Autor: @jelonka11 ·2 minuty

2020-09-08

Skomentuj

4 Polubienia

Udostępnij

Jestem trochę niepocieszona, gdyż dziś muszę Wam zrecenzować książkę. Dlaczego muszę?

Bo dostałam ją z Klubu Recenzenta. I od razu mówię, że spodziewałam się czegoś lepszego.

Fabuła kręci się wokół garstki w jakiś sposób powiązanych ze sobą ludzi. Jest Wiola-kobieta anioł.

Wiola ma męża, córkę osiemnastolatkę oraz małego synka.

Dodatkowo wychowuje dwie córeczki- owoc romansu męża. Mama dziewczynek nie żyje.

Wiola nie martwi się o sprawy finansowe, ale jest przemęczona samotnym wychowywaniem czwórki dzieci i dbaniem o dom:

„Wiola każdego dnia obiecywała sobie, że znajdzie czas na banalne czynności, które sprawiały jej przyjemność. Niestety bycie matką zajmowało jej całe dnie, sama się na to zapisała. Co prawda widziała to inaczej niż teraz to wyglądało, ale nie miała wpływu na to jak potoczyły się wydarzenia. Odczuwała bunt, ale poczucie odpowiedzialności było silniejsze …”

Jeśli dokładnie mnie czytacie, to zrozumiecie, że Wiola i Jarek byli małżeństwem i mieli córkę, potem nastąpił kryzys i zdrada (a także narodziny córeczek), a następnie powrót, wybaczenie i big love, czego efektem jest najmłodszy wspólny syn. Nadążacie? Czy robi się telenowela? :)

Ta osiemnastoletnia córka- Róża ma ciągle pretensje do matki, że poświęca czas maluchom (jakby nie było-obcym bękartom), a nie jej. Dodatkowo Róża jest problematycznie zakochana.

Rozpustny mąż Wioli - Jarek oczywiście ciągle pracuje gdzieś daleko, jego wyjazdy powodują, że kontakt ogranicza się do kilku smsów lub wieczornej rozmowy. Generalnie zarabia, ale nie pomaga w codziennych znojach.

Pewnego dnia, Jarek robi niespodziankę i wraca do domu, a tu siedzi jego wspólnik. Relacja Wioli z nim jest niewinna, nie erotyczna, raczej kumplowska, ale mąż robi aferę (haha jakby sam był nieskazitelny).

Nie myślcie sobie, że Jarek tylko raz zdradził, o nie ;) nie przepuści nawet opiekunce, a przeszłość także zaskoczy go potomstwem! Normalnie chłop nie umie zamkniętego rozporka utrzymać.

Następna postać wspólnik Jarka- Rafał, jest w fajnym związku, ale eks dziewczyna nagle próbuje mącić.

Opiekunka dzieci-Zosia, niegdyś pięła się po szczeblach kariery w Londynie, teraz wraca lizać rany po złamanym sercu.

Historie bohaterów łączą się i zazębiają.

Nie urzekła mnie ta książka niestety. Jest jakaś miałka, sztuczny język, brakuje ikry.

Denerwuje mnie Wiola ze swoim wiecznym wybaczeniem, ile można się poniżać?

Denerwuje mnie niemoralna opiekunka.

Nie polecam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-09-05

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe

Sprawdzam dostępność...

Ogłoszenia

Dodaj ogłoszenie

Nowoczesna macocha

Karolina Nowek

1.7/10

Wioletta prowadzi pozornie szczęśliwe życie: mieszka w dużym domu wraz z kilkorgiem dzieci i kochającym, dobrze zarabiającym mężem. Kiedy jednak zatrudnia nową nianię, a wydarzenia z przeszłości dają...

Komentarze

Nowoczesna macocha

Karolina Nowek

1.7/10

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe

Sprawdzam dostępność...

Ogłoszenia

Dodaj ogłoszenie

Zobacz inne recenzje

Dopadli się do siebie i namiętnie spędzili popołudnie

Ta książka, jak to śpiewał popularny zespół, „jest jak film, tani, klasy B”… A raczej, po zastanowieniu, jak serial typu reality show, jeden z tych produkowanych pod tytułami „Prawdziwe historie”, „T...

@Airain

Zapowiadała się tak dobrze :(

Wiola myślała, że jej życie w końcu wróciło na właściwy tor. Jej miłość do męża jest na tyle silna, że potrafili poskładać praktycznie rozsypane już małżeństwo. Potrafiła wybaczyć mu zdradę, a na dod...

@mamazonakobieta

Pozostałe recenzje @jelonka11

Co wolisz?

Parę słów o autorze – jest stary, ale nie aż tak, jak piramidy. Podróżnik z Wielkiej Brytanii, autor ponad 200 książek dla dzieci i dorosłych. 5 razy był w Egipcie. Ksią...

Recenzja książki Co wolisz? Starożytni Egipcjanie

"Na karuzeli życia mamy tylko jedno okrążenie- my decydujemy czy ta przejażdżka jest ekscytująca"

Jak rozpoczyna się ich znajomość? Wyobraź sobie, że ktoś żąda od ciebie papieru toaletowego, bo w ogólnodostępnym wc na korytarzu właśnie się skończył. A potem ta sama o...

Recenzja książki Nie sposób zapomnieć