Wichrowe Wzgórza recenzja

Szatańska miłość

Autor: @WehikulCzasu ·2 minuty
2012-02-04
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Wichrowe wzgórza to jedyna powieść Emily Jane Brontë. Została wydana w 1847 roku, krótko przed śmiercią pisarki. Autorka nie doczekała sukcesu swej książki, którą początkowo uważano za zbyt brutalną i gwałtowną. Z biegiem czasu wszystko się zmieniło i dziś Wichrowe Wzgórza uznawane są za arcydzieło literatury światowej.

Gdy pewnego razu pan Earnshaw powraca po kilkudniowej nieobecności do domu, Wichrowych wzgórz, sprowadza wraz ze sobą nowego członka rodziny. Jest nim małe, brudne, znalezione na ulicy czarnowłose dziecko. Na temat jego pochodzenia i rodziny nie wiadomo nic. Pan nadaje mu imię Heathcliff, co służy przybłędzie także za nazwisko. Syn Earnshawa, Hindley, od razu zapałał głęboką nienawiścią do chłopca,
w którym widzi "złodzieja miłości ojcowskiej". Zupełnie inaczej rzecz ma się z córeczką Earnshawa, Katy, która szybko zaprzyjaźnia się z Heathcliffem. Po pewnym czasie przyjaźń zamienia się w głębokie, namiętne i, jak się okaże, zgubne w skutkach uczucie. Po śmierci pana Earnshawa Hindley staje się gospodarzem domu. Wykorzystuje tę sytuację, aby prześladować Heathcliffa i traktować go niczym służącego lub popychadło. Dokłada też wszelkich starań, by poróżnić go z Katarzyną oraz powstrzymać ich miłość. Tymczasem Katy poznaje Edgara Lintona, przystojnego i zamożnego mieszkańca Drozdowego Gniazda...

Tytuł pierwszego polskiego wydania tej powieści brzmiał Szatańska miłość. Tak bowiem można określić uczucie Heathcliffa do Katarzyny. Nie była to miłość czysta i piękna, lecz burzliwa, szaleńcza i niebezpieczna, przeplatana zazdrością i nienawiścią. Atutem powieści są nieprzewidywalne i frapujące losy bohaterów. Para głównych postaci, choć nie wzbudza mojej sympatii, przedstawiona jest bardzo wyraziście, oboje mają silne i zawiłe charaktery. Katarzyna to egoistka, ta cecha jest w niej tak silnie zakorzeniona, że nigdy nie zdołam jej polubić, podobnie jak Heathcliffa- za niespotykaną brutalność i zniszczenie życia wielu osobom.

Wichrowe wzgórza przeczytałam już po raz trzeci. Początkowo przypuszczałam, że to książka nie dla mnie, zapewne jakiś romans pisany przestarzałym językiem. Bardzo się pomyliłam. Powieść jest świetnie napisana, podczas czytania wzbudza mnóstwo emocji- od radości, wzruszenia i ciekawości poprzez niepokój, aż do wściekłości i gniewu. Stała się jedną z moich ulubionych książek i przypuszczam, że kiedyś ponownie do niej wrócę, gdyż za każdym razem odkrywam w niej coś nowego, coś, na co wcześniej nie zwróciłam uwagi. Uważam, że Wichrowe wzgórza albo się kocha, albo nienawidzi. Nie każdemu przypadną do gustu, ale warto samemu przekonać się o ich wartości.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-03-20
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wichrowe Wzgórza
40 wydań
Wichrowe Wzgórza
Emily Brontë
8.6/10

Jak tu nie dziwić się wiktoriańskim krytykom, którzy uważali wspaniałą powieść Emily Brontë za ekscentryczną, a nawet brutalną. Nigdy jeszcze (i chyba nigdy później) taka opowieść o wszechpotężnym, ni...

Komentarze
Wichrowe Wzgórza
40 wydań
Wichrowe Wzgórza
Emily Brontë
8.6/10
Jak tu nie dziwić się wiktoriańskim krytykom, którzy uważali wspaniałą powieść Emily Brontë za ekscentryczną, a nawet brutalną. Nigdy jeszcze (i chyba nigdy później) taka opowieść o wszechpotężnym, ni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

To moje czwarte czytanie "Wichrowych Wzgórz", po dość długiej przerwie - około dwudziestu lat. Zaskakującym jest dla mnie, że za każdym razem zwracam uwagę na coś innego. O ile przy pierwszym czytani...

@meryluczytelniczka @meryluczytelniczka

10/10 jest to pierwsza myśl, kiedy myślę o „Wichrowych Wzgórzach”. Jest to jedna z tych książek, którą chcesz szybko pochłonąć z ciekawości co dalej, ale z drugiej strony nie chcesz, żeby się skończy...

@booka.gram.ig @booka.gram.ig

Pozostałe recenzje @WehikulCzasu

Osobliwy dom pani Peregrine
Osobliwy dom pani Peregrine

Jacob Portman zawieszony jest między prawdą a fikcją. Dzieciństwo wypełniały mu niesamowite opowieści dziadka Abrahama dotyczące ucieczki z przedwojennej Polski, pełnego ...

Recenzja książki Osobliwy dom pani Peregrine
Sovay. Przygody pięknej rozbójniczki.
Sovay

Maj, 1794 rok. Sovay Middleton, młoda i ładna Angielka, zamiast poświęcać się typowym dla swych czasów zajęciom, do jakich należy bywanie na balach i przyjęciach w poszuk...

Recenzja książki Sovay. Przygody pięknej rozbójniczki.

Nowe recenzje

Szpieg bez cienia
"Szpieg bez cienia"
@tatiaszaale...:

Andrzej Kowerski - bohater i szpieg to o nim jest najnowsza książka Moniki Koszewskiej. Muszę się przyznać, że nigdy ...

Recenzja książki Szpieg bez cienia
Sześć powodów by umrzeć
Żaden człowiek nie rodzi się przecież potworem.
@Anna_Szymczak:

Książka „Sześć powodów, by umrzeć” autorstwa Marty Zaborowskiej to intrygujący thriller psychologiczny, który trzyma w ...

Recenzja książki Sześć powodów by umrzeć
W świetle nocy
Wampiry, które nie błyszczą
@CzarnaLenoczka:

Aśka budzi się bez telefonu i kluczy, w głowie łupie ją jak na nieziemskim kacu, a wspomnienia poprzedniej nocy nijak n...

Recenzja książki W świetle nocy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl