Kuchnia książek recenzja

„Kuchnia książek” to historia, po którą bardzo chciałam sięgnąć. Uwielbiam azjatyckie powieści o ludziach, ich rozterkach i przemyśleniach. Zawsze niosą piękne przesłanie, choć często dość proste.

Kobieta imieniem Yujin traci pracę, a jej życie całkowicie się zmienia, kiedy przypadkiem odwiedza wieś Soyang-ri. Będąc pod urokiem miejsca, postanawia przeprowadzić się tam i założyć wyjątkową księgarnię.

W nowo otwartym miejscu, pod nazwą Soyang-ri Book’s Kitchen można nie tylko odpocząć, ale także otrzymać wsparcie, a wszystko oczywiście przy pomocy odpowiedniej lektury.

Do Kuchni Książek przybywają kolejni goście, każdy w innym momencie życia, z innym kłopotem. Każdy z nich otrzymuje książkę, która ma pomóc mu w rozwiązaniu problemów.

Brzmi ciekawie prawda?

Jakie było moje zdziwienia, kiedy okazało się, że książka zupełnie nie przypadła mi do gustu. Nudziłam się niemiłosiernie. Magia tej historii zupełnie do mnie nie trafiła. Ledwo udało mi się skończyć lekturę.

Miałam wobec niej duże oczekiwania, ze względu na to, że dość często sięgam po podobne historie i dotychczas zawiodłam się tylko raz. Urzekł mnie zarówno opis, jak i okładka. Ponadto sugerowałam się dobrymi opiniami na jej temat.

Okazało się jednak, że tym razem moja czytelnicza intuicja mnie zawiodła.

Bohaterowie zupełnie nie przypadli mi do gustu. Ich losy były mi obojętne, momentami wręcz wyłączałam się podczas czytania.

Każdy z nich pojawiał się tylko na chwilę, choć nie tłumaczy to mojego małego zaangażowania w ich historie, gdyż jest to dość częsty zabieg w tego typu książkach, a dotychczas nie miałam problemu z polubieniem postaci.

Miałam dużą ochotę przerwać lekturę, ale wciąż łudziłam się, że w końcu zrozumiem, o jaką magię chodzi.

Niestety tak się nie stało, a ja o mały włos nie skończyłam z zastojem czytelniczym.

Ciekawy pomysł, piękna okładka, kilka poleceń książek, z których czytelnik może skorzystać. Tyle... A szkoda, bo uważam, że pomysł miał duży potencjał.

Jestem bardzo ciekawa czy czytaliście „Kuchnię książek” i czy odnaleźliście wspomnianą w opisie magię księgarni.