CO TO BYŁA ZA CZYSTA ROZRYWKA.
Bardzo krótko o fabule - unikamy spoilerów!
Książka skupia się na trójce kluczowych postaci: genialnym matematyku, samotnej matce oraz błyskotliwym fizyku, znanym jako detektyw Galileo. Już na samym początku dochodzi do zbrodni, w którą uwikłane zostają pierwsze dwie postacie, a fizyk, wciągnięty w śledztwo, pomaga policji odnaleźć sprawcę. Choć od samego początku wiemy, kto zabił, to dopiero początek historii. Cała powieść to pełna napięcia gra w kotka i myszkę: starcie desperacji z nieuchronnością prawdy. Z zapartym tchem śledzimy kolejne kroki bohaterów, mimowolnie kibicując próbom zatajenia zbrodni.
Język i styl
Można by sądzić, że książka będzie napisana w ciężkim i przytłaczającym stylu, ale nic z tych rzeczy. Jest oszczędna, konkretna, prosta i wyważona. Nie ma tu zbędnych opisów, wszystko ma sens i jest w punkt. Autor skupił się na chłodnej (powiedzmy MATEMATYCZNEJ, hehe) konstrukcji fabuły. Język jest rzeczowy, dialogi krótkie i treściwe. Ta książka skonstruowana jest w taki sposób, że trzeba być bardzo uważnym - autor ukrył wiele ważnych informacji między wierszami! No i co dla mnie było najważniejsze, to psychologiczna część tej książki i stopniowe budowanie napięcia, w którym tkwimy już do samego końca. A jeśli chodzi o moralność, to autor niczego nam nie narzuca, sami decydujemy komu kibicujemy, a że większość - włącznie ze mną - wybiera tu sprawców to pozostaje mi zapytać: GDZIE JEST GRANICA MIĘDZY DOBREM A ZŁEM?
Moje wrażenia
CZYTAJCIE TO. Dziękuję za uwagę. Autor wziął mnie tu mocno z zaskoczenia, aż nie wiem co więcej dodać. Najpierw wciągnął mnie w fenomenalną rozgrywkę szachową między bohaterami, pozwolił mi przywiązać się do niektórych, a na koniec rzucił mi taki życiowy plot twist, że gdybym miała na sobie kapcie to by spadły! Mam wrażenie, że przez te lata przewinęły się już podobne opowieści, ale jednak ta ma w sobie coś świeżego - czy to ta japońska rzeczowość? Możliwe, dla mnie to była świetna rozrywka, książka, której potrzebuję by zapomnieć o świecie i która nie męczy. Czytałam ją teraz drugi raz po latach, znałam zakończenie, a i tak trwałam w napięciu. To się nazywa talent w budowaniu narracji.
To część serii
Co ciekawe, ta książka jest trzecim tomem serii o Detektywie Galileo, liczącej łącznie dziesięć części. Cykl skupia się na błyskotliwym fizyku, Manabu Yukawie, który zamiast policyjnej rutyny stosuje logiczne myślenie i naukowe metody, by rozwikłać najbardziej skomplikowane zagadki kryminalne! Dlatego zamiast standardowego śledztwa mamy intelektualną grę, w której nauka staje się kluczem do odkrycia prawdy. Brzmi fajnie, prawda? Ja zostałam kupiona, takich kryminałów mi trzeba. Mam nadzieję, że pojawią się u nas jeszcze jakieś książki z tej serii!
PODSUMOWANIE
Jest to jeden z moich ulubionych thrillerów, kryminałów - obok niego mogę postawić tylko dwa inne: Kasztanowego ludzika oraz Wioskę morderców. Poza nimi nic mnie tak nie zachwyciło, więc macie obraz mojego gustu i bardzo polecam Podejrzanego X oraz przy okazji również Malice od tego autora. Innych jeszcze nie czytałam…
Książkę otrzymałam w ramach współpracy reklamowej [patronat] z wydawnictwem Relacja.