“Kochaj mnie “
Czytaliście już “Złap mnie” pisane w duecie przez Sandrę i Lenę ? To pierwszy tom serii Nieuchwytni i jego zakończenie aż woła o ciąg dalszy . Sądzę , że wielu z nas było przekonane , że w drugim tomie właśnie te kontynuację otrzymamy ale tu nam autorki zaserwowały całkiem inną historię i nowych bohaterów. W pierwszym tomie był romans z thrillerem lub kryminałem , tu mamy romans mafijny . Co Wy na to ? Takie niby zupełnie różne ale jednak coś te dwa wątki połączy . A co to się podobno dowiemy w trzeciej części :)
Jednak co mamy tu ? Czemu warto sięgnąć po “Kochaj mnie “?
Valerija to 18latka , chowana przez rodziców pod kloszem. Jedynaczka marząca o wyjeździe na studia do Stanów. Jednak jej ojciec ma plan na biznes w Warszawie i mają tam się przeprowadzić. Niestety żeby ten biznes rozkręcić, potrzeba niemałych pieniędzy i te Greschey pożycza od przywódcy rosyjskiej Bratwy. Jednak umowy z Timofeyem Bugayewem trzeba zawierać ostrożnie, nie wiadomo czego może chcieć w zamian. Gdy Tima dostrzega Lerę na balkonie jej domu rodzinnego , dochodzi do wniosku, że chce by była jego . A on zawsze dostaje to czego chce…
Lera jest przerażona. Z bezpiecznego domu , spod skrzydeł rodziców trafia do domu bossa mafii . Panicznie się boi co ją tam czeka , bo czego można się spodziewać po takim człowieku ? Mimo, że Tima zarzeka się , że z jego strony żadna krzywda jej nie spotka, dziewczyna próbuje uciec… Dostaje lekcje , której nigdy nie zapomni. Czy jest szansa ,by mimo to zaakceptowała Timę?
Sam nasz mafioso to specyficzny mężczyzna. Niebezpieczny i bezwzględny jako szef mafii ale w relacjach z Lerą okazuje się zupełnie innym człowiekiem. Nie dość , że łagodnym , to też niepewnym siebie ? Otóż Tima przez liczne blizny na twarzy , nie wierzy , że dziewczyna może go w pełni zaakceptować. Spodziewa się ,że będzie wręcz uważać go za obrzydliwego . Jednak dla Lery nie wygląd jest najważniejszy .
Kolejna ciekawa historia, kolejna odsłona romansu mafijnego, inna , nieoklepana i wciągająca. Autorki wykreowały ciekawych bohaterów . Główna para zyskała moją sympatię . W sumie tylko Dimę ciężko mi było polubić. Prawa ręka i przyjaciel Timy, irytował mnie swoim zachowaniem i prawie do samego końca nie byłam pewna jego intencji. W książce pojawiały się zabawne momenty. Scenę w której Lera odreagowuje fakt, że ciasto które upiekła trafiło nie do tej osoby, dla której było przeznaczone…rozbawiła mnie do łez i czytałam ją chyba z 4 razy :D ogólnie relacja Timy i Lery była momentami specyficzna i zabawna , chwilami oczywiście namiętna , ale też ewidentnie targały tymi bohaterami sprzeczne emocje. Czuć było tę niepewność, obawę o to co czują i co z tego wszystkiego wyniknie . Nie wiedzieli czego po sobie oczekiwać, czego się spodziewać. Popełniali błędy ale co mi się podobało ? Taktyka Timy na zasadzie coś za coś oraz to jak potrafili przegadać każdy problem . Mało która para tak potrafi i dzięki temu jest wg mnie z nich świetny materiał na poważny związek ale czy tego nie zmarnują ? To już musicie przekonać się sami.
“Kochaj mnie” to kolejny świetny tom serii pisanej w duecie przez utalentowane autorki . Niesamowicie mnie ciekawi jak połączą te dwa wątki i co czeka nas w trzecim tomie . Znów pozostaje wyglądać na ciąg dalszy . Oba tomy to wyraziści i silni bohaterowie , którzy zapewnią bez wątpienia nie mało emocji . Serdecznie polecam zarówno poprzednią część jak i “Kochaj mnie” . Uważam , że wielu z Was miło spędzi z nią czas. Ja nie jestem rozczarowana i dziękuję wydawnictwu za otrzymanie egzemplarza do recenzji. Polecam :)