"W cierpieniu nie ma szlachetności. Ono odziera człowieka z godności, zatruwa, wyniszcza, degraduje. Jest wstydliwe".
Po drugiej stronie raju nie ma miejsca na szczęście i zadowolenie. Panuje tam bowiem niedostatek uczuć i jawna niesprawiedliwość. I właśnie tam, w tym jakże nieidealnym miejscu, czeka na czytelnika pełna paleta emocji, którą wywołać może jedynie dobrze skrojona powieść społeczno-obyczajowa. Lektura tej książki z pewnością nie jest łatwa, ale przecież w życiu też łatwo nie jest.
Beata Zdziarska od urodzenia mieszka w Gdańsku, ale nazywa siebie góralką z Pomorza, gdyż wolny czas najchętniej spędza w górach, w których najlepiej odpoczywa. Autorka uwielbia podróże, te dalsze i bliższe, a literatura jest jej pasją. Na co dzień uczy języka angielskiego. Zadebiutowała w 2016 r. powieścią pt. "Zagubiony szlak".
Małżeństwo Ewy i Mateusza to z pozoru idealny związek, o jakim wielu mogłoby sobie jedynie pomarzyć. Drogi apartament w centrum miasta, rozwijająca się kariera i mocne zaplecze materialne to bowiem ich codzienność. Codzienność naznaczona jednak wygasającym uczuciem. Gdy małżonkowie postanawiają naprawić łączącą ich relację, na ich barki spada choroba, która zmienia wszystko. Odtąd życie Ewy, Mateusza i jego matki Zofii już nigdy nie będzie takie samo.
Niezwykle poruszająca historia ukazana piórem Beaty Zdziarskiej, rozpoczyna się dość niepozornie, gdyż Prolog pod postacią sceny w szpitalu, gdzie spotykają się Ewa i jej teściowa, nie zwiastuje tego, co czytelnik otrzyma na dalszych stronach powieści. Powieści dotykającej tak trudnych tematów, jak ciężka choroba, trwanie w małżeństwie na dobre i na złe, poświęcenie się drugiej osobie i walka o własne szczęście. Opowieść o Ewie i Mateuszu staje się bowiem w pewnym sensie jednym wielkim dylematem, gdyż podczas lektury tej książki w głowie czytelnika pojawia się wiele pytań natury moralnej, wśród których króluje jedno, a mianowicie, jak ja zachowałabym się na miejscu bohaterów w obliczu doświadczeń, jakie ich dotykają.
Beata Zdziarska odkrywa przed czytelnikiem temat mało znanej choroby, na którą jak się okazuje, choruje w Polsce ponad dwadzieścia tysięcy ludzi. Przyznam, że nigdy wcześniej nie słyszałam o takim schorzeniu, dlatego cieszę się, że najnowsza powieść autorki poszerzyła moją wiedzę z tego zakresu. Tym bardziej, że ta podstępna choroba w większości dotyka kobiety. Warto także wspomnieć, że fabuła przemyca informacje dotyczące ułomności naszego systemu opieki nad chorymi osobami, w tym nad tymi z niepełnosprawnością. To kolejna wartość dodana prozy z nurtu społeczno-obyczajowej, jaką doceniam.
Na uwagę zasługuje niecodzienna konstrukcja narracyjna w "Po drugiej stronie raju", gdyż autorka ukazuje świat przedstawiony oczami trójki bohaterów, przeplatając te narracje między sobą. Dzięki temu czytelnik otrzymuje szansę spojrzenia oczami Ewy, Mateusza oraz Zofii, która będąc drugoplanową postacią tej historii, przekazuje ważną prawdę dotyczącą szeroko pojętego wybaczenia ale także skutków ewentualnego nieprzebaczenia.
Beata Zdziarska w swojej najnowszej powieści prowokuje do zadawania sobie trudnych pytań dotyczących wyborów moralnych i definicji człowieczeństwa. Nasycając historię Ewy i Mateusza skrajnymi emocjami, uwrażliwia czytelnika i podejmuje tym samym polemikę z jego sumieniem. Chciałabym, aby wszystkie książki z nurtu powieści społeczno-obyczajowych były takim właśnie głosem – niebanalnym, obnażającym ludzkie słabości, ale i niosącym nadzieję.