"Myślisz, że to bajka?
Mylisz się, to nie bajka..."
I tego się trzymajmy. Jeśli szukasz uroczego , schematycznego romansu ze szczęśliwym zakończeniem - szukaj dalej.
Ale !
Jeśli szukasz szokującej książki, z wątkiem erotycznym , mrocznymi bohaterami, która zaskoczy Cię wiele razy, która jest totalnie nieprzewidywalna i nieoczywista - czas na Viga!
Nowy wymiar mafii . Iwona Feldmann jedną książką , pierwszą jej autorstwa którą przeczytałam, rozłożyła mnie po prostu łopatki . Nie wybaczę jej jako autorce tego co zrobiła , jak potoczyły się wydarzenia w tej książce. Jednak osiągnęła cel - stworzyła historię , z którą będę porównywała inne , która będzie wzorem . Stworzyła bohaterów , którzy niebywale intrygują , szokują swoim zachowaniem ale są wyraziści, jedyni w swoim rodzaju . Wierzcie mi - takich jeszcze nie było !
Tytułowy Vigo, to wybitnie przystojny mężczyzna , ale równie niebezpieczny . Tak jak i jego brat Felix. Mężczyźni mają władzę , mają pieniądze, z pozoru nie mają za to uczuć ale czy aby na pewno ?
Książka pisana jest z perspektywy wielu bohaterów , każdy tu ma chwilę dla siebie i to jest świetnie bo nic nam nie umyka . A dzieje się wiele , bardzo wiele wiele i z każdym rozdziałem to co się dzieje wciąga, uzależnia. Był moment, jeden szczególnie szokujący , po którym nie wiedziałam naprawdę co to ma być. "Jak do tego doszło - nie wiem " i tak siedziałam , pytałam Iwony DLACZEGO ? I to jest chyba kwestia, z którą i ja i nie jeden czytelnik się nie pogodzi .
Ale tu co chwila pojawia się to ale . Bo ale to jest książka , w której dostaniecie wszystko czego się nie spodziewacie . Tu nie ma szans na to, że przewidzisz co będzie się działo na następnej stronie , bo już następne zdanie Cię zszokuje. Jeżeli uważasz coś za niemożliwe - jakieś nietypowe zachowanie bohaterów , zwroty akcji - tu to będzie .
Kochani , książka która już przed premierą miała jak się nie mylę 11 gwiazdek na 10, nie miała ich bez powodu . Jak t możliwe w ogóle nie mam pojęcia , ale w pełni zasłużona ocena .
Ostatnio już chyba do znudzenia powtarzam , że pełno jest książek o mafii i przed każdą autorką stoi wyzwanie by stworzyć coś nieoklepanego . Tu Iwona nie stworzyła nowego wątku . Wg mnie to jest nowy poziom romansów mafijnych wręcz, nowy wymiar tego gatunku. I tak jak zaczęłam ten post , tak powtórzę - to nie bajka. Są momenty ,że wydaje się , że za chwilę będzie jak w bajce , romantycznie, uroczo - ale tu mrok zwycięża . Jest takie światełko w tunelu, nadzieja, że może jednak...No ale nie. Tu się spełniają te czarne scenariusze. Nie będzie serduszek , haseł o miłości . A mimo to tej książki nigdy nie zapomnicie i nie możecie jej nie przeczytać. Zostawi was z kacem , zostanie w pamięci na wieki wieków i zmieni wasze postrzeganie książek tego typu. Po zamknięciu jej nie jeden czytelnik pomyśli czy jakaś książka da radę jej dorównać. Też mnie to ciekawi . Nie mam pojęcia czego spodziewać się dalej , co przygotuje autorka w drugim tomie ale nie wiem , że muszę się przekonać i wiem , że jestem przerażona i zachwycona tym co tu dostałam . Nie polecam ;) bo po co ? Tego nie można nie przeczytać , więc tylko uświadamiam , że to wręcz konieczne . Dziękuję Iwona za taką wyjątkową lekturę ale nie wybaczę Ci - wiesz czego. Choć liczę na to ,że może z Vigo będzie jak z Eleną. Chciałabym. Czekam na ciąg dalszy .