Pozostała tylko nadzieja recenzja

Trudne wspomnienia

Autor: @emol ·3 minuty
2024-06-13
Skomentuj
4 Polubienia
Książka "Pozostała tylko nadzieja" Lidii Czyż porusza tak wiele spraw, że trudno skupić się na jednej. To opowieść o miłości córki do ojca, miłości trudnej i bolesnej, bo naznaczonej długim rozstaniem. Ale też opowieść o skrzywdzonym dziecku, a potem młodej kobiecie. Narratorem i jednocześnie główną bohaterką jest Nadia. Pisarka opisuje jej wspomnienia z kilkunastu lat życia. Do 6 roku życia dziewczynka mieszkała z mamą i ukochanym ojcem, muzykiem, w Warszawie. Ale pewnego dnia wróciły do Brna - rodzinnego miasta mamy i choć wcześniej też przyjeżdżały tu w odwiedziny do dziadków, to tym razem było inaczej. Mama zdecydowała, że tu zostają. Potem było już tylko gorzej: rozwód rodziców, pozbawienie ojca praw do dziecka, wyjazd muzyka do Stanów Zjednoczonych. Nadia została z mamą, która stała się zupełnie inną osobą, i ojczymem. Kolejne rozdziały to opisy przeżyć bitego i poniżanego dziecka. Opisy są wstrząsające, drastyczne. Aż trudno uwierzyć, że takie rzeczy dzieją się we współczesnym świecie, że nikt nie usłyszał wołania o pomoc. Nadia opisuje też swoje próby samobójcze i pobyt w szpitalu psychiatrycznym.
Te traumatyczne wydarzenia to po części wynik tego, że dziewczyna ciągle wspomina ojca, pyta o niego, nie chce o nim zapomnieć. Wbrew temu, co mówi matka przekonując ją najpierw, że ojciec o niej zapomniał, a potem, że już nie żyje, ciągle ma nadzieję, że jeszcze się z nim spotka. Kiedy nasza bohaterka kończy 18 lat ucieka z domu. Ucieka do Włoch omamiona perspektywą łatwego znalezienia pracy w tym kraju. Niestety szybko okazuje się, że żeby przeżyć musi zostać prostytutką. Spragniona zainteresowania, akceptacji, miłości związuje się z jednym z klientów. Ale bajka trwa krótko, mężczyzna najpierw uzależnia ją od siebie emocjonalnie, a potem przy pomocy narkotyków, żeby móc na niej zarabiać.
Kiedy czytaliśmy o przeżyciach dziecka i nastolatki wydawało się, że gorzej już być nie może. Niestety przeżycia młodej Nadii są nie mniej przerażające i wywołują łzy. Łzy współczucia dla gwałconej i wykorzystywanej dziewczyny coraz bardziej wyniszczanej przez narkotyki. Czujemy też złość, wściekłość na okrutnego, brutalnego człowieka, który ją wykorzystuje i niszczy fizycznie i psychicznie. Opisywane sytuacje są chwilami bardzo dramatyczne, bo zagrażają jej życiu.
Po przeczytaniu książki „Pozostała tylko nadzieja” pierwszym wrażeniem ogólnym jest niedowierzanie. Wydaje się niemożliwe, że jednej osobie przydarzyło się tyle zła. Ale Lidia Czyż pisze historie oparte na autentycznych przeżyciach. Ani Nadia ani jej przeżycia nie są więc fikcją. Ta świadomość powoduje, że jeszcze mocniej przeżywamy jej życie, angażujemy się emocjonalnie.
Powieść Pani Czyż pokazuje jakie mogą być skutki pozbawienia dziecka jednego z rodziców jeśli więź między nimi jest bardzo silna. W świecie pełnym rozpadających się związków i rozwodów jest to ważny problem. Rodzice chcąc dopiec sobie nie patrzą na krzywdę jaką mogą wyrządzić dziecku. Nasza bohaterka jest tego wspaniałym przykładem.
Ta książka jest do pewnego momentu thrillerem psychologicznym, dopiero pod koniec, kiedy sytuacja Nadii ulega zmianie, jej wydźwięk się zmienia.
Nadia odnajduje ojca, a dzięki niemu odnajduje też dużo więcej. Dzięki nawróceniu odnajduje swoją wewnętrzną siłę. Wiara w Bożą miłość sprawia, że wybacza sobie, matce i innym, którzy na tej dotychczasowej, długiej drodze ją skrzywdzili. Mimo tylu przeżyć to ciągle młoda kobieta, przed którą kolejny okres życia, miejmy nadzieję, że już szczęśliwy.
Lektura książki niesie ze sobą ogrom różnych emocji, narracja pierwszoosobowa powoduje, że mocniej odczuwamy wszystko co dzieje się z główną bohaterką, jak byśmy byli w jej głowie. Jej przeżycia stają się nam bliższe. Nawet kiedy odłożymy ksiażkę to one zostają z nami.
Sposób pisania autorki jest prosty, jasny i mimo bardzo trudnego tematu powieść czyta się bardzo dobrze. Podczas lektury są momenty, kiedy przytłoczeni emocjami musimy ją odłożyć na chwilę, ale zaraz wracamy ciekawi co będzie dalej. Pani Czyż potrafi chwilami zbudować napięcie nie gorzej niż w dobrym kryminale.
"Pozostała tylko nadzieja" jest kolejną niesamowita powieścią Lidii Czyż o życiu. Powieścią z przesłaniem - jak ogromny wpływ na życie dzieci mamy my dorośli. Trudno wyrzucić ją ze swojej głowy.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-06-09
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pozostała tylko nadzieja
Pozostała tylko nadzieja
Lidia Czyż
8.5/10

Pozostała tylko nadzieja to poruszająca powieść o wierze, która jest pewnością, o nadziei, która nie zawodzi i o miłości zdolnej poświęcić życie. Choć wydaje się to nieprawdopodobne, ta historia wyda...

Komentarze
Pozostała tylko nadzieja
Pozostała tylko nadzieja
Lidia Czyż
8.5/10
Pozostała tylko nadzieja to poruszająca powieść o wierze, która jest pewnością, o nadziei, która nie zawodzi i o miłości zdolnej poświęcić życie. Choć wydaje się to nieprawdopodobne, ta historia wyda...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @emol

Zdeptane nadzieje
Świat dziewcząt i kobiet w XIX wieku

Wioletta Piasecka jest pisarką o ugruntowanej pozycji w świecie polskiej literatury obyczajowej. Jej najnowsza powieść obyczajowo-historyczna „Zdeptane nadzieje” otwiera...

Recenzja książki Zdeptane nadzieje
Ty, ja, ona
Kto tu kłamie?

Thriller Sue Watson „Ty, ja, ona” to fascynująca historia o tym jak pieniądze potrafią zniszczyć życie. Dom nad morzem miał być ich rajem, spokojną przystanią dla ich t...

Recenzja książki Ty, ja, ona

Nowe recenzje

Harry Angel
WILLIAM HJORSTBERG I JEGO DIABELSKA INTRYGA
@mrocznestrony:

W 1967 roku niejaki Anton LaVey, który zaledwie rok wcześniej założył Kościół Szatana i mianował się jego najwyższym ka...

Recenzja książki Harry Angel
Kształtowanie moralności ludzkiej Wolności obywatelskie i moralność publiczna
Liberalna moralność
@melkart002:

Przyznam, że ta pozycja pod wieloma względami mnie przerosła. Nie wszystko należycie zrozumiałem, bowiem wielość drobny...

Recenzja książki Kształtowanie moralności ludzkiej Wolności obywatelskie i moralność publiczna
Kliner
Kliner
@Za_czy_ta_na:

„Z niektórych sytuacji nie da się wyjść. Gdy w człowieku ginie cząstka po cząstce, zapomina w końcu, kim jest. Czymś mn...

Recenzja książki Kliner
© 2007 - 2025 nakanapie.pl