Królowa wody recenzja

Doskonała pod każdym względem, najnowsza powieść Marcina Szczygielskiego. Niesamowita, wciągająca i magiczna. Teoretycznie dla młodego czytelnika, w praktyce bez ograniczeń wiekowych. 

Powieść obyczajowo-przygodowo-fantastyczna, oparta na mitologii słowiańskiej - bardzo cenię w literaturze odwołanie do naszych kulturowych korzeni. Od pierwszej strony interesująca... najpierw doskonałe przedstawienie problemów, z którymi mierzą się, bardzo liczne obecnie, "rodziny patchworkowe". Do wątków obyczajowych dochodzą wątki przygodowe. Tajemnicze odgłosy w Wywierzysku, samoreperujący się dom, bajkowe istoty, zagadkowe napisy, niebezpieczne jeziorko, fioletowe róże... co stronę nowy element podsycający wyobraźnię czytelnika. Wszystko okraszone błyskotliwym humorem.

Każda powieść tego Autora to majstersztyk literacki, doskonale wydana pod kątem redakcyjnym i graficznym. Tak powinno się wydawać wszystkie książki.

Przeczytałam książkę błyskawicznie, a otwarte zakończenie sprawiło, że niecierpliwie czekam na kolejną pasjonującą przygodę Agi i Aleksa i okrutnej Nawki. 

Dziękuję bardzo Wydawnictwu Latarnik za możliwość przysłanie mi tej wspaniałej powieści. Opowiedziana historia oczarowała mnie dokumentnie.