Intryga chodzi w szpilkach recenzja

Wyobraź sobie, że twój mąż nigdy Cię nie kochał. Niby jest z tobą, ale codziennie marzy o innej. Jak to rozegrasz? Uniesiesz się honorem i odejdziesz? Znajdziesz sobie kochanka zgodnie z zasadą oko za oko? Poszukasz szemranych ludzi z półświatka i zapłacisz im za likwidację rywalki?
Wyobraź sobie, że od lat masz przyjaciół. Niby sprawdzonych. Spędzacie ze sobą mnóstwo czasu. Nagle dowiadujesz się, że on od dawna kocha/pożąda Twoją córkę (zamiast swojej żony). Jak zareagujesz? Potraktujesz to jak zdradę? Zaczniesz podejrzewać o skłonności pedofilskie? A może ucieszysz się, że skoro i tak się lubicie, to w końcu będziecie legalną rodziną?

Czy książka mnie urzekła? Nie. Poczułam się jak stara i doświadczona przez życie osoba, której nic nie zdziwi. Nawet stereotypowe opisy faceta, który jak się zdenerwuje, to musi się koniecznie napić. A także, w akcie frustracji- rzucić szklanką pełną whisky o ścianę. Wiadomo, każdy tak robi w nerwach. (Gorzej ze sprzątaniem)
Coś o bohaterach- Igor mimo siwych włosów (50lat) wydał mi się bardzo niedojrzały, niczym wciąż podniecony nastolatek, który myśli tylko o seksie. Ale być może miłość zmienia poważnych ludzi w szaleńców ;)
Najbardziej niedorzeczna scena - Milena ubiera obcisłe jeansy i robi makijaż, a Igor jej nie rozpoznaje :/
Dobra rada po przeczytaniu- jak już decydujesz się iść do łóżka z cudzym mężem, w cudzej sypialni to najlepiej byłoby po wszystkim znaleźć jednak!! swoje majtki. Nie zaś beztrosko machnąć na to ręką i po prostu założyć spodnie na goły tyłek. Myślenie nie boli.
Niby jest to książka o miłości, ale jakim kosztem?
Po co komplikować sobie i drugiej osobie życie? Po co żenić się z inną, a kochać inną?
Oczywiście żony w tej powieści nie da się lubić, ani jej współczuć tak niekorzystnie jest opisana przez autorkę. Jesteśmy prowadzeni za rękę przez panią Beatę Stefaniak niczym dzieci. Nie mamy żadnych wątpliwości kto tu jest dobry, a kto zły i po czyjej stronie powinniśmy stać. Podpowiem, że po stronie zdrady.
Na pewno wolałabym postaci niejednoznaczne, więcej szarości, a nie tylko czerń i biel. Jako czytelnik chcę sama decydować czy polubię bohaterów.

Książka otrzymana z klubu recenzenta portalu nakanapie.pl