Blizna recenzja

To wciąż nie to

Autor: @zaczytanaangie ·2 minuty
2021-07-13
Skomentuj
2 Polubienia
"Blizna" to drugi tom trylogii z Robertem Kreftem, przez wielu z Was uważana za powieść jeszcze lepszą niż "Ślad". Ja niestety nie potrafiłam się w niej bardzo długo odnaleźć. Brnęłam przez kolejne strony trochę na siłę, szukając jakiegoś punktu zaczepienia, czegoś, co pozwoli mi czerpać przyjemność z lektury. Bo choć styl Przemysława Żarskiego niezmiennie był zachwycający, to jak już wiecie, ja szukam w kryminałach czegoś innego.
Uwielbiam książki skonstruowane tak, jak cała trylogia, gdzie mamy perspektywy różnych bohaterów, ale i przeskoki czasowe. Dzięki temu mogę uznać, że średnio połowa książki mocno mnie wciągała - ta, w której mogliśmy poznać przeszłość komisarza. I choć wiem, że wydarzenia z 1995 roku były mocno powiązane z tym, co działo się współcześnie, to kompletnie mnie nie przekonywały. "Cierń" zatarł to wrażenie, ale czytając "Bliznę", byłam przekonana, że autor zwyczajnie przekombinował.
Wracając do pozytywów, autor przedstawił nam wręcz fenomenalne studium psychologiczne głównego bohatera. Kreftowi daleko do superbohatera z komiksów, to człowiek z krwi i kości, pełen wątpliwości i napędzany obsesyjną chęcią poznania przyczyn samobójczej śmierci matki. Każdy z nas ma swoje demony, z którymi mierzymy się codziennie z lepszym lub gorszym skutkiem. Dopóki mamy nad nimi kontrolę, możemy się nazywać szczęściarzami. Komisarz się do nich zdecydowanie nie zalicza. Decyzja jego matki zdeterminowała całe jego życie, jej duch nie opuszcza go nawet na chwilę. Nie pomogły mu z pewnością dość oschłe relacje z ojcem, który zapewniał mu byt i w zasadzie to było wszystko, na co nastolatek mógł z jego strony liczyć.
"Ten emocjonalny chłód mnie ukształtował. Uodpornił na ból". Te słowa możemy przeczytać w jednym z rozdziałów z perspektywy Krefta, w którym cofamy się do lat 90. Warto zwrócić uwagę na to, że autor posługuje się w nich narracją pierwszoosobową, mimo że pozostałe części powieści są zbudowane w trzecioosobowej. Zaznaczyłam sobie te zdania, by przepisać je do mojego zeszytu z cytatami, ale wspominam je teraz dlatego, że mocno utkwiły mi w głowie i skłoniły do jeszcze głębszej analizy postaci. I o ile z tym, że to ukształtowało komisarza jako człowieka się zgadzam, choć trzeba podkreślić, że to nie był jedyny czynnik, który wpłynął na jego osobowość, to w moich oczach wcale nie jest on odporny na ból. Z pewnością sam chciałby siebie tak postrzegać, może nawet tak odbiera go jego otoczenie, ale są w "Bliźnie" wątki, które pokazują, że nie jest człowiekiem pozbawionym emocji i stosunkowo łatwo można go zranić, jeśli tylko odkryje się jego słabe punkty.
Finalnie oceniam "Bliznę" tak samo jak "Ślad", ale z zupełnie innych powodów. Mogę nawet zaryzykować stwierdzenie, że to, co w pierwszym tomie mi przeszkadzało, ten drugi uratowało.
Moje 6/10.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-05-25
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Blizna
Blizna
Przemysław Żarski
7.7/10
Cykl: Robert Kreft, tom 2

Po każdej traumie zostaje blizna… W noworoczny poranek w sypiącym się pomieszczeniu gospodarczym zespół śledczych odnajduje zwłoki młodej kobiety. Dwadzieścia kilometrów dalej inna dziewczyna budz...

Komentarze
Blizna
Blizna
Przemysław Żarski
7.7/10
Cykl: Robert Kreft, tom 2
Po każdej traumie zostaje blizna… W noworoczny poranek w sypiącym się pomieszczeniu gospodarczym zespół śledczych odnajduje zwłoki młodej kobiety. Dwadzieścia kilometrów dalej inna dziewczyna budz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Błędy, które popełniamy, są niczym utrwalone na skórze blizny. Nawet jeśli zdołamy je ukryć, wciąż tkwią w świadomości innych jak drzazgi." "Blizna" Przemysława Żarskiego to kolejna część przygód ko...

@Sabciove @Sabciove

Przemysław Żarski znowu to zrobił. Napisał kryminał, który czyta się jednym tchem. Bez nadmiernego brutalizmu i wulgaryzmów. „Ślad” jest kryminałem dobry. Bardzo dobrym. „Blizna” - genialnym. W n...

@recenzja_na_tacy @recenzja_na_tacy

Pozostałe recenzje @zaczytanaangie

Apogeum zła
Zdecydowanie nie

Są wątki, które skreślają książki w moich oczach. Nie lubię historii paranormalnych ani bohaterów nagle wracających z zaświatów. Potrzebuję logiki i sensownego ciągu zda...

Recenzja książki Apogeum zła
One
Dobry thriller

Recenzując serię "ONA", wspomniałam, że sposób pisania Agnieszki Peszek nie przypomina mi typowych kobiecych kryminałów, więc byłam nieco zaskoczona, gdy sama autorka za...

Recenzja książki One

Nowe recenzje

Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Kryminalna uczta w doborowym towarzystwie.
@Mirka:

@Obrazek „Jeśli umysł diabolicznego geniusza potrafi wymyślić metodę kradzieży lub morderstwa, która wydaje się niem...

Recenzja książki Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
© 2007 - 2024 nakanapie.pl