Przerwane milczenie recenzja

Cenię sobie twórczość niemieckiej pisarki Charlotte Link, dlatego nie mogłam przejść obojętnie obok niedawno wznowionej jej książki - „Przerwane milczenie”. Akcja tego thrillera rozgrywa się w niewielkiej angielskiej mieścinie, gdzie na odludziu znajduje się piękna, wręcz bajkowa posiadłość Stanbury House. To właśnie w tym miejscu Leon i Paticia z córkami, będący właścicielami domu, psycholog Tim ze swoją żoną w depresji oraz Aleksander z córką i nową ukochaną spędzają tu wolne dni. Tim, Leon i Aleksander znają się od dawna. Nową postacią w tym towarzystwie jest młoda, zdolna Jessica, niedawno poślubiona przez Aleksandra. Kiedy przybywa do posiadłości szybko orientuje się, że coś tu nie jest tak, jak powinno. Niby wszyscy są szczęśliwi, ale pod tą złudną powierzchnią kryje się napięcie i nerwowość. Dlaczego? Wkrótce dochodzi do makabrycznej zbrodni, która będzie tylko początkiem niecodziennych wydarzeń... Świetny thriller i kryminał w jednym! Autorka bezsprzecznie potrafi zbudować odpowiednie napięcie i mroczny nastrój połączony z szerokim spektrum psychologicznej analizy poszczególnych bohaterów. Gęsta siatka fałszywych tropów, mylnych podpowiedzi, zwodniczych śladów i poszlak będzie prowadzić czytelnika aż do zaskakującego finału. Znudzenie nam nie grozi! O świecie dorosłych i dzieci, małżeńskich dylematach, skomplikowanych międzyludzkich zależnościach, potrzebie miłości i akceptacji, ale również o kręgu przemocy i potrzebie chronienia bezbronnych. Polecam serdecznie!!

Moja ocena: 5/6