Bezdomność all inclusive recenzja

Tę historię musiałem odchorować. Bolało mnie wszystko. Moje całe ciało było jednym wielkim bólem. Nie miałem siły z tym walczyć. Organizm mnie nie słuchał. Myśli gdzieś się pogubiły. "Pozostało mi zwinąć się w kłębek i odpłynąć w niebyt"...

Autor: @krzychu_and_buk ·2 minuty
2024-10-28
Skomentuj
2 Polubienia
Ta książka to wspomnienia Piotra, przyjaciela Marcina Halskiego, autora , który ich wysłuchał i ubrał w literki tej opowieści.

Krok. Jeden. Drugi. Kolejne. Odwlekanie powrotu. Delektowanie się samotnością.
Krok za krokiem. Do przodu. Choć z odczuciem jakbym się cofał.
Idę dalej po literkach opisujących życie Piotra. Zamyślony. Zaczytany.
Mnóstwo wzlotów. Jeszcze więcej upadków.

Dotykam historii, jakby z innej planety.

W pewnym momencie przerwałem lekturę. To była moja świadoma decyzja. Potrzebowałem przestrzeni. Mój organizm wołał o powietrze. Wyszedłem więc na spacer po betonowym lesie blokowiska z lat 70 XX wieku. Snułem się asfaltowymi alejami. Zaglądałem ludziom w okna. Wymyślałem historie ich losów. Budowałem w głowie dialogi ich rozmów. Byłem…

Wróciłem do domu po dwóch godzinach. Spacer z ułudą dobrego życia zwentylował mnie. Mogłem zanurzyć się w tym co życie zaserwowało Piotrowi. Czytając kolejne strony odczuwałem tę specyficzną woń nieprzetrawionego alkoholu i przypalonego obiadu, która otulała mnie i paraliżowała.

To było realnie napisane. Widziałem te mury, które wyrastały pomiędzy Piotrem, a otaczającym go światem; paskudne myśli zatruwały mi umysł; zegar życia tykał nieubłagalnie w mojej głowie, a ja usychałem - godzina za godziną usychałem od środka.

Uświadomiłem sobie, że są we mnie miejsca, do których nie chciałem docierać, a do których poprzez tę historię zaczynałem nieświadomie zaglądać.

Klatka schodowa. Schody. Mozaika podrapanych ścian.

Porównania. Górnolotne myśli. Codzienność. Przeszłość.

Rozbitek w obcym mieście.
Chory na reumatyzm pingwin.
Zwątpienie zmieszane z wyższością.

Strzępki wspomnień.
Chwiejny krok.
Zakamarki pamięci.

Odłożyłem myślenie na potem i... ruszyłem w miasto za Rychem, za Piotrem. I snując się po Włocławku "nagle, niczym grom z jasnego nieba, uderzyła mnie tęsknota".

Znalazłem się w śmierdzącym, opuszczonym przez nadzieję miejscu. Bez żadnego celu. Niczego nie posiadając. Żyjąc z dnia na dzień.

"Maski. (...) - wszyscy nosimy swego rodzaju maski i w zależności od sytuacji wkładamy odpowiednią. Pierdolony karnawał zwany cywilizacją".

To nie jest łatwa historia. Wsiąkłem w nią. Odpłynąłem myślami. A im głębiej zanurzałem się w życiu Ślązaka tym więcej pęknięć pojawiało się w mojej głowie. Szczeliny wypełniały się brudem i fetorem codzienności bohatera tej opowieści.

Tę historię musiałem odchorować. Bolało mnie wszystko. Moje całe ciało było jednym wielkim bólem. Nie miałem siły z tym walczyć. Organizm mnie nie słuchał. Myśli gdzieś się pogubiły. "Pozostało mi zwinąć się w kłębek i odpłynąć w niebyt"...

Halski swoją książką zrujnował mnie czytelniczo. Poczucie bezsilności i rezygnacji nie opuszczało mnie jeszcze długo po lekturze jego książki. Marcinie, opowiedziałeś mi historię Piotra w tak realistyczny sposób, że czułem się jakbym tam był razem z Wami. Czułem szorstkość ścian pustostanu. Panujący tam smród wdzierał się w moje nozdrza. Były momenty kiedy lekko się zataczałem (choć nic nie piłem) - to był wynik tak mocnego zespolenia się z bohaterem tej opowieści. No i ona... nadzieja, która umiera ostatnia. Towarzyszka mojej czytelniczej wędrówki poprzez meandry piotrowego życia, aż do końca…

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-09-14
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bezdomność all inclusive
Bezdomność all inclusive
Marcin Halski
8.7/10

Historia, która nie powinna się nikomu przydarzyć Piotrek pragnie się wyrwać ze środowiska, które nie daje mu żadnych perspektyw, niestety po raz kolejny zderza się z brutalną rzeczywistością. Choć ...

Komentarze
Bezdomność all inclusive
Bezdomność all inclusive
Marcin Halski
8.7/10
Historia, która nie powinna się nikomu przydarzyć Piotrek pragnie się wyrwać ze środowiska, które nie daje mu żadnych perspektyw, niestety po raz kolejny zderza się z brutalną rzeczywistością. Choć ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

🍺🍺🍺🍺 Recenzja 🍺🍺🍺🍺 Marcin Halski " Bezdomność all inclusive " @marcin.halski.autor Wydawnictwo: Hm @wydawnictwohm 🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺 " Bo dom to coś więcej niż budowla, tak jak rodzina to coś więcej ni...

@magdalenagrzejszczyk @magdalenagrzejszczyk

Życie w kryzysie bezdomności Piotrek pragnie zmienić coś w swoim życiu i wyrwać się z patologicznego środowiska. Chce odciąć się ojca, który jest alkoholikiem i go bije oraz matki, która nic nie r...

@book.book.pl @book.book.pl

Pozostałe recenzje @krzychu_and_buk

Zło w nas
Autor zmiażdżył moją głowę napięciem jakie zbudował w tej historii. "Zło w nas" jest ukryte głęboko i wystarczy moment, by je uwolnić. A potem... jest niczym tsunami, które niszczy wszystko co napotka na swej drodze. Potrafi ranić, a raniąc zmienić i/lub zniszczyć człowieka. Zgwałcić ostatnie pokłady szacunku i człowieczeństwa.

Tę historię poznawałem z dwóch perspektyw czasowych: 《wtedy》i 《teraz》. Wtedy, niespiesznie towarzyszyłem Robertowi; teraz, przyśpieszało wzbudzając we mnie ogrom emocji....

Recenzja książki Zło w nas
Grzebielec
Po lekturze trwałem w jakimś niezrozumiałym zawieszeniu. Samotny. Zapatrzony w ścianę. Ścianę, zza której słyszałem mrożące krew w żyłach... drapanie. I ten ciężki zapach ziemi...

Rzut oka na okładkę i... po plecach przeszedł mnie dreszcz. Zajrzałem do środka niepewny co też może mnie tu spotkać. I nie żałuję. Czytając odpłynąłem myślami gdzieś da...

Recenzja książki Grzebielec

Nowe recenzje

Konklawe
Konklawe
@WystukaneRe...:

Ostatnimi czasy pojawia się coraz więcej ekranizacji powieści i to zdecydowanie bardzo dobrze, bo w ten sposób dociera ...

Recenzja książki Konklawe
Nie mój Romeo
Nie mój Romeo
@azarewiczu:

"(...) - No bo naprawdę, jakie były szanse, że natkniesz się na niego w jego restauracji, potem w klubie, a do tego poj...

Recenzja książki Nie mój Romeo
Biała lwica (tom 1 i 2)
Kryminał szwedzko-afrykański
@almos:

Książka Mankella jest trzecią w serii z moim ulubionym bohaterem – inspektorem policji z Ystad, Kurtem Wallanderem w ro...

Recenzja książki Biała lwica (tom 1 i 2)
© 2007 - 2024 nakanapie.pl