Żuchwa Kaina recenzja

Tylko dla wytrawnych graczy

Autor: @liber.tinea ·1 minuta
2023-05-31
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Żeby przeczytać tę książkę musisz ją najpierw… potargać! Ale to dopiero początek zabawy. Gry trudnej, możliwej do wygrania jedynie przez wytrawnych graczy z detektywistycznym zacięciem. Torquemada zadbał o to, aby z pojedynczych stron mogło wyjść wiele rozwiązań zagadki, ale tylko jedno jest właściwe. Czy ośmielisz się podjąć rękawicę?

Struktura książki wydaje się być prosta - wiemy, że jest sześć morderstw, a my mamy poukładać w odpowiednim szyku sto wydrukowanych w przypadkowej kolejności stron, aby ujawnić zabójcę. Każda strona jest wydrukowana na osobnej kartce, posiada perforację, aby łatwo ją oderwać i móc niczym jakiś serialowy detektyw ułożyć je na podłodze, czy przypiąć pinezką do tablicy. Pod tekstem jest jeszcze miejsce na własne notatki. Znajdziemy również pustą tabelkę na wpisanie rozwiązania. Po obejrzeniu zawartości, to co proste się kończy…

Początkowy zapał, który mnie wypełniał gdy otwierałam przesyłkę z tą książką, wraz z przewracaniem kolejnych stron wyciekał powoli, aż całkowicie wyparował. Osoby, które tak jak ja podejdą luźno do ostrzeżeń w opisie na okładce, miejcie się na baczności! Wydawać by się mogło, że czymże jest ułożenie ledwo stu stron w dobrej kolejności. Ale przekonałam się na własnej skórze, że jednak to nie lada wyczyn... Po przeczytaniu kilkunastu stron kompletnie nic mi nie świtało, kroczyłam więc dalej, ale muszę przyznać, że było tam coraz ciemniej - zarówno język jakim jest napisana książka, jak i poziom trudności tej historii, sprawiły mi nie lada trudność. Nie jest to układanka na jeden raz, ani też nawet na kilka dni. To taka łamigłówka, która może wciągnąć na wiele długich tygodni. Ja niestety nie mam na tyle ani czasu, ani cierpliwości i zostawiam ją na inny, spokojniejszy w moim życiu czas. Dla otuchy dodam, że pasjonatką puzzli również nie jestem. Więc jeśli tylko jesteś dobry w zagadki i lubisz rozwiązywać różne szarady, to ta książka jest właśnie dla Ciebie. Dodam, że Wydawnictwo do końca grudnia 2023 oferuje nagrodę dla pierwszej osoby, której uda się rozwiązać tę arcytrudną łamigłówkę!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-05-29
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Żuchwa Kaina
Żuchwa Kaina
Edward "Torquemada" Powys Mathers
7.8/10

Książka, która ponownie odkryta po latach, stała się sensacją i zachwyciła czytelników na całym świecie! Oto łamigłówka prawie niemożliwa do rozwiązania! W 1934 roku miłośnik zagadek Edward Powys M...

Komentarze
Żuchwa Kaina
Żuchwa Kaina
Edward "Torquemada" Powys Mathers
7.8/10
Książka, która ponownie odkryta po latach, stała się sensacją i zachwyciła czytelników na całym świecie! Oto łamigłówka prawie niemożliwa do rozwiązania! W 1934 roku miłośnik zagadek Edward Powys M...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Żuchwa Kaina to książka, która zawładnęła bookstagramem. To opowieść do samodzielnego złożenia. To było właśnie to, co mnie do niej przekonało. Jeszcze nie miała okazji być coś takiego przeczytać. Ta...

@withwords_alexx @withwords_alexx

Czytanie kryminałów rozbudza detektywistyczne ciągotki. Ja nie odczuwam szczególnej presji na samodzielne rozgryzanie zagadki, lubię być zaskakiwana, szczególnie gdy z perspektywy czasu wszystko logi...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

Pozostałe recenzje @liber.tinea

Strzępy
Mocne, dobre, ale przegadane...

“Strzępy” to obleczona w (fikcyjną?) fabułę autobiografia autora innej, dosyć popularnej i bardzo kontrowersyjnej książki - “American Psycho”, która w 2000 roku doczekał...

Recenzja książki Strzępy
Największa radość, jaka nas spotkała
Rodzicielstwo idealne po prostu nie istnieje

“Największa radość jaka nas spotkała” to najbardziej obyczajowa książka jaką miałam okazję przeczytać chyba w całym swoim życiu i dorobku czytelniczym. Do tej pory myślą...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl