Dzika przygoda recenzja

Tego mi było trzeba

Autor: @aniabruchal89 ·3 minuty
2022-10-09
Skomentuj
2 Polubienia
Przez długi czas w ogóle nie zaglądałam do książek typu romans. Ostatnio oglądam romanse świąteczne w internecie, ze względu na to, że lubię tę tematykę, jednak doszłam do wniosku, że czas odkurzyć książki z tego gatunku. Oczywiście od razu sprawdziłam nowości, jakie ostatnio się ukazały, przyznam, że szału nie było. Nie lubię książek mafijnych, jakoś mi się przejadły, a ich wysyp jest imponujący. Miałam ochotę na coś skromnego, łagodnego, a przede wszystkim moralnego i niewulgarnego, czy wyuzdanego. Nadal uważam, że współczesne romanse są pełne prostactwa, zwłaszcza te tak zwane mafijne. Nic nie wnoszą, a momentami są po prostu obrzydliwe.

W poszukiwaniu takiego lukru odwiedziłam stronę, jednego z moich przyznam ulubionych Wydawnictw, czyli Poradni K i całe szczęście. W oczy wpadła mi pozycja, której tytuł w ogóle nie kojarzył się z romansem i serduszkami, czyliDzika przygoda. Z jakiegoś powodu im jestem starsza, tym bardziej podobają mi się książki, których akcja dzieje się w jakimś małym miasteczku, taka prosta małomiasteczkowa miłość. Pani Christina Lauren, której pozycje miałam już okazję czytać, właśnie zawsze serwuje taki romans, prosty, ciepły i delikatny w takim właśnie stylu, więc tym bardziej Dzika przygoda wpadła mi w oko. W ostatnim czasie doszłam do wniosku, że im człowiek starszy, tym bardziej w literaturze romantycznej ma ochotę na coś takiego bardziej statecznego, starego i klasycznego, tym bardziej Pisarka wpisuje się w moje prywatne wymagania kiedy już nie interesuje mnie erotyka, brutalność, władza i potoczny język (czytaj wulgarny).

Kochani musicie wiedzieć, że i tym razem się nie rozczarowałam. Po Miłości na Święta, którą po prostu połknęłam, nowa publikacja okazała się takim samym strzałem w dziesiątkę. Tym razem Pisarka przedstawia nam Lily, która jako córka poszukiwacza skarbów niestety nie odziedziczyła po nim miłości do nieznanego. Korzystając z map ojca zajmuje się ona prowadzeniem wycieczek po Parku Narodowym Canyonlands. Pieniądze pozwalają jej nie tylko przeżyć, ale także być może odkupić utracone ranczo. Jedna z wypraw organizowanych przez dziewczynę przyciąga jej dawną miłość Leo. Młody człowiek postanawia zbliżyć się do Lily, oraz odzyskać jej względy. Mimo szczerych chęci mężczyzny, nasza bohaterka nie jest zainteresowana miłością, chce tylko zarobić pieniądze i doprowadzić do porządku sprawę z farmą. Czy mimo to Lily wybaczy Leo i ponownie da mu szansę? Koniecznie musicie doczytać.

Dzika przygoda mimo tytułu nie jest taka dzika, a miłość w niej nie jest tylko przygodą, ale głęboką relacją dwojga ludzi skrzywdzonych w przeszłości. Szczerze mówiąc, właśnie takiej pozycji było mi trzeba. Jestem rozczarowana większością publikacji romantycznych, zwłaszcza tych polskich dlatego z wielką chęcią sięgam po tę zagraniczną wanilię w starym dobrym delikatnym stylu. Jasne, romanse traktuję jako odmóżdżacze, są to dla mnie książki na około dwie lub trzy godziny czytania, ale nie oszukujmy się, każda kobieta potrzebuje dobrej pozycji o miłości. Lubimy wracać do naszych ulubionych autorów tego gatunku, szukamy czegoś, co pomoże nam w tych trudnych chwilach, a książka romantyczna ma tę magię. Pani Lauren, zapewnia wszystko to, czego dziś brakuje coraz bardziej na rynku wydawniczym w kategorii romans, przede wszystkim delikatność, umiar, wspaniałe wątki poboczne, czystość i świeżość.

Na mojej półce już czeka kolejna pozycja Autorki, mimo tego, że rzadko sięgam po ten gatunek, tym razem robię to z ogromną przyjemnością. Muszę szczerze napisać, że mam wielką nadzieję, na kolejną nową świąteczną książkę Pisarki, ale to dopiero przed nami, będę trzymała kciuki, aby się ukazała. Na dziś zapraszam Was Drogie Panie do sięgnięcia po Dziką przygodę, która zabierze Was nie tylko do Parku Narodowego, ale także w głąb serca Lily i Leo.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dzika przygoda
Dzika przygoda
"Christina Lauren"
7.6/10

Miłościwie nam panujące królowe romansu powracają z nową powieścią Dzika przygoda pełną mocnych wrażeń i gorących uczuć. Szykujcie się na szaloną wyprawę do skalnych kanionów i pod rozgwieżdżone nieb...

Komentarze
Dzika przygoda
Dzika przygoda
"Christina Lauren"
7.6/10
Miłościwie nam panujące królowe romansu powracają z nową powieścią Dzika przygoda pełną mocnych wrażeń i gorących uczuć. Szykujcie się na szaloną wyprawę do skalnych kanionów i pod rozgwieżdżone nieb...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ta książka to był jakiś szalony rollercoaster! Trochę romansu, trochę przygody, trochę akcji, a na dodatek mamy denata 🤯 Uwierzcie mi tu się tyle wszystkiego działo, że brak mi słów! Lily i Leo...ki...

@blossom_minds @blossom_minds

Duet Christina i Lauren świetnie sprawdza się, tworząc romansowe przygody w różnych „okolicznościach przyrody”. Można się pośmiać i zrelaksować, czyli ich książki są dla mnie idealną odskocznią od mo...

@jorja @jorja

Pozostałe recenzje @aniabruchal89

Podróż w świat nadprzyrodzony
Gdy szatan mówi "Nie ma Boga"

„Zło zawsze czai się blisko, na wyciągnięcie ręki. Nie sposób się z nim układać, oswajać go ani zmieniać. Kto wpatruje się w lustro, zobaczy oblicze diabła. Tylko częs...

Recenzja książki Podróż w świat nadprzyrodzony
Silne kobiety Japonii
Wielka Japonia

“花より団子” (Hana yori dango) – “Raczej ciasteczka niż kwiaty” Powiedzenie japońskie To przysłowie podkreśla praktyczne podejście do życia, suger...

Recenzja książki Silne kobiety Japonii

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl