„MILCZĄCY ZAMEK”
Kate Morton Wydawnictwo Albatros
„Milczący zamek” to przepiękna i tragiczna historia trzech sióstr. Jedna tajemnica przykuła je do zamku na całe życie. Czy kiedykolwiek skrywana prawda ujrzy światło dzienne? Kate Morton niesamowicie buduje napięcie. Wprowadza nas w tajemniczy świat.
„(…) Powiadają, że list pragnie odnaleźć swojego adresata, i prędzej czy później, czy się tego chce, czy nie, napisane słowa zawsze znajdą drogę, aby ujrzeć światło, aby ujawnić światu swoje sekrety…(…)”
Co się stanie, gdy po 50 latach list trafi do adresata? Czy dawne rany się otworzą? Czy ból ukrywany przez tyle lat da się załagodzić?
Odnaleziony list zapoczątkuje chęć poznania prawdy. Redaktorka Edith Burchill spróbuje poznać sekret jej mamy oraz przyjaciółki mamy z dawnych lat i jej rodziny.
Edith jedzie do zamku do hrabstwa Kent, żeby poznać skrywane tajemnice trzech sióstr: bliźniaczek Percy i Safty oraz ich młodszej siostry Juniper. Nie będzie łatwo, gdyż siostry nie są już młode, a jedna z nich w młodości zachorowała na głowę. Czytając „Milczący zamek” dowiecie się która z nich i dlaczego zachorowała.
Tajemnica, którą poznałam razem z główną bohaterką mnie jednocześnie zszokowała i zasmuciła. Ponad 50 lat ukrywana prawda potrafi zniszczyć niejednego człowieka.
Edith czuje, że zamek skrywa niejedną tajemnicę. Próbuje poznać prawdziwą historię „Człowieka z Błota”. Kim był ten człowiek? Dostaje propozycję napisania wstępu do „Prawdziwej historii Człowieka z Błota”. Czy się zgodzi? Czas pokaże.
Trzy siostry mieszkają w zamku swojego ojca – słynnego Raymonda Blythe’a. Był autorem ulubionej powieści z dzieciństwa Edith „Człowiek z błota”. Czy to przypadek?
Bardzo dobra fabuła, która poruszy niejednego czytelnika. Łzy nieraz się zakręcą. Emocji nie brakuje. Poruszamy się w różnych czasach, żeby lepiej poznać opisaną historię. Pozostajemy w obecnych czasach jaki i 50 lat wcześniej. Poznajemy wstrząsającą historię zamku. Gwarantuje, że będziecie mieć gęsią skórkę. Postawa Edith moim zdaniem zasługuje na wielkie brawa. Dotarła tam, gdzie jeszcze nikt nie dotarł. Czy podzieliła się z kimś tym co odkryła?
Poznajcie najbardziej mroczne tajemnice zamku Mildehurst. Czytacie na własną odpowiedzialność. Wchodzicie w to?
Ja weszłam i nie żałuję. Po pierwsze powieść „Milczący zamek” jest pięknie wydana. Twarda, cudowna oprawa. Pięknie zrobione złocienia. 562 strony szczęścia. Mały grubasek. Oprócz tego, że pięknie prezentuje się na półce zawiera w sobie cudowną treść. Nie możecie jej przegapić. Historia przedstawiona przez Kate Morton porwie wasze serca. Coś pięknego. Gotycki romans przeplatany mnóstwem tajemniczych i mrocznych sekretów.
A co się stanie z zamkiem? Zachęcam do przeczytania tej bardzo mrocznej historii.
„Mroczny zamek” doskonale nadaje się dla czytelników literatury pięknej, obyczajowej i thrillerów. Nie żałuję, ją przeczytałam. Było to moje pierwsze czytelnicze spotkanie z autorką Kate Morton.
Wielkie brawa dla Kate Morton za tą powieść.
#milczącyzamek #katemorton #wydawnictwoalbatros #mommy_and_books