To kłamstwo cię zabije recenzja

Na imprezie sprzed roku ktoś umarł (dla jednej uczestniczki nie taki zwykły ktoś), w płonącym samochodzie w lesie. Pięcioro nastolatków grało swoje role i do tej pory nikt nie powiedział prawdy. Przybywają do odizolowanej rezydencji na wzgórzach, oczekując, że wezmą udział w konkursie z główną nagrodą w wysokości 50 000 $. Nie zdają sobie sprawy, że zostali zwabieni przez osobę skłonną do zemsty, która chce wreszcie odkryć prawdę o tym, co się wydarzyło tamtej nocy. Przybyło pięcioro, ale nie wszyscy mogą odejść.

Na początku poznajemy naszych bohaterów, "przyjaciół" połączeni linią tajemnicy. Później rozpoczyna się prawdziwa zabawa (oczywiście dla czytelników).

Licealiści przyszli tutaj po jedno, kto by się spodziewał, że mogą być zagrożeni.

Bohaterowie byli blisko ale jednocześnie coraz dalej, nikt nie mógł być pewien nikogo.

Czy uda im się razem współpracować, czy będą zdolni wyznać sobie prawdę?

Zatrważające, że władca całej gry więcej o naszych uczestnikach więcej niż ktokolwiek inny.

Czy to oznacza, że nie możemy czuć się bezpiecznie nawet w otoczeniu najbliższych?

Morderca niewinnego chlopaka z płonącego samochodu wreszcie poniesie konsekwencje?

Postacie jakie muszą grać na kolacji w mrocznej (tak mrocznej jak impreza sprzed roku) rezydencji są zadziwiająco podobne do każdego z naszych bohaterów.
Każdy z nich jest zakochany w obecnej na wieczorze osobie, każdy ma jakąś moc, broń i własny strach.

Każdy z nas w podobnej sytuacji poczułby się jak w klatce bez wyjścia, bo przecież mamy swoje tajemnice i raczej niechętnie wyjawilibyśmy je choćby bliskim osobom, szczególnie, kiedy stały się one dla nas już nieznajomymi.

Czy my sami uciągnelibyśmy te długie łańcuchy kłamstwa?

"To kłamstwo cię zabije" utrzyma nas w pełnym napięciu, gdyż sami uczestnicy nie mogą odetchnąć ani na chwilę podczas wieczerzy, może dla niektórych ich ostatniej wieczerzy.

Cała historia przejdzie nam jak błyskawica, czego zdecydowanie pozazdrościliby nam Ruby, Juniper, Parker, Brett i Gavin.

Nie jeden nowo poznany fakt będzie dla nas efektem zaskoczenia. Aż wszystko stanie się jasne, a może nie do końca?