Pamiętam jak lata temu czytałam książkę „List z powstania” Anny Klejzerowicz. Pamiętam też, że byłam tą książką oczarowana, dlatego z ogromną przyjemnością sięgnęłam po jej najnowszą książkę pt. „Turnia”. Czy i tym razem autorka mnie zachwyci?
Lata dziewięćdziesiąte, w Zakopanem ginie młoda dziewczyna-Karolina. Po wyjściu w góry ślad o niej zaginął. Po kilkunastu latach do Zakopanego przyjeżdża siostrzenica Karoliny, Lena. Młoda i aspirująca dziennikarka chce napisać artykuł o zaginionej ciotce? Czy uda jej się odnaleźć jakieś nowe dowody w sprawie tego tajemniczego zaginięcia? Zachęcam do lektury „Turni”.
Wow! Spodziewałam się dobrej książki, ale aż tak genialnej lektury nie oczekiwałam! Kiedy zatopiłam się w świat przedstawiony nie mogłam się wyrwać dopóki nie poznam zakończenia tej pasjonującej i wciągającej historii! Ponadto chociaż nie jestem fanką długich opisów tutaj właśnie inne oddany cudowny klimat Zakopanego, a ja po raz kolejny nabrałam ochoty na odwiedzenie naszych pięknych gór!
Lena to postać, którą od razu polubiłam. Silna, zdeterminowana. Dziewczyna ta nie boi się spotkania z nieznanym. Za wszelką cenę chce dowiedzieć się, co się stało z jej ciotką. Lena należy do grona tych bohaterek, które uwielbiam. Nie jest to bowiem postać bez pomysłu i nijaka. Ma ona swój charakterek i to jest jej urok!
Ogromną zaletą dla mnie jest to, że są tutaj przedstawione dwie osie czasu. Przeszłość i teraźniejszość. Dzięki wpleceniu wątków z przeszłości łatwiej nam zrozumieć niektóre wątki i połączyć je z teraźniejszością. Ostatnio coraz częściej w literaturze spotykam akcję biegnącą dwutorowo i muszę przyznać, że uwielbiam takie przedstawianie fabuły!
Autorka ma bardzo łatwy, przyjemny i plastyczny język pisarski. Tatry zostały przedstawione w sposób zarówno piękny jak i mroczny! To piękna umiejętność tak realistycznie opisać góry nie sprawiając, że czytelnik się nudzi! Wręcz przeciwnie te opisy mocno oddziaływują na naszą wyobraźnię. Fabuła książki jest bardzo dynamiczna i pełna zwrotów akcji, dzięki czemu nie możemy się od książki oderwać! Zakończenie tej książki jest niezwykle szokujące! Przez całą powieść nawet ciut odrobinkę nie byłam blisko rozwiązania!
„Turnia” Anny Klejzerowicz to książka, która na pewno przypadnie do gustu wszystkim fanom nietuzinkowych, wciągających i ciekawych thrillerów. Dzięki Lenie książka nie jest nudna, a dzięki pięknym opisom możemy przenieść się do pięknego, ale i niebezpiecznego świata Tatr. „Turnia” to powieść, od której naprawdę trudno się oderwać dopóki nie poznamy zakończenia. Bardzo gorąco polecam!
IG: libresunn