Życie na miarę. Odzieżowe niewolnictwo recenzja

To co kryje się za markowym ciuchem...

Autor: @Anna_Natanna ·2 minuty
2020-02-21
2 komentarze
3 Polubienia
  "Życiem na miarę" ktoś mnie zainteresował w blogosferze a okładka skutecznie mnie zachęciła do wysłuchania książki. Dziecko przy maszynie i podtytuł - Odzieżowe niewolnictwo. To przyciąga wzrok i wpływa na emocje jeszcze zanim zaczyna się czytać.
Pamiętam doskonale czasy, gdy w naszym kraju było szaro i buro i jedyną możliwość sprawienia sobie czegoś bardziej kolorowego i w lepszym gatunku dawały nam sklepy Pewex. Więc gdy zdobyło się bony dolarowe lub dolary można było sobie w nich nabyć powiew zachodu w postaci markowego ciucha. Ale wtedy firmowe ubrania szyte były faktycznie na zachodzie Europy lub w USA co widoczne było na metkach, które oprócz samego ciucha przyciągały nasz wzrok. Made ind Francja, Germany, USA. Kolorowe, świetnie skrojone i fantastycznie odszyte.  Tak było. 
Ale od lat już wiemy, że globalizacja sprawiła, iż firmy, w tym również  odzieżowe w poszukiwaniu coraz większych możliwości zarobku, który głównie można osiągnąć poprzez tanią siłę roboczą, już dawno swoją produkcję przeniosły tam, gdzie gdzie podaż robotników znacznie przewyższa podaż pracy. I markowy ciuch ma dzisiaj napisane : wyprodukowano tu czy tam. A są to kraje azjatyckie lub afrykańskie. Mamy więc świadomość, że ubrania czy buty znanych światowych firm produkowane są poza krajami, w których te firmy mają swe siedziby i mamy nawet świadomość, że z pewnością wysoka cena jaką za nie płacimy to cena za markę, za modę  i nie ma nic wspólnego z ich wartością, tym bardziej, że wyprodukowane są za bezcen, gdyż robocizna stanowi tu niewspółmiernie niski element tej wartości. A zatem posiadamy świadomość, że robotnicy fabryk rozsianych po całym wschodzie Azji są bardzo nisko opłacani. Ale jak to faktycznie wygląda dopiero uświadomiła mi książka Marka Rabieja, w której ujawnia on mechanizmy rządzące produkcją odzieży markowej i ogrom niesprawiedliwości społecznej jaka z tym jest związana. Ludzie niewolniczo pracujący za niezwykle niskie wynagrodzenia, narażeni na złe warunki pracy, które z czasem doprowadzają do wielkich  tragedii, w których na dodatek towar ważniejszy jest niż robotnik, co sprawia, że gdy fabryka się pali, by ewakuować magazyny uniemożliwia się bez skrupułów ucieczkę ludzi, pozbawiając ich możliwości uratowania życia. 
Autor opowiada w swej książce o tym co zobaczył i czego dowiedział się w stolicy Bangladeszu, Dhace, w której znajduje się tysiące drobnych  fabryk produkujących firmową odzież i wyzyskujących w sposób porażający swych pracowników, przy cichym przyzwoleniu tych wielkich firm, które dla wysokich zysków kreują popyt na swoją odzież co roku ustalając nowe trendy w  modzie.
Książka wzbudza niezwykłe  emocje i pobudza do refleksji. Czy warto kupować taką odzież, jeżeli za jej produkcją kryje się cudze nieszczęście.
         Niestety nie mam czasu pisać więcej. Polecam to reporterskie spojrzenie na to w czym sami świadomie czy też nieświadomie bierzemy udział. Nawet, gdy  kupujemy taką odzież w sieciach second hand.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2017-01-19
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Życie na miarę. Odzieżowe niewolnictwo
2 wydania
Życie na miarę. Odzieżowe niewolnictwo
Marek Rabij
7.5/10

Dobra prezencja bywa kluczem do sukcesu, a metka na ubraniu ma znaczenie. Czasem to kwestia życia lub śmierci. Dla niektórych...dosłownie. Blisko 1200 kobiet i mężczyzn zabitych pod gruzami Rana Plaza...

Komentarze
@Renax
@Renax · prawie 5 lat temu
Ostatnio wśród blogerów i celebrytów panuje moda na kilkakrotne noszenie kreacji i niekupowanie ciuchów. Mnie bulwersuje bezgraniczna chęć zysku. W kwestii odzieży nie mam wiedzy, ale jak oglądam programy o imporcie kakaowców, na przykład, albo cynamonu, to miejscowy producent i zbieracz dostaje załóżmy, 3 dolary za kilogram produktu i w tym samym programie bez zmrużenia okiem mówi się że importer w Niemczech albo innym kraju europejskim bierze 50 dolarów za kilogram. To wielkie wykorzystywanie i nieproporcjonalne zyski europejczyków kosztem miejscowych. A najgorsze jest to, że takie dysproporcje są traktowane jako coś oczywistego. 
× 1
@Anna_Natanna
@Anna_Natanna · prawie 5 lat temu
Kiedyś te ciuchy, szyte w Ameryce lub na zachodzie  były szczytem marzeń. Były z doskonałych materiałów,kolorowe i świetnie uszyte oraz jak na nasze socjalistyczne kieszenie horrendalnie drogie, szczególnie, że można je było kupić tylko za dolary.
Dzisiaj w dobie globalizacji , szyte masowo przez biedotę za poniżające wynagrodzenie, zalegają półki sklepów na całym świecie i nadal mają zaporowe ceny dla większości potencjalnych nabywców. A słowo marka zaczyna się niedobrze kojarzyć. I o tym jest ta książka.  Warto ją przeczytać...
Życie na miarę. Odzieżowe niewolnictwo
2 wydania
Życie na miarę. Odzieżowe niewolnictwo
Marek Rabij
7.5/10
Dobra prezencja bywa kluczem do sukcesu, a metka na ubraniu ma znaczenie. Czasem to kwestia życia lub śmierci. Dla niektórych...dosłownie. Blisko 1200 kobiet i mężczyzn zabitych pod gruzami Rana Plaza...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Krój, fason, kolor, typ, a może ta nieszczęsna metka na ubraniu są najważniejsze podczas zakupu? Ale czy zdajemy sobie sprawę jakim kosztem to wszystko? Kto, w jaki sposób i za ile pracuje, abyśmy my...

@viki_zm @viki_zm

Świetny reportaż Marka Rabija. Zmusza do refleksji, nie podaje gotowych odpowiedzi, pisze jak jest, a nie jest kolorowo. Nędzne warunki życia i pracy w Bangladeszu, slumsy, smutki i małe nadzieje są ...

@Brzezina @Brzezina

Pozostałe recenzje @Anna_Natanna

Sen o okapi
Lektura, która może poprawić nastrój.

Często z tą książką Mariany Leky spotykałam się w internecie i za każdym razem czytałam o tym jaka to świetna lektura. Toteż ucieszyłam się, gdy zobaczyłam ją w swojej b...

Recenzja książki Sen o okapi
Dziewczyna o zielonych oczach
Dojrzewanie do samodzielności.

" Najsympatyczniejszych mężczyzn znajduje się w książkach - fascynujących, skomplikowanych, romantycznych, takich, których uwielbiam najbardziej". Caithlen, której uda...

Recenzja książki Dziewczyna o zielonych oczach

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl