełni Rothgar i to on ma go nauczyć wszystkiego od podstaw. Norgal od samego początku ...

@Zagubiona_w_swiecie_marze @Zagubiona_w_swiecie_marze

Ukochałam sobie uniwersum Ucznia już podczas pierwszego spotkania, dość dawno temu. Czytałam wówczas udostępniony mi przez autorkę do recenzji pdf "Plagi", ale już w trakcie lektury kupiłam sobie pap...

@Katarzyna_Wasowicz @Katarzyna_Wasowicz

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl