Mów mi Kolt recenzja

Wywiad na prawach wyłączności z tajemniczym multimilionerem, który zdobył fortunę na produkcji gumowych kaczuszek do kąpieli, miał być dla Teodora Kolta drogą do sukcesu. Jednak niecodzienna propozycja prezesa Mossakowskiego burzy wizje Kolta o nagrodach i dziennikarskiej renomie. To, co miało być drobną, dobrze płatną przysługą wplątało dziennikarza w wir niebezpiecznych wydarzeń i w świat groźnych trójmiejskich przestępców. Zaczyna się niebezpieczna rozgrywka, w której wszystko może się wydarzyć.

Zbyt długo zwlekałam z lekturą tej książki. To jest naprawdę świetny debiut, od którego trudno się oderwać. Akcja rozwija się błyskawicznie, jest niebezpiecznie, intrygująco, ale i śmiesznie. Dla mnie połączenie kryminału i czarnego humoru to doskonały wynalazek, który gwarantuje moc wrażeń i dobrą zabawę.

Autor świetnie bawi się słowem, a tym samym daje czytelnikowi możliwość przeżywania ekstremalnych doznań. Chwile grozy przeplatają się z nieprawdopodobnymi sytuacjami, akcja rwie do przodu, zaskakuje i nie pozwala na nudę.

Miałam już przyjemność poznać jednego dziennikarza z Wybrzeża, który w literackim świecie mierzył się z przestępczym światkiem Trójmiasta. No i teraz ma konkurenta! Teodor Kolt, choć ekscentryczny, na pierwszy rzut oka trochę narwany miłośnik hawajskich koszul, to ma w sobie to COŚ, co przyciąga. Może to jego urok osobisty, a może nieprzewidywalny tok dedukcji. Trudno m to ocenić po jednym spotkaniu, ale wiem, że go lubię. Za to, że ma serce na dłoni, choć nie widać tego gołym okiem. I ta jego historia...

Nie będę owijać w bawełnę. Książka mi się podobała i to nawet bardzo. Michał Wagner zadebiutował z mocą, którą czaruje czytelnika. Stworzył skomplikowaną intrygę kryminalną, odsłonił tajniki sopockich gangsterów, nie zapomniał o emocjach i co najważniejsze wykreował wielobarwnego bohatera, który jednych w sobie rozkocha, a drugich zirytuje, ale w uroczy sposób.

„Mów mi Kolt” to świetna propozycja na letnie zaczytanie. Idealna dla miłośników kryminałów, sensacji, komedii i dobrej literatury. Ja w najbliższym czasie, mam zamiar sięgnąć po kontynuację, a Was namawiam do spotkania z Teodorem. Na pewno nie będziecie żałować.