„Historia ta wydarzyła się pomiędzy dwojgiem ludzi, kobietą i mężczyzną, którzy dryfowali po bardzo wzburzonym oceanie życia, poszukując swojego miejsca i osoby, która wypełniłaby pustkę w egzystencji każdego z nich. Łączyła ich chęć znalezienia swojej drugiej połowy, ale dzieliła duża odległość. W chwili, gdy ich drogi zeszły się, obydwoje byli jeszcze młodzi, choć powoli wkraczali w wiek średni. Pragnęli być szczęśliwi, ale zanim się poznali, nie zasmakowali prawdziwego szczęścia, a coś, co momentami im się nim wydawało, ostatecznie okazywało się być jedynie jego złudzeniem, które rozwiewało się niczym pył na wietrze.” str. 6
Przyjaciółka, to z reguły osoba bliska naszemu sercu, której bezgranicznie ufamy i wylewamy wszystkie smutki i żale. Z którą można porozmawiać na każdy temat, a przede wszystkim zwierzyć się ze skrywanych tajemnic, z radości ale również trosk. Lecz czy zawsze przyjaciółka jest tą za którą ją mamy, czy zawsze życzy nam dobrze? Odpowiedzi na te pytania otrzymała Anna, główna bohaterka powieści Tomasza Więsaka.
„Oczywiście są plusy bycia samym. Jednak, jakby się dłużej zastanowić, we dwoje jest raźniej i łatwiej. Str.12
Anna, to pracownica firmy ubezpieczeniowej, całe swoje życie przebywa w Dublinie. To piękna, inteligentna i młoda kobieta w zasadzie spełniona, do pełni szczęścia brakuje jej mężczyzny, z którym mogłaby spędzić resztę życia. Piotr, to inżynier zatrudniony w przedsiębiorstwie budowlanym, mieszka i pracuje w Oslo. Podobnie jak Anna jest singlem, który chciałby się w końcu ustatkować i założyć rodzinę. Oboje są samotni i pragną miłości, dlatego postanawiają utworzyć konto na pewnym portalu randkowym, dzięki niemu nawiązują znajomość i zaczynają ze sobą korespondować. Mimo, że byli sceptycznie nastawieni do portali randkowych i znajomości nawiązywanych w sieci, postanowili spróbować, bowiem niczego nie tracili, a jak wiadomo, kto nie ryzykuje ten nie ma. Wkrótce ich znajomość internetowa wkracza na wyższy poziom, kobieta i mężczyzna pragną spotkać się i przekonać się czy mają jakiekolwiek szanse na udany związek.
„Coś mi tu nie gra. Poznaliście się, ale się ze sobą nie widywaliście, tylko pisaliście do siebie. To w takim razie, w jaki sposób wyglądała wasza wzajemna komunikacja?
– No... przez internet. „ str.189
Obok głównych bohaterów pojawia się postać przyjaciółki Anny. Maria, która przechodziła kryzys w małżeństwie, była negatywnie nastawiona do mężczyzn. Nieustannie krytykowała Annę i Piotra oraz ich wirtualną znajomość, tak naprawdę była zazdrosna o to, że jej przyjaciółka znalazła mężczyznę niemalże idealnego. Do czego posunęła się Maria?
Wpierw nurtuje czytelnika pytanie, czy dojdzie do skutku spotkanie głównych bohaterów w realu? Kiedy już są ze sobą wstępnie umówieni, odbiorca zastanawia się jakie będzie ich wrażenie po pierwszej randce? Dalej, co przyniesie im los, czy postanowią zostać jedynie przyjaciółmi, a może ich znajomość się rozwinie? Co będzie dalej?
„Wielu ludzi myśli, że szczęście to pieniądze, luksusy i inne dobra materialne (…) Tak naprawdę to, co nas uszczęśliwia, jest czymś zupełnie innym. Nie da się wycenić jego wartości. Żeby być szczęśliwym, wystarczy tylko mieć w ramionach osobę, która sprawia, że nasze życie staje się z szarego niezwykłym, a cała rzeczywistość dookoła nas zamienia się w barwne tło. Tego nie da się kupić. „ str. 152
Czytając książkę Tylko Ty i teraz czułam się troszeczkę tak jakbym czytała bajkę adresowaną dla dorosłych. Mnóstwo w niej zwrotów grzecznościowych, którymi obdarowywali się główni bohaterowie. Wątek kipi sielanką. Większą część lektury stanowią korespondencje wymieniane przez Annę i Piotra, co w żadnym wypadku nie umniejsza to pozycji, a wręcz przeciwnie, nadaje to bardzo interesujący charakter. Szczerze powiedziawszy nie potrafię znaleźć właściwych słów, które mogłyby opisać klimat tej pozycji, aby lepiej mnie zrozumieć musicie po nią sięgnąć.
„Masz 1 nową wiadomość.” str.12
Bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani, wyczuwałam tę troskliwość, dobroć i wręcz naiwność Anny, podobnie jak romantyzm Piotra, czy podłość Marii, którą obdarzyłam antypatią od pierwszych wypowiedzianych przez nią słów. Główni bohaterowie mieli obok siebie osoby, które z jednej strony im kibicowały, a inni wręcz przeciwnie, byli negatywnie nastawieni. Dlatego książka budzi emocje.
Wbrew temu, że cała fabuła toczy się w błyskawicznym tempie, i że sielanka wita w życiu głównych bohaterów od pierwszych stron książki, a co za tym idzie od pierwszej wysłanej wiadomości, to autor wkradł również uknuty spisek, którego ofiarami byli Anna i Piotr. Podczas gdy sądziłam, że intrygantka wygrała i stoi na podium z tabliczką winner, autor kolejny raz zaserwował nową porcję wydarzeń. Dlatego fabuła jest bardzo ciekawa.
Reasumując. Publikacja jest o tym, że prawdziwą miłość można spotkać nawet w świecie wirtualnym, a najlepsza przyjaciółka może stać się największym wrogiem. Chociaż można przypuszczać jakie będzie zakończenie, to absolutnie nie psuje to pozytywnych wrażeń jakie dostarcza lektura. Książka podobała mi się i nie mam do niej żadnych zastrzeżeń. Chociaż zdaję sobie sprawę, że niektóre osoby mogą pomyśleć, iż cała historia jest przesłodzona, jednak mnie niepoprawnej romantyczce w żadnym wypadku to nie przeszkadzało. Dlatego polecam ją głównie osobom, które posiadają duszę romantyków oraz osobom, które lubią ciepłe i sentymentalne historie, które niosą ze sobą jakieś przesłanie. Polecam.
„Tak oto kończy się ta historia. Zwyciężają miłość, radość, euforia. Dwoje tych stoi na marzeń szczycie. Co będzie dalej? Powie nam życie... „ str.380