Pan Slaughter recenzja

Trzyma poziom!

Autor: @czytanie.na.platanie ·1 minuta
około 3 godziny temu
Skomentuj
1 Polubienie
Są bohaterowie, których darzymy głębokim uczuciem od pierwszego spotkania i autorzy zyskujący specjalne miejsce w naszych sercach. Dla mnie autorem, po którego każdą następną książkę sięgam bez namysłu jest Robert McCammon, a postacią, której kibicuję i z przyjemnością towarzyszę w jej kolejnych niebezpiecznych przeprawach jest Matthew Corbett młody aplikant i pracownik agencji detektywistycznej.

Każda z przygód Corbetta różni się diametralnie od poprzednich, co ma swoje odzwierciedlenie w klimacie powieści i czyni je równocześnie tak fascynującymi. Niezmienna dla wszystkich części pozostaje atmosfera pełnej mroku, niebezpieczeństw, ale i potencjału wciąż dzikiej XVIII-wiecznej Ameryki. I oczywiście największym zagrożeniem okazuje się człowiek, a w tym tomie od początku znamy jego tożsamość i jest nim nie kto inny, jak tytułowy „Pan Slaughter”.

Więzień, którego Matthew i Hudson Greathouse mają eskortować to antybohater w pełnym tego słowa znaczeniu. Jego przerażająca reputacja, pewność siebie granicząca z bezczelnością, przebiegłość, a nawet odrażająca fizyczność i moralność precyzują szybko i jednoznacznie nastawienie czytelnika wobec jego osoby. Manipulacje i obietnice Slaughtera wciągają Matthew i jego towarzysza w śmiertelną grę, w której stawka jest dużo wyższa, niż początkowo przypuszczali, a McCammon, mistrz napięcia, doskonale oddaje atmosferę nieufności i zagrożenia, które towarzyszą każdej interakcji z m0rdercą.

Trzecią część przygód Matthew można z powodzeniem nazwać powieścią drogi, w której nie brak pościgów i makabrycznych śladów pozostawionych przez złoczyńcę. Zdesperowany i nękany wyrzutami sumienia Corbett podążający ich krwawym tropem wraz z Indianinem o imieniu Chodzący staje nie tylko w obliczu fizycznych zagrożeń, ale i moralnych dylematów.

Kreacja Slaughtera jako antagonistycznej siły jest mistrzowska. To postać, która fascynuje swoim okrucieństwem i bezwzględnością. Jego brutalne czyny wzbudzają przerażenie, a z każdą stroną wzrasta napięcie. Finał prowadzi czytelnika do ośrodka o niepokojąco niewinnej nazwie „Raj”, skrywającego wiele mrocznych tajemnic i będącego jednym z elementów tej makabrycznej układanki.

"Pan Slaughter" to powieść, która doskonale łączy elementy mrocznego thrillera i przygody, oferując czytelnikowi intensywne emocje i nieprzerwane napięcie. McCammon genialnie rozwija wątki, balansując pomiędzy realistycznymi opisami XVIII-wiecznej Ameryki a przerażającymi scenami zbr0dni. Zachowując niezmiennie wysoki poziom zachwyca barwnością i płynnością języka wciągając nas w porywającą i misterną fabułę, zbudowaną na grozie i tajemnicy.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-09-23
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pan Slaughter
Pan Slaughter
Robert McCammon
8/10
Cykl: Matthew Corbett, tom 3

„Pan Slaughter” to trzecia część popularnej serii powieści historycznych, w której autor Robert McCammon ożywia świat kolonialnej Ameryki. Akcja dzieje się w 1702 roku w Nowym Jorku, rodzącej się met...

Komentarze
Pan Slaughter
Pan Slaughter
Robert McCammon
8/10
Cykl: Matthew Corbett, tom 3
„Pan Slaughter” to trzecia część popularnej serii powieści historycznych, w której autor Robert McCammon ożywia świat kolonialnej Ameryki. Akcja dzieje się w 1702 roku w Nowym Jorku, rodzącej się met...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pewnie każdy z Was ma przynajmniej jednego Autora, którego książek wypatruje, na które czeka. Od kilku lat, dla mnie takim Autorem jest Robert McCammon - pisarz numer jeden. I piszę to bez cienia wah...

@mrocznestrony @mrocznestrony

Pozostałe recenzje @czytanie.na.plat...

Medea
Znakomita powieść sensacyjna! Czytajcie!

Bez względu na to czy Robert Ziębiński pisze biografie, slashery, powieści dla młodzieży czy sensacyjne czytam wszystko, co wyjdzie spod jego pióra, bo robi to naprawdę ...

Recenzja książki Medea
Wszędzie Cię widzę
(Nie)rajska wyspa

Cykl z detektyw D.D. Warren Lisy Gardner jest jedną z moich ulubionych serii kryminałów, jednak z protagonistką nowego cyklu, Frankie Elkin nie polubiłam się od pierwsze...

Recenzja książki Wszędzie Cię widzę

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl