Idziesz do więzienia. Kobiety bez litości recenzja

To już nie to samo

Autor: @werka751 ·1 minuta
2021-08-24
Skomentuj
3 Polubienia
Wiele lat temu, kiedy pierwszy raz sięgnęłam po sagę o Fjallbace autorstwa Camilli Lackberg przepadłam bezpowrotnie. Uwielbiałam jej pióro, umiejętność przekazywania emocji w prostych słowach. Mam wrażenie, że to, co w niej uwielbiałam, przeminęło i to obawiam się, że bezpowrotnie.

Bardzo cieszyłam się kiedy okazało się, że będę miała możliwość przeczytać nową książkę swojej ulubionej królowej kryminałów. To dzięki niej właśnie pokochałam skandynawską literaturę i chciałam tylko sięgać po więcej. Opowiadania były nową formą jeśli chodzi o twórczość Lackberg, jednakże w żaden sposób ta kwestia mnie nie zraziła. W trakcie lektury okazało się, że nie jest już dla mnie to coś, co mogłabym pokochać na nowo tak samo jak Fjallbace. Opowiadania jak dla mnie okazały się trochę jałowe, bez konkretnego pomysłu, lekko naciągane i po prostu fikcyjne do tego stopnia, że delikatnie zniechęcało to do dalszego czytania.

Mam wrażenie, że autorka pisząc tę książkę, zapomniała delikatnie o najważniejszej kwestii i przede wszystkim straciła wątek. Tym razem Lackberg, co już delikatnie można było zauważyć przy serii o Faye - "Złota klatka" i "Srebrne skrzydła" - starała się bardziej przelać na papier swoje poglądy niż ciekawy kryminał, po który nie ukrywam, miałam zamiar sięgnąć.

Nie twierdzę jednak, że nowa książka Lackberg jest zła. Jej warsztat pisarski ani trochę się nie zmienił jeśli chodzi o część stylistyczną. Dalej opowiadania czytałam z przyjemnością z powodu elastycznego języka. Niestety mój zawód wynika głównie z tego, że tym razem nie otrzymałam tego, czego oczekiwałam — a myślę, że nie zdziwi się nikt, że oczekiwania były spore i to nie bez powodu. Zabrakło mi tutaj zdecydowanie charakterystycznego dla Lackberg w poprzednich książkach jej autorstwa elementu zaskoczenia czy też odwołań do przeszłości. Najbardziej w mojej ocenie zaważył jednak brak elementu, który skłania czytelnika do myślenia i samodzielnego rozwiązywania zagadki, których nie oszukujmy się, ale w tym wydaniu niestety zabrakło.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-08-22
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Idziesz do więzienia. Kobiety bez litości
3 wydania
Idziesz do więzienia. Kobiety bez litości
Camilla Läckberg
6.8/10

Idziesz do więzienia i Kobiety bez litości to kwintesencja kryminalnych opowiadań, w których sekrety i zdrada prowadzą do makabrycznej zemsty. To Camilla Läckberg jaką wszyscy uwielbiamy! Idziesz ...

Komentarze
Idziesz do więzienia. Kobiety bez litości
3 wydania
Idziesz do więzienia. Kobiety bez litości
Camilla Läckberg
6.8/10
Idziesz do więzienia i Kobiety bez litości to kwintesencja kryminalnych opowiadań, w których sekrety i zdrada prowadzą do makabrycznej zemsty. To Camilla Läckberg jaką wszyscy uwielbiamy! Idziesz ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Camilla Läckberg to zdecydowanie jedna z moich ulubionych autorek powieści kryminalnych, więc nic dziwnego, że w końcu postanowiłam sprawdzić, jak jej twórczość spodoba mi się w przypadku krótszej fo...

@Natalia_Swietonowska @Natalia_Swietonowska

"Idziesz do więzienia i Kobiety bez litości" to najnowsza propozycja od szwedzkiej autorki powieści kryminalnych, Camilli Läckberg. Liv, Martina, Anton i Max to czwórka bogatych nastolatków, która s...

@moj.ksiazkowy.raj @moj.ksiazkowy.raj

Pozostałe recenzje @werka751

I odpuść nam nasze winy
Prawda nie gra roli

Trzeci tom z serii autorstwa Aleksandry Jonasz skusił mnie głównie dlatego, że już wcześniej czytałam dwie poprzedzające części. Czy żałuję swojej decyzji? Muszę przyzn...

Recenzja książki I odpuść nam nasze winy
Szum
Pierwszy, nie ostatni

Mrok. Tylko tyle jestem w stanie zobaczyć. Próbuję rozciągnąć swoje i tak już obolałe mięśnie i kości, ale napotykam opór. To ten najgorszy rodzaj oporu, jakiego nawet s...

Recenzja książki Szum

Nowe recenzje

SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Stary Rzym w nowej odsłonie
@konrad.mora...:

Sądzę, że gdy Mary Beard kreśliła ostatnie litery swego dzieła pt. "SPQR. Historia Starożytnego Rzymu" to musiała przem...

Recenzja książki SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Każdego dnia
O rodzinie słów kilka
@Szarym.okiem:

Nie oceniaj książki po okładce. Ale czy to nie ona właśnie jest tym pierwszym impulsem, który sprawia, że sięgamy po da...

Recenzja książki Każdego dnia
Rozgrzej moje serce
Rozgrzej moje serce
@Zaczytany.p...:

"Rozgrzej moje serce " ~ A. Sour (współpraca reklamowa z wydawnictwem) [...] – Czuję, jak odpływasz w moich ramionach...

Recenzja książki Rozgrzej moje serce
© 2007 - 2024 nakanapie.pl