Wyspa luzu recenzja

Turkusowe wody, białe plaże, starożytne zabytki...

Autor: @biegajacy_bibliotekarz ·2 minuty
2 dni temu
Skomentuj
20 Polubień
Wyspa Kos zachwyca niezwykłą urodą, oferując turkusowe wody, białe plaże, starożytne zabytki oraz bujną roślinność, tworząc idealne połączenie natury i historii. To miejsce warte jest odwiedzenia, warte zanurzenia się w ten idealny klimat do odpoczynku. I właśnie w taką cudowną rzeczywistość, z dala od zmartwień, zabiera nas w swojej najnowszej powieści pani Jolanta Kosowska.

Zanim napiszę o jej treści, kilka słów o autorce. Jolanta Kosowska pochodzi z Opolszczyzny. Część swojego życia spędziła w stolicy Dolnego Śląska, we Wrocławiu, a także w niewielkiej miejscowości pod magiczną górą Ślężą, w Sobótce, gdzie można spotkać turystów wyruszających na szczyt, który zaliczany jest do Korony Gór Polski. Jolanta Kosowska zachwyca swoimi powieściami rzesze swoich fanów, pozyskuje nowych. Ja już chyba zaliczam się do tych pierwszych, ponieważ to kolejna książka, którą przeczytałem z ogromnym zainteresowaniem i przyjemnością.

Turkusowa okładka, rajska plaża i kobieta. Czasy jak najbardziej współczesne. To widać zdecydowanie, gdy weźmiemy lekturę do ręki. Wydawnictwo Zaczytani rekomenduje powieść jako romans. I jest to romans, ale napisany w sposób bardzo ciekawy, a nie jakieś ble, ble, ble.

Wyspa luzu to powieść o miłości, najpierw jednak trzeba do niej dorosnąć. Najpierw trzeba uniezależnić się od innych i żyć własnym życiem, w rytm swojego serca. Głównymi postaciami powieści jest Natalia i Michał. Ważną rolę odgrywa też Rafał. Są to ludzie, których skrzyżował los na swojej drodze podczas studiów we Wrocławiu. Poznajemy ich i ich dzieje sprzed pięciu lat i w chwili obecnej. Opowieść prowadzona jest w pierwszej osobie. Możemy w ten sposób poznać, jak każde z młodych ludzi, widział sytuację, do której doszło w tym czasie. A trzeba koniecznie napisać, że Wtedy Natalia i Michał nie widzieli świata poza sobą. Niestety życie płata różne figle, ktoś może popsuć sielankę i nie być zadowolony z takiego obrotu sprawy. I to, co wydawało się, że będzie trwało w myśl, że Cię nie opuszczę aż do śmierci, runie jak domek z kart. I tak się niestety dzieje w przypadku dwójki zakochanych. Mija pięć lat. Każde z nich prowadzi swoje życie. Jednak kolejny zbieg okoliczności powoduje, że dojrzali już zdecydowanie bardziej ludzie przypadkowo wpadają na siebie w Grecji, na wyspie Kos.

Zanim do tego dojdzie, dowiemy się, jaką rolę odegrał w tym Rafał. Jakimi ludźmi była babcia Michała (babcie są kochane, to święta prawda) oraz nieznosząca sprzeciwu matka. Losy ludzkie są pokręcone, a miłość potrafi chodzić własnymi ścieżkami. Czy ta opowieść skończy się szczęśliwie?

Książkę zrecenzowałem dzięki Wydawnictwu Zaczytani, za co serdecznie dziękuję.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-03-01
× 20 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wyspa luzu
Wyspa luzu
Jolanta Kosowska
8.3/10

Czasem, by życie nabrało tempa, trzeba... zwolnić Michał, absolwent prawa, który nigdy nie podjął pracy w zawodzie, prowadzi audycje radiowe poświęcone podróżom. Od ukończenia przez niego studiów mi...

Komentarze
Wyspa luzu
Wyspa luzu
Jolanta Kosowska
8.3/10
Czasem, by życie nabrało tempa, trzeba... zwolnić Michał, absolwent prawa, który nigdy nie podjął pracy w zawodzie, prowadzi audycje radiowe poświęcone podróżom. Od ukończenia przez niego studiów mi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Prawda jest pojęciem względnym. Dobrze opakowany fałsz wygląda często bardziej wiarygodnie niż najprawdziwsza prawda". Literacka wycieczka po "Wyspie luzu" dostarczyła mi sporo rozrywki, ale przed...

@WioletaSadowska @WioletaSadowska

Do przeczytania kolejnej książki p. Jolanty Kosowskiej zachęciła mnie okładka. Przywołała wspomnienia słonecznych wakacji, bryzy morskiej i super odpoczynku. „Wyspa luzu” dała mi możliwość przeniesie...

@Strusiowata @Strusiowata

Pozostałe recenzje @biegajacy_biblio...

Delirium
"Co dzieje się w głowie człowieka, który stoi nad przepaścią?"

Nie jestem fanem książek, gdzie muszę zagłębić się w psychologię, jakieś rozkminy itp. Jednak spróbowałem wejść w świat przedstawiony w powieści Delirium Macieja Kapuści...

Recenzja książki Delirium
Obserwator śmierci
Psychopaci mogą być nieuchwytni

Po raz kolejny przeczytałem książkę, która na długo pozostanie mi w pamięci. Trzymająca w napięciu od pierwszych stron aż do ostatnich akapitów. To mocna lektura o kolej...

Recenzja książki Obserwator śmierci

Nowe recenzje

Wilczym śladem
Rzetelny reportaż pełen pasji...
@kasiasowa1:

„Wilczym śladem. Historia powstania gry Wiedźmin 3: Dziki Gon” to wyjątkowa pozycja dla wszystkich, którzy interesują s...

Recenzja książki Wilczym śladem
Obcy: 8 pasażer Nostromo
Gigerowski obcy kontra beletryzacja Fostera
@Asamitt:

Minęło ponad czterdzieści lat od realizacji obrazu filmowego, a Obcy nic się nie zestarzał. Jedynie kolejne części nada...

Recenzja książki Obcy: 8 pasażer Nostromo
Córka z Werony
"Córka z Werony"
@tatiaszaale...:

“Miejsce pomiędzy dzieciństwem a kobiecością to pustkowie pełne wrzosów i potworów, przez które wszystkie musimy przejś...

Recenzja książki Córka z Werony
© 2007 - 2025 nakanapie.pl