Grzebielec recenzja

Tajemnica żółtego płaszcza

Autor: @aniabruchal89 ·2 minuty
2024-12-05
Skomentuj
1 Polubienie
„- Nie jestem mordercą - zaprotestował

- Nikt nie jest dopóki nie popełni pierwszej zbrodni”.

Umberto Eco





Ostatnio trochę porzuciłam swoje ukochane kryminały i thrillery na rzecz innych gatunków, ale wracam do nich z utęsknieniem. Powrót mnie nie rozczarował, ponieważ Wydawnictwo LeTra, jak zawsze daje mi, to czego potrzebuję zagadkę, tajemnicę, niebanalnych bohaterów i zwroty akcji.

Tym razem totalnie przepadłam w Grzebielcu Pana Fredrika Wintera, żałując, że ta pozycja nie ma więcej stron i tak szybko ją skończyłam. Ach, co to była za fabuła. Jestem zachwycona i przyznam, że chętnie przeczytałabym coś jeszcze w tym stylu. Żółty płaszczyk na okładce przypomina mi małego bohatera z książki To Pana Kinga, a to jest, najlepsza zapowiedz tego, że będzie się działo.

W fabule mamy seryjnego mordercę, który zabija tylko w nocy z 5 na 6 listopada, niczym jak Michael Meyers z serii Halloween. Podkopując się do domów swych ofiar, wciąga je pod ziemię. Zbrodnie nie są rozwiązane, nasza główna bohaterka otrzymuje przesyłkę, tajemniczy rękopis zatytułowany Ja jestem Grzebielec. Wszystko wskazuje na to, że to wyznania mordercy. Wydawca, dla którego pracuje kobiet, decyduje się wydać biografię i tak zaczyna się walka o przetrwanie… Kim jest Grzebielec i czy faktycznie książka należy do niego, doczytajcie sami.

Ta publikacja łączy w sobie wiele wątków i zdarzeń, które już miały miejsce w horrorach. Przyznam, że właśnie to, jest dla mnie najlepsze. To tak, jakby jeść swoje ulubione lody z mnóstwem dodatków. Książka mimo gatunku nie jest brutalna to raczej zagadka psychologiczna, w której nic nie jest takim, jakim się wydaje. Nie mam pojęcia, czy Pisarz napisał coś więcej, ale mam nadzieję, że tak i się do tego dokopię. Powieść tę połknęłam w dwa dni, uważam, że jest świetna, na zakończenie roku w sezonie thriller😊 W ogóle wydaje mi się, że Wydawca ostatnio ma w swej ofercie coraz więcej naprawdę świetnych pozycji, rozkręca się. Plusem pozycji, jest również to, że Autor poświęca dużo miejsca opisom i wątkom pobocznym, bardzo działa tym na wyobraźnię. Na koniec oczywiście maiłam problem, bo okazało się, że to wszystko nie było tak, jak ja myślałam, marny byłby ze mnie policjant, ale muszę przyznać, że napięcie trzyma do ostatniej strony. Lubię także, mocno rozbudowane wątki psychologiczne postaci i tutaj również to znajdziemy. Na szczęście nasza bohaterka nie jest nudna, ma swoje zdanie i twardo stąpa po Ziemi, a to w książkach rzadkość. Jeśli chcecie jeszcze przed końcem roku przeczytać dobry thriller, to z pewnością Grzebielec, jest taką publikacją. Książka, jest również dostępna w formie e-booka.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Grzebielec
Grzebielec
Fredrik P. Winter
7.7/10

Każdego roku w nocy 6 listopada seryjny morderca włamuje się do piwnicy domu wybranej ofiary. Ofiara zostaje wciągnięta pod ziemię i znika bez śladu. W czasie, kiedy prowadzone jest śledztwo w spr...

Komentarze
Grzebielec
Grzebielec
Fredrik P. Winter
7.7/10
Każdego roku w nocy 6 listopada seryjny morderca włamuje się do piwnicy domu wybranej ofiary. Ofiara zostaje wciągnięta pod ziemię i znika bez śladu. W czasie, kiedy prowadzone jest śledztwo w spr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Tajemnicza postać w żółtym płaszczu przeciwdeszczowym wzbudza niepokój. Kim jest? Skąd pochodzi? Okładka powieści „Grzebielec” Fredrika P. Wintera przyciąga uwagę. To, co kryje się w jej wnętr...

@renata.chico1 @renata.chico1

Rzut oka na okładkę i... po plecach przeszedł mnie dreszcz. Zajrzałem do środka niepewny co też może mnie tu spotkać. I nie żałuję. Czytając odpłynąłem myślami gdzieś daleko... gdzieś, gdzie nigdy je...

@krzychu_and_buk @krzychu_and_buk

Pozostałe recenzje @aniabruchal89

Kuchnia zdrowia i długowieczności
Witaminki

„W Polsce - mało znana. Na Bałkanach - każdy wie kim była. Przed jej domem ustawiały się kilometrowe kolejki ludzi chorych, poszukujących zaginionych bliskich i chcący...

Recenzja książki Kuchnia zdrowia i długowieczności
Koniec polityki, czyli państwo bez przymusu
Wolność kocham i rozumiem

„Wielki naród (..) musi nosić wysoko sztandar swej wiary. Musi go nosić tym wyżej w chwilach, w których władze jego państwa nie noszą go dość wysoko, i musi go dzierży...

Recenzja książki Koniec polityki, czyli państwo bez przymusu

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl