Jedno traumatyczne wydarzenie potrafi odmienić bieg naszego życia już na zawsze lub chociaż przez dłuższy czas mieć na nie ogromny wpływ. Najczęściej ulega zmianie zachowanie względem innych, a także postępowanie podczas rozwiązywania problemów, niemniej w takich wypadkach spotkać można niezrozumienie ze strony otoczenia i bardzo rzadko trafia się ktoś, kto zdecyduje się pomóc i okazać wsparcie w trudniejszych chwilach. Prawdziwy przyjaciel może przemienić los cierpiącej osoby, jeśli tylko ona mu na to pozwoli.
Zarys fabuły
W książce spotykamy Emmę, która pierwszy raz zdecydowała się pojechać na wakacje z przyjaciółką do Stambułu. Wycieczka była bardzo udana, ale niestety na lotnisku w jej bagażu zostały znalezione narkotyki, przez co została aresztowana, a jej towarzyszka odleciała do domu. Dziewczyna popadła w duże tarapaty, gdyż groziło jej to, że nigdy nie wróci do domu. W sprawę zaangażował się Karol, który był policjantem śledczym, a także częściowo miał polskie pochodzenie. Emma nie chciała prosić o pomoc swej cioci, ani też brata Haiku (Tymona), którzy już dość w swoim życiu przeszli po zaginięciu przed laty jej młodszej siostry Jaśminy. Kto stoi za porwaniem i czy uda się go złapać? W jaki sposób obie sprawy się ze sobą wiążą? Jaki przebieg będzie miał pobyt Emmy w więzieniu? Jak potoczą się dalsze relacje bohaterów? Co się jeszcze wydarzy? O tym w książce „Haiku i inne żywioły” autorstwa Weroniki Skotnickiej (Waśkiewicz).
Traumatyczne przeżycie
Emma gdy była dzieckiem doświadczyła ogromnej tragedii, bowiem była świadkiem porwania jej młodszej siostry Jaśminy. Sytuację pogarszał fakt, iż później ten człowiek było obecny w jej życiu, a po tym jak ją zastraszył wiedziała, że musi dochować tajemnicy, zresztą i tak nikt, by jej nie uwierzył, gdyż w małej wsi szanowany jej mieszkaniec był poza podejrzeniami. Przez lata przechodziła piekło, a rówieśnicy ciągle jej dokuczali oskarżając ją o pozbycie się Jaśminy. Przypadek ten jest fikcją literacką, ale niestety bardzo realistyczną, gdyż podobne sytuacje wydarzyły się na świecie, toteż jest warty uwagi. Opisane losy bohaterki wskazują na to, że każdy człowiek nawet ten najmniejszy przezywa takie wydarzenie i odbija się to na jego zdrowiu. Dodatkowo znęcanie się psychiczne, którego była ofiarą Emma ukazuje znieczulicę społeczną, gdyż przecież dorośli musieli o tym wiedzieć, a mimo to nie reagowali. Obecnie po wielu nagłośnionych tragicznych w skutkach aktach przemocy, coraz więcej osób pomaga ofiarom, a i młodzież zaczyna dostrzegać, iż takie zachowanie jest karygodne. Niemniej i tak pewne ryzyko pozostaje i dlatego należy odpowiednio działać po zaobserwowaniu podejrzanych sygnałów płynących z czyjegoś postępowania.
Podsumowanie
Książkę czytało mi się płynnie, a szereg różnorakich emocji zachęcał do dalszej lektury. Niektóre sytuacje występujące, co jakiś czas w idealnym momencie podkręcały tempo akcji dzięki czemu nie ma mowy tu o nudzie. W tym przypadku otrzymujemy doskonałe połączenie romansu z kryminałem z nutą pikanterii w tle, co się rzadko zdarza wśród rodzimych autorek/autorów. Okładka za sprawą kwiatów i dwóch złączonych dłoni zdecydowanie nawiązuje do treści, a połączenie tego z gwieździstą nocą przykuwa wzrok potencjalnego odbiorcy. Gorąco polecam tę życiową historią, ponieważ może przytrafić się każdemu, toteż warto wyciągnąć wnioski z postępowania niektórych bohaterów, by mieć obraz ewentualnych motywacji ludzi z naszego otoczenia.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję autorce Weronice Skotnickiej (Waśkiewicz).