Lena jest młodą dziewczyną, zwyczajną jak tysiące innych. Jest studentką anglistyki mieszkającą wspólnie z przyjaciółką i innymi studentami. Pochodzi z zamożnej rodziny i jest pełną optymizmu młodą osobą. Któregoś dnia wybiera się z przyjaciółmi do popularnego klubu nocnego z którego wychodzi około godz. 2 w nocy, sama i… ślad po niej znika. Zrozpaczona matka porusza niebo i ziemię, a właściwie to cały komisariat aby policja pomogła jej w odnalezieniu córki. Śledztwo przypada w udziale podkomisarzowi Przemysławowi Burzyńskiemu i (protegowanemu wysoko postawionego policjanta) Michałowi Majewskiemu, zwanego Młodym. Co stało się z młodą dziewczyną? Czy uda się policyjnym partnerom rozwiązać zagadkę zniknięcia? Co odkryją w trakcie prowadzonego śledztwa? Wiadomo, że tego nie zdradzę, ale mam nadzieję, że zachęcę do sięgnięcia po tę lekturę.
Powieść ta jest pierwszą powieścią tej autorki, która wpadła w moje ręce, ale mam nadzieję, że nie ostatnią. Coraz częściej przekonuję się o tym, że mamy sporo bardzo dobrych pisarek kryminałów. Wprawdzie trafiały mi się już powieści dotyczące zaginięć osób, ale myślę że ta i kolejne są potrzebne społeczeństwu chociażby dlatego, aby poznać wiele przyczyn zaginięć przypadkowych ludzi. Czytając tę powieść przypomniała mi się głośna trójmiejska sprawa, zaginięcia Iwony Wieczorek, również młodej, radosnej dziewczyny, która tak jak Lena opuściła w nocy, sama klub nocny (w Sopocie) i… przepadła jak kamień w wodę.
Przyznam, że spojrzenie na taką tragedię od strony policyjnej, daje czytelnikowi sporą wiedzę i chociaż śledztwo opisane w tej książce było trudne, graniczące z wyścigiem czasu to autorka postarała się aby powieść wciągnęła czytelnika i zrobiła to bardzo skutecznie. Narastające napięcie mogło wywołać zmienne emocje towarzyszące odkrywaniu kolejnych tropów. Odrobina humoru nie wpłynęła jednak na skupienie się na wątku głównym, tym poważnym śledztwie, w trakcie którego na jaw zaczęły wychodzić sprawy, pozornie nie mające związku z zaginięciem dziewczyny.
Ciekawym dodatkiem do kryminalnej fabuły jest wątek poruszający prywatne życie jednego z policjantów. Mężczyzny, który nie potrafi rozgraniczyć życia prywatnego od pracy. Pracoholika, stawiającego na piedestale obowiązki zawodowe i niszczącego relacje z rodziną. To słuszne wtrącenie takiego wątku, ponieważ myślę, że wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, jak często bezgranicznie oddając się pracy, poświęcają swoje rodziny, swoje prywatne szczęście.
W tej powieści w zaskakujący sposób ukazane zostały różne kierunki w jakie brnęło śledztwo, kolejni podejrzani, kolejne intrygi, kolejne dowody, a wszystko wciąż bardzo skomplikowane.
Trzeba przyznać, że autorka w ciekawy sposób przedstawia osobowości bohaterów, prawie każda z występujących osób jest „wyrazista”, nie ma tak zwanych ludzi „nijakich”, to z pewnością dodaje fabule urozmaicenia, tak jak wyjątkowo ciekawie przeprowadzone dialogi. Nie przepadam za brutalnością słowa w powieściach, ale tutaj nawet przekleństwa współgrały z pozostałymi słowami i nie raziły tak jak w niektórych książkach.
Nie mogę jednak pogodzić się z zakończeniem. Niby w ostatnim rozdziale czytelnik dowiaduje się, co spotkało tytułową bohaterkę, ale… śledztwo jak dla mnie nie zostało zamknięte, błędne ukazanie zakończenia dochodzenia, policjanci nie doszli do tego co stało się z zaginioną. Coś mi tu nie współgrało. No cóż, ale taki zapewne był zamysł autorki, żeby pozostawić jakieś niedomówienia.
Muszę jeszcze dodać słowo o okładce, bo każdy wie, że lubię dopasowywać treść do okładki. Jak dla mnie już sama okładka zachęca do sięgnięcia po tę książkę. Ciekawa, tajemnicza i zachęcająca. Lubię takie książki, które kiedy biorę do ręki to wiem, że chcę przeczytać. Chociaż... przyznam szczerze, wcześniejsza wersja okładki (chyba z roku 2013) bardziej do mnie przemawia. (Kto ciekaw może sprawdzić na stronie wydawnictwa)
Myślę, że z przyjemnością sięgnę po inne powieści tej pisarki. Polecam tę lekturę nie tylko miłośnikom kryminałów, chociaż jest to kryminał w pełnym tego słowa znaczeniu. Interesujące śledztwo, odrobina psychologii, szczypta tajemnicy i wciągający wątek zaginięcia a do tego ciekawy „spacer” po jednym z naszych najpiękniejszych miast – Poznaniu. Autorka porusza w swojej powieści zarówno współczesne problemy zwykłych ludzi, jak również narastający problem handlu żywym towarem i pornografią. Wielu czytelników znajdzie w tej powieści coś dla siebie. Ta historia mogła zdarzyć się w każdej rodzinie, w każdym mieście.