Nasz pierwszy rok recenzja

To chyba dla młodszych czytelników

Autor: @zaczytanaangie ·1 minuta
2022-11-21
Skomentuj
2 Polubienia
To, że "Mój ostatni miesiąc" doczeka się kontynuacji, było dla mnie oczywiste, ale nie zastanawiałam się nad tym, jak mogłaby wyglądać. Zresztą nawet bym nie zdążyła, bo przecież Marcel Moss nie ma w zwyczaju zmuszać czytelników do długiego czekania na swoje książki. Podoba mi się to tempo i to, że jego twórczość staje się coraz bardziej różnorodna.
"Nasz pierwszy rok" ze swoją poprzedniczką łączy w moim odczuciu jedynie główny bohater. To powieść o zupełnie innym ładunku emocjonalnym, więc jej wydźwięk także się różni. Tak naprawdę niewiele się w niej działo, przez co uwaga czytelnika mogła koncentrować się przede wszystkim na emocjach Sebastiana, a te były wyjątkowo skrajne. To, z czym mierzył się naprawdę starał się wynagrodzić sobie w Dzienniku Alternatywnej Rzeczywistości, który prowadził w ramach terapii.
Nie jestem przyzwyczajona do takich książek, więc nie była to dla mnie łatwa lektura. Nie odnalazłam w niej tego, co doceniłam w pierwszym tomie, w zasadzie nie mogę powiedzieć nawet, że mi się podobało. Dziennik Alternatywnej Rzeczywistości był dla mnie zbyt infantylny jak na coś, co miało być zapiskami dorosłego faceta. Rozumiem, że miał nieść ukojenie, ale trudno mi sobie wyobrazić, by ktoś snuł aż tak bajeczne wizje. Zresztą nie wydaje mi się, żeby odklejanie się w taki sposób od realnego życia było najlepszym sposobem radzenia sobie z problemami, bo nie tylko ich nie rozwiązuje, ale wręcz dokłada kolejne.
Jeśli chodzi o to, co naprawdę działo się w życiu Sebastiana, to wszystko było dość przewidywalne. Nic mnie szczególnie nie zaskoczyło ani tym bardziej nie wywołało u mnie emocji, które towarzyszyły mi przy "Moim ostatnim miesiącu". Zabrakło mi jakiegoś głębszego przekazu, czegoś, co sprawiłoby, że zapamiętałabym tę książkę na dłużej.
"Nasz pierwszy rok" to opowieść niosąca nadzieję, ale dla mnie w zbyt naiwnym wydaniu. Nie potrafiłam wczuć się w tę historię, bo po prostu liczyłam na coś więcej. A może po prostu jestem za stara na takie powieści.
Moje 5/10.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-10-31
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nasz pierwszy rok
2 wydania
Nasz pierwszy rok
"Marcel Moss"
6.9/10

Poruszająca, kameralna powieść YA autora kilkunastu bestsellerów. Dziewiętnastoletni Kevin wierzy, że przeprowadzka do dużego miasta zapoczątkuje nowy, szczęśliwy etap w jego życiu. Rok później, ku ...

Komentarze
Nasz pierwszy rok
2 wydania
Nasz pierwszy rok
"Marcel Moss"
6.9/10
Poruszająca, kameralna powieść YA autora kilkunastu bestsellerów. Dziewiętnastoletni Kevin wierzy, że przeprowadzka do dużego miasta zapoczątkuje nowy, szczęśliwy etap w jego życiu. Rok później, ku ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Cześć i czołem! Dziś o kontynuacji powieści "Nasz ostatni miesiąc" Marcela Mossa, czyli "Nasz pierwszy rok". Sebastian po stracie ukochanego Mateusza i wciąż nieprzepracowanej śmierci matki regular...

@strazniczkaksiazekx @strazniczkaksiazekx

„Nasz pierwszy rok” – Marcel Moss „Potrzebujemy czasu, by uświadomić sobie, że to, co wydawało się dla nas najlepsze, w rzeczywistości takie nie jest.” Sebastian nie potrafi poradzić sobie ze strat...

@sylwia923 @sylwia923

Pozostałe recenzje @zaczytanaangie

Morderstwo Menendezów
Świetny reportaż

Od kilku lat nieustannie kręcę się wokół true crime'u i znalezienie sprawy, o której nie słyszałam staje się dla mnie coraz trudniejsze. Tematyczne kanały zalewają nas t...

Recenzja książki Morderstwo Menendezów
Strzyga
Przewidywalnie genialna

Policjanci plasują się dość nisko w moim rankingu ulubionych postaci z kryminałów. Lepsi są już prywatni detektywi, optymalni dziennikarze, ale zdecydowanie największy z...

Recenzja książki Strzyga

Nowe recenzje

Oops!
Czy ten pech kiedy się skończy?
@historie_bu...:

„Nie opuszczaj rąk, bo możesz to zrobić na dwie sekundy przed cudem?” Czy ten pech kiedyś się skończy? Pola marzyła o...

Recenzja książki Oops!
Invictus boss
Teraz czekam na kontynuację
@distracted_...:

Połączenie potężnego mężczyzny, który już niebawem stanie na szczycie Cosa Nostry oraz kobiety, która zdecydowanie nie ...

Recenzja książki Invictus boss
Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
© 2007 - 2024 nakanapie.pl