Szyfr magii recenzja

Lubicie czytać książki, które łączą w sobie parę różnych gatunków?

"-Wtedy też powiedziała mi: "Ona jest tobie przeznaczona", a ja odpowiedziałem: "Nigdy", i to był dzień, kiedy postanowiłem cię znienawidzić."

"Szyfr magii" Izabeli Piorun to publikacja, która w dość udany sposób łączy w sobie elementy fantastyki, romansu i literatury obyczajowej. Zapewne jeszcze kilka innych gatunków można by było tutaj z powodzeniem dopisać i one także doskonale by do tej historii pasowały. Ja sama po przeczytaniu tej książki miałam realny problem z tym, aby określić do jakiego gatunku mogłaby ona należeć. Lecz jeśli o mnie chodzi, to nie jest to dla mnie jakimś dużym problemem. Uważam, że takie łączenie często może okazać się naprawdę intrygujące, jeśli tylko autor podoła postawionemu sobie zadaniu.

Alicja jest świeżo po rozwodzie. Postanawia wyjechać i zacząć swoje życie na nowo, z dala od byłego męża i Krakowa. Trafia do Starych Łąk- miejsca, w którym niegdyś spędzała swój czas jako dziecko. Tym razem nie ma tam już jednak babci, a na przystanku czeka tajemniczy mężczyzna, który od samego początku zdaje się dosyć dziwnie zachowywać. Wszystkie te nowe sytuacje skłaniają kobietę do przemyśleń i przypomnienia sobie niegdyś opowiadanej przez babcie bajki o czarach, strażnikach i kluczu do innego świata.

Na samym początku, muszę się przyznać, że byłam dość sceptycznie nastawiona do tej książki. Myślę, że wynika to też trochę z mojego przyzwyczajenia do czytania książek, w których głównymi bohaterami są nastolatki, jeśli chodzi o fantastykę. Tutaj mamy dorosłą kobietę przed trzydziestką, która decyduje się zacząć swoje życie w pewien sposób na nowo. Już po przeczytaniu kilkunastu stron przekonałam się jednak, że moje uprzedzenia były całkowicie bezpodstawne. Autorka przekonała mnie bowiem, że wiek bohaterów książki nie ma tutaj najmniejszego znaczenia.

Alicja jako główna bohaterka to osoba, która nie boi się podejmować nowych wyzwań. Świadczy o tym chociażby dość spontaniczny powrót do miejsca, w którym niegdyś spędzała swój czas w dzieciństwie. Kobieta nie do końca radzi sobie z informacjami, które po kolei są przed nią odkrywane, ale na swój sposób stara się je zrozumieć. Jej relacja z Samuelem, który na samym początki czekał na nią na przystanku, to także dość skomplikowana sprawa. Mężczyzna skrywa bowiem bardzo wiele tajemnic, o których dopiero z czasem stara się opowiedzieć.

Szczerze zachęcam Was do przeczytania tej książki. Ja z niecierpliwością czekam na kolejny tom 💕




[współpraca barterowa z Wydawnictwem NovaeRes]