Wśród rozgwieżdżonych kart literatury dziecięcej „Mały Książę” świeci niczym gwiazda, która nigdy nie gaśnie. Antoine de Saint-Exupéry nie stworzył jedynie bajki — napisał przypowieść o miłości, samotności i utracie, ubraną w pozornie prostą opowieść o chłopcu podróżującym po planetach.
Mały Książę to dziecko czyste, nieobciążone cynizmem dorosłych. Jego pytania są szczere, jego obserwacje — trafne i bolesne w swej prostocie. Wędrując przez kolejne planety, spotyka alegoryczne postacie: Króla, Próżnego, Bankiera, Latarnika, Geografa — każda z nich to lustro dorosłości, z którego odbija się absurd naszej codzienności. Autor z czułością, ale i z nutą ironii pokazuje, jak bardzo dorośli gubią się w rzeczach błahych, zapominając o tym, co istotne.
Narracja snuta przez lotnika, który rozbija się na pustyni, jest melancholijna i pełna zadumy. Samotność pustyni kontrastuje z bogactwem wewnętrznego świata dziecka. W miarę rozwoju opowieści między bohaterami rodzi się więź — subtelna, głęboka, a jednocześnie krucha jak płatek róży, o której opowiada chłopiec. Wspomnienia o planecie B-612, z której pochodzi Mały Książę, są pełne tęsknoty i symbolizmu. To tam zostawił Różę — piękną, ale trudną, wymagającą zrozumienia i opieki. To właśnie ona staje się symbolem uczucia, które musi być pielęgnowane, by mogło trwać.
Choć książka napisana jest językiem przystępnym, niesie w sobie filozoficzną głębię. Uczy, że najważniejsze wartości w życiu — przyjaźń, oddanie, miłość — są niewidoczne dla oka. To, co naprawdę liczy się w człowieku, pozostaje ukryte pod powierzchnią. Ten przekaz, zawarty w słynnych słowach Lisa: „Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu”, trafia zarówno do młodych, jak i dorosłych czytelników, zostawiając ślad w sercu na długo.
Nie sposób nie wspomnieć o ilustracjach samego autora, które dopełniają całości i nadają jej wyjątkowego uroku. Proste, dziecięce rysunki są pełne emocji i subtelności. W świecie, który często próbuje skomplikować to, co proste, przypominają o sile wyobraźni i pięknie niedoskonałości.
„Mały Książę” to nie tylko bajka — to lustro, w którym każdy może dostrzec coś innego, zależnie od etapu życia, w jakim się znajduje. Dla dziecka będzie uroczą historią o małym bohaterze i jego lisie. Dla dorosłego — nostalgiczną lekcją o tym, co w życiu naprawdę ważne, i ostrzeżeniem przed utratą dziecięcej wrażliwości.
To książka, do której się wraca. Z każdym powrotem odkrywa się ją na nowo, bo zmienia się czytelnik. Być może dlatego właśnie „Mały Książę” stał się ponadczasowym dziełem, przetłumaczonym na setki języków i kochanym na całym świecie. Bo każdy z nas — choćby raz — czuł się jak Mały Książę, zagubiony w świecie dorosłych, szukający sensu, przyjaciela i swojej Róży.