Zanim wyblakną wspomnienia recenzja

"Lepiej byłoby umrzeć, niż żyć samotnie".

Po raz pierwszy przeczytałam "Zanim wystygnie kawa" w języku angielskim i szczerze to pokochałam, tamtejsze tłumaczenie jest naprawdę solidne i całkowicie pochłonęła mnie ta historia, nie umiem określić jak bardzo płakałam, ale chyba zajmuje podium w przypadku historii, które doprowadziły mnie do łez. Potem miałam okazję przeczytać to ponownie po polsku i było równie przyjemnie, ale mniej wzruszająco.

Jednak z radością sięgnęłam po dalsze losy bohaterów, faktem jest, że drugi tom (mimo że mi się podobał) odebrałam raczej na spokojnie, nie pochłonął mnie emocjonalnie jak jego poprzednik, pomyślałam, że pula wzruszających historii została wyczerpana albo może to kwestia tłumaczenia na polski, ale chyba to nie to, ponieważ "Zanim wyblakną wspomnienia" krzyczy o zapotrzebowaniu na zapas chusteczek. Już pierwsza opowieść sprawiła, że miałam mokre oczy i poczułam się jak podczas czytania pierwszego tomu.

Pierwsza historia, czyli relacji córka-rodzice, bardzo mi się spodobała, chwyciła mnie za serducho i dała kopa do czytania dalej. Ostatnia powieść również mnie wzruszyła, chociaż początkowo myślałam, że będzie najsłabsza, jednak jej finał rozłożył mnie na łopatki. Najmniej trafiła do mnie historia komików, ale też miała coś w sobie, bo koniec końców opowiadała o dwóch rodzajach więzi.

Niesamowite, ile pięknych opowieści Kawaguchi ma jeszcze w zanadrzu!

Ten tomik daje nam szerszy obraz tamtejszego świata, przenosi w nowe miejsce i do przyszłości, ale pozostawia stałych bohaterów, oczywiście oferując przy tym wiele nowych postaci. Wypada równie dobrze co pierwszy tom i BARDZO POLECAM po to sięgnąć, jeśli podoba Wam się styl i zamysł tej serii, ponieważ jest tylko lepiej!

Współpraca barterowa z Wydawnictwem Relacja.

PS Przez cały listopad trwa Japoniada, czyli akcja czytelnicza zachęcająca do sięgania po literaturę japońską, jeśli macie ochotę na trochę Japonii to zapraszam po szczegóły na moje media społecznościowe (Instagram, Facebook - tabibito_no_hon, bloga oraz kanał na youtube - tabibitonohon).