Wichrowe wzgórza recenzja

10/10 jest to pierwsza myśl, kiedy myślę o „Wichrowych Wzgórzach”. Jest to jedna z tych książek, którą chcesz szybko pochłonąć z ciekawości co dalej, ale z drugiej strony nie chcesz, żeby się skończyła! Listopad zakończyłam naprawdę piękną lekturą. Zakochałam się już po pierwszej stronie, a napięcie trzymało mnie aż do ostatniego zdania.

„Wichrowe Wzgórza” Emilly Brontë to historia przesiąknięta miłością toksyczną, tragiczną i głęboką, której piętno odczuły kolejne pokolenia Katarzyny i Heathcliffa. Ludzi wychowanych w jednym domu, ale jednak w dwóch różnych światach. Historia na wskroś przesiąknięta kontrastami! Z jednej strony towarzyszymy mieszkańcom Drozdowego Gniazda, gdzie pomimo wielu trudności życiowych i nieszczęść, odczuć możemy (przynajmniej czasowo) ciepło domowe, miłość i dziecięcą beztroskę, a z drugiej czytamy o osobach zamieszkujących tytułowe Wichrowe Wzgórza. Dom przepełniony smutkiem, nienawiścią, a czasami złem rodem z samego piekła. Bywały chwile, gdy odnosiłam wrażenie, że w bohaterach, którzy są niesamowicie wykreowani przez autorkę, nie znajdę ani grama dobroci. Łapałam się na pożeraniu strony za stroną w oczekiwaniu na chociaż jedną dobrą rzecz w życiu bohaterów, niejednokrotnie doświadczając zawodu. Nie chcę za wiele zdradzać z fabuły, więc nie będę o niej pisać, gdyż jest to na tyle niesamowita książka, że każdy powinien przeczytać ją i sam na własnej skórze doświadczyć jej tragedii, miłości i zła.

Czytając doznałam tylu sprzecznych emocji, że do tej pory nie mogę sięgnąć po kolejną lekturę, tkwiąc nadal wśród jej bohaterów. Tak bardzo, jak jestem zakochana w niej, tak samo mocno jej nienawidzę. Dlaczego? Za wiele pytań, na które nie znalazłam w niej odpowiedzi, czasami myśląc, że autorka zrobiła to z pełną premedytacją, aby nie tylko bohaterowie przeżywali udrękę, ale również i czytelnik! Pozycja zostawiła mnie z domysłami, nad którymi na pewno spędzę jeszcze wiele dni. Nie jest to tylko moje listopadowe 10/10, ale śmiem powiedzieć, że jest to książka, która trafia na moją listę TOP 10!