Tak naprawdę mam na imię Hanna recenzja

"Tak naprawdę mam na imię Hanna"

Autor: @tatiaszaaleksiej ·1 minuta
2021-01-12
Skomentuj
13 Polubień
Powieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Wartościowa, mądra, ukazuje prawdę i przyczynia się do pamiętania o tych strasznych czasach. Gdzie bestialstwo i brak człowieczeństwa były na porządku dziennym. Przeznaczona dla młodszego czytelnika, ale uważam, że powinien przeczytać ją każdy.

„Dobrzy ludzie potrzebują siebie nawzajem. Bo z ziemi nigdy nie znikną węże".

Hanna Śliwka to czternastolatka, przed którą cały świat stoi otworem. Dziewczyna ma pragnienia, marzenia. Jej życie płynie spokojnie, jest przepełnione radościami i smutkami dnia codziennego. Razem z rodzeństwem spędza beztrosko czas na odkrywaniu zakamarków rodzinnej wsi Kwasowa. Niestety niemiecka armia wkraczająca na terytorium Ukrainy i jej bezpiecznej, sielskiej do tej pory wsi, burząc cały spokój i ład. Od teraz nic już nie będzie takie samo. Jej rodzina – żydowska rodzina musi opuścić dom, cały dobytek i uciekać. Dzięki ludzkiej życzliwości udaje im się zbiec, docierają do lasu, jednak i tu nie jest bezpiecznie. Jedyną nadzieją na przeżycie stają się podziemia. Schodzą do jaskiń, gdzie nieustannie zmagają z zimnem, głodem, strachem, chorobami, ciemnością, niepewnością. Czy w takich warunkach zdołają przetrwać wojnę?

Wojna widziana oczyma dziecka, nastolatki, której dzieciństwo gwałtownie się kończy, a ona sama musi szybko dorosnąć. Zastaje zmuszona do robienia rzeczy, o których wcześniej nawet nie śniła. Staje się małą kobietą w ciele dziecka, musi zmagać się ze straszną codziennością i troszczyć o innych. Pomimo tej sytuacji zachowuje swoją wewnętrzną ogromną wrażliwość. Autorka ma bardzo lekkie i przyjemne pióro, co powoduje, że książę czyta się bardzo szybko. Ukazuje, do czego został zmuszony człowiek, aby przeżyć. Ludzie obdarci ze wszystkiego z wyjątkiem woli życia i odwagi.

Trudny czas walki o przetrwanie. Niewyobrażalne zło, śmierć, ogrom zniszczenia. Umiejętnie manipulowanie ludźmi. Niewinni ludzie, sąsiedzi, nagle zostają skazani na zagładę - za nic. Napiętnowanie, cierpienie, zniszczenie, śmierć. Bezinteresowna pomoc, silne więzi rodzinne, nadzieja i wiara w lepszą, spokojną, normalną przyszłość. Przyjaźń i bohaterstwo.

Piękna, wartościowa, mądra opowieść, w której fikcja literacka opiera się jest na prawdziwych wydarzeniach. Powieść głęboko porusza i jest bardzo bolesna. Daje do myślenia, zmusza do zadumy. Oby nigdy więcej nie doszło do takich sytuacji. Bardzo polecam, każdemu :)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-01-12
× 13 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tak naprawdę mam na imię Hanna
Tak naprawdę mam na imię Hanna
Tara Lynn Masih
7.7/10

Inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, wielokrotnie nagradzana powieść, która porusza równie mocno, jak Chłopiec w pasiastej piżamie i Złodziejka książek. Hanna Śliwka jest u progu czternastych uro...

Komentarze
Tak naprawdę mam na imię Hanna
Tak naprawdę mam na imię Hanna
Tara Lynn Masih
7.7/10
Inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, wielokrotnie nagradzana powieść, która porusza równie mocno, jak Chłopiec w pasiastej piżamie i Złodziejka książek. Hanna Śliwka jest u progu czternastych uro...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kolejna powieść o czasach wojny po którą sięgam jest widziana oczami dziecka. Inspirowana prawdziwi wydarzeniami, porusza równie mocno jak na przykład „Chłopiec w pasiastej piżamie” czy „Złodziejka k...

@Anna_Szymczak @Anna_Szymczak

Chociaż jedynie inspirowana prawdziwymi opowieściami ocalałych, ta historia mogła zdarzyć się wszędzie, gdzie tylko dotarła nazistowska nienawiść. W każdym miejscu na ziemi, gdzie w czasie II wojny ś...

@MargaritaCzyta @MargaritaCzyta

Pozostałe recenzje @tatiaszaaleksiej

Książe
"Książe"

“Boy taki, Boy owaki — inwektywy płyną istnym strumieniem; po imieniu i nazwisku jakoś by nie wypadało komuś tak wymyślać, jak mnie wymyślano od samego zarania kari...

Recenzja książki Książe
Cień
"Cień"

“Zemszczę się, a potem będzie już tylko dobrze”. Malwina Sawicka mieszka i pracuje w Gdańsku. Właśnie zakończyła trwający dwa lata związek ze swoim szefem, który przyzn...

Recenzja książki Cień

Nowe recenzje

The Devil's toy
Co kryją mury Mulberry Tales?
@Mirka:

@Obrazek „Nie wiara wpływa na to, jakimi ludźmi jesteśmy, tylko to, jak sami postrzegamy moralność.” Kilka miesię...

Recenzja książki The Devil's toy
Życie na Ziemi
Piękna opowieść o życiu
@Carmel-by-t...:

Człowiek uwielbia opowieści. Nikt tak pasjonująco o przyrodzie nie opowiada jak David Attenborough. Nie tylko Jego film...

Recenzja książki Życie na Ziemi
Nadchodzi nic
Prawda w świecie iluzji
@AgaCeee:

Główny bohater książki "Nadchodzi nic", Nebro, budzi się w luksusowym pociągu, nie pamiętając, kim jest ani dokąd zmier...

Recenzja książki Nadchodzi nic
© 2007 - 2024 nakanapie.pl