Magia wyklęta recenzja

Takich rzeczy się nie robi

TYLKO U NAS
Autor: @Banshee22 ·4 minuty
2022-03-25
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Pamiętam, kiedy pierwszy raz natrafiłam na Drogę do Wyraju. Wiedziałam, że przeczytam tę książkę, jednak tak sobie czekała na swoją kolej i czekała. Kiedy w końcu po nią sięgnęłam i przeniosłam się do świata pełnego magii i demonów, od razu pokochałam wąpierza Elgana. Inni bohaterowie również mniej lub bardziej przypadli mi do gustu, jednak to ten demon zakradł się do mojego serca, znalazł tam bezpieczne schronienie i już nie zamierza go opuszczać. Gdy tylko pojawiła się informacja, że wychodzi druga część - Magia wyklęta - zaczęłam tak przestawiać swoje czytelnicze plany, aby jak najszybciej móc do niej usiąść.

Z wiosek i miast znika coraz więcej dzieci. W Villperunie Księżycowe Jezioro zmienia barwę na czerwoną, a uczeni widzą w tym znak, że zaczyna spełniać się straszliwa przepowiednia. Królestwu grozi zagłada, a winą za to, co ma nastąpić, obarczona została magia, której ludzie nie potrafią zrozumieć. Magia wiedźm, szeptuch czy szamanów została wyklęta, a jedyną akceptowalną jest ta, którą posługują się czarodzieje, a która została starannie opisana w księgach. Wiedźmy zostają również oskarżone o porywanie dzieci. W Królestwie rozpoczyna się nagonka na wszystkich, którzy posługują się zakazaną magią. Nagonka, która prowadzi do rozlewu krwi i śmierci.
Dorada zmaga się z magią, która krąży w jej żyłach, a nad którą nie umie panować. Mirosław przypadkiem przepowiada sobie przyszłość i chcąc nie chcąc musi się z nią zmierzyć. Elgan z kolei mierzy się ze swoją demoniczną naturą.

Lubicie rollercoaster? Magia wyklęta to właśnie taki rollercoaster. Na początku jest spokojnie. Niby jest ta przepowiednia i coś się zaczyna dziać, ale to wszystko wydaje się jeszcze niegroźne. Owszem, postanowiono zakazać parania się dziką magią, ale jeszcze nikomu do głowy nie przyszło, aby mordować tych, którzy mają z nią cokolwiek wspólnego. I w tym względnym spokoju czegoś, a raczej kogoś nam brakuje. Kiedy wydaje się, że jest tak miło i sympatycznie, w mojej głowie pojawia się tylko jedno pytanie: gdzie jest Elgan?!
To jest moment, w którym nasz rollercoaster wtoczył się na pierwszy szczyt i zaraz spadnie w dół. Wiedźmy kradną dzieci! Wyobraź sobie, że ktoś w Twojej miejscowości masowo porywa noworodki. I nagle ludzie dowiadują się kto. Nie ma opcji, aby przeszli obok tego obojętnie. W Villperunie rozpoczyna się prawdziwa wojna. Wszyscy, nie tylko wiedźmy, są zagrożeni. Muszą ratować się, bo śmierć może na nich spaść w każdym momencie. Dorada, obdarzona mocą przez Elgana, również jest w niebezpieczeństwie. Mirosław, który ma moc topienia metalu, jest w niebezpieczeństwie. I to jest moment, w którym nasz rollercoaster pędzi już nie zważając na nic. Góra, dół, góra, dół. Powoli pod górę, a potem na łeb na szyję w dół. Troszeczkę zwolni na następnym wjeździe i znowu na pełnej w dół. Autorka nie darowała w tej części nikomu.
A zakończenie? Gdyby można było ukręcić komuś głowę mentalnie na spore odległości, obawiam się, że trzeciej części byśmy nie doczekali. Po przeczytaniu ostatniego rozdziału, miałam ochotę bić, kopać i niszczyć. Naprawdę! To, co zrobiła autorka to był taki cios poniżej pasa. I to nie taki przypadkowy. To był cios z pełną premedytacją, a za to grozi dyskwalifikacja. Faul bez piłki na czerwoną kartkę. Jazda dwieście na godzinę w terenie zabudowanym. Takich rzeczy się po prostu nie robi!

Uwielbiam książki, które budzą w czytelniku wiele emocji, również tych skrajnych. Kończąc książkę, miałam ochotę rzucić nią o ścianę. Teraz pisząc tę recenzję, mam ochotę uderzać w klawiaturę. Nie pamiętam, kiedy ostatnio byłam tak wściekła po przeczytaniu jakiejś powieści. Jestem absolutnie wściekła! Pani Kamilo Szczubełek - takich rzeczy się nie robi! Mam nadzieję, że w kolejnej części zostanie to naprawione.

Po wyrzuceniu już targających mną emocji, mogę przejść do dalszej części recenzji.

Powieść napisana jest bardzo przyjemnym stylem, który prowadzi nas płynnie przez akcję, nie zwracając na siebie większej uwagi. Język, którym posługuje się autorka, jest jednym z elementów budowy przedstawionego świata i współgra z tym w stu procentach. Bohaterowie są prawdziwi, zachowują się i wypowiadają naturalnie do zajmowanej pozycji. Nie miałam tutaj wrażenia, że coś jest sztuczne, czy nie pasuje do sytuacji. Bardzo lubię, kiedy czytając wręcz zatapiam się w opisywanej historii i przestaje czuć, że czytam, a zaczynam odnosić wrażenie, że przemierzam świat wraz z bohaterami. Kamili Szczubełek się to udało, pewnie dlatego nie mogę jej teraz wybaczyć zakończenia. Dotknęło mnie ono osobiście!

Jeszcze na koniec kilka słów na temat okładki, ponieważ jest tak piękna, że nie mogę jej pominąć. Już w Drodze do Wyraju byłam nią absolutnie oczarowana. W Magii wyklętej zachowała ona ten sam klimat i charakter. Jest tak samo przepiękna i mogłabym na nią patrzeć, i patrzeć, i patrzeć. Zresztą nie tylko okładka zasługuje tutaj na uznanie. Cała książka jest pięknie wydana. Drobne ozdobne ilustracje przy każdym rozdziale i ten przeuroczy nietoperz przy numerze strony, przez którego czułam, że Elgan jest tu cały czas ze mną. Chapeau bas!

Jeżeli ktoś jeszcze nie miał okazji zapoznać się z Demonami Welesa to gorąco do tego zachęcam. Tym bardziej, że jest to polska fantastyka, której naprawdę warto poświęcić trochę uwagi, a nawet trochę więcej. Kamila Szczubełek udowadnia, że polska literatura fantasty w niczym nie odstaje od zagranicznych utworów i równie dobrze można się przy niej bawić (albo wściekać).

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-03-24
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Magia wyklęta
Magia wyklęta
Kamila Szczubełek
7/10
Cykl: Demony Welesa, tom 2

KONTYNUACJA BESTSELLEROWEGO DEBIUTU KAMILII SZCZUBEŁEK! Księżyc czerwienią zajdzie, a w ludziach żądza mordu zapłonie. Niepojęte zwalczy ogniem ten, kto zrozumie. Niegdyś krystaliczne Księżycow...

Komentarze
Magia wyklęta
Magia wyklęta
Kamila Szczubełek
7/10
Cykl: Demony Welesa, tom 2
KONTYNUACJA BESTSELLEROWEGO DEBIUTU KAMILII SZCZUBEŁEK! Księżyc czerwienią zajdzie, a w ludziach żądza mordu zapłonie. Niepojęte zwalczy ogniem ten, kto zrozumie. Niegdyś krystaliczne Księżycow...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Tylko odnoś się do demona z szacunkiem. Pamiętaj. Może i wygląda szkaradnie, ale nigdy nie wiesz, jaka historia kryje się za nawet najpaskudniejszą istotą. Czy ktoś się spodziewał, że właśnie w tak...

@mysilicielka @mysilicielka

Pozostałe recenzje @Banshee22

Przepowiednia bogów
Smoki, więcej smoków!

"Smocze kryształy: Przepowiednia bogów" to trzeci i zarazem ostatni tom, więc miałam wobec niego wysokie oczekiwania. Nie tylko musiał trzymać poziom swoich poprzedników...

Recenzja książki Przepowiednia bogów
Niewolnica elfów
Czwarty tom potrzebny na JUŻ!

Historię o wyniosłych elfach, które zniewoliły ludzi w swoim magicznym, leśnym świecie, śledzę od samego początku. Choć miałam okazję już poczytać różne książki o tych s...

Recenzja książki Niewolnica elfów

Nowe recenzje

Szczęście pisane marzeniem
Szczęście pisane marzeniem
@dzagulka:

„Po najczarniejszej nawet nocy wstanie pełen nadziei świt, a szczęście nieśmiało zapuka do drzwi, pisane cichym marzeni...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
Przestrzeń, czas i ruch
Zaproszenie do fizyki
@Carmel-by-t...:

Po pozornie rozczulającej deklaracji z pierwszego rozdziału (str. 42): „Przyczyna tego, że fizyka wydaje się bardzo ...

Recenzja książki Przestrzeń, czas i ruch
Delirium
Demony są na wyciągniecie ręki.
@zdzis59:

Jest przecież tak znajoma, a wciąż odkrywana i obiecująca. Trudno od niej oderwać wzrok. Magnetycznie przyciąga każdego...

Recenzja książki Delirium
© 2007 - 2024 nakanapie.pl