Lubię sięgać po klasyki, Wichrowe wzgórza, bez wątpienia klasyk literatury angielskiej. Uchodząca za dzieło zbliżone do szekspirowskiego Makbeta. Pamiętam jeszcze jako mała dziewczynka widziałam jak mama czytała tę powieść, gdzieś tam zerkałam na strony z zaciekawieniem, teraz już pomyślałam „moja kolej” wiem ze lektura do łatwych nie należy, dlatego sięgając teraz mogłam ją dogłębnie zrozumieć.
„Wichrowe Wzgórza” Bronte napisała 1847 roku i już pierwsze wydania wzbudzały mnóstwo kontrowersji, po przez swój charakter grozy, połączonym z szaleńczą miłością. W Polsce po raz pierwszy powieść została wydana w 1929 roku a jej pierwsze tłumaczenie w wykonaniu Janiny Sujkowskiej brzmiało „Szatańska Miłość” . Późniejsze wydania, już te po wojenne miały już tytuł współczesny.
Historia i tajemnice, wichrowych wzgórz z piekła rodem
Historia Wichrowych wzgórza zaczyna się od Pana Lockwooda, który jest tu „nadnarratorem „ i nowym najemcą posiadłości Thrushcross Grange (w książce tłumacz używał oryginalnych nazw, Thrushcross Grange również Wuthering Heigts było nie tylko samym domem lecz należące do niego pobliskie ziemie, więc mierząc się z pewnymi trudnościami podczas tłumaczenia ów majątków tłumacz postanowił zostawić je tak jak są w oryginale )
W ramach sąsiedztwa Pan Lockwood postanawia poznać swojego sąsiada, którym jest Heathcliff, przy spotkaniu zachowanie sąsiada oburzyło Pana Lockwooda, Gdyż Pan Heathcliff był nieuprzejmy w stosunku do swojego gościa jak i do współmieszkańców domu. Pana Lockwooda zaciekawiły mieszkające tam osoby, chciałby się dowiedzieć czegoś więcej na temat swojego sąsiada i mieszkańców "Wuthering Heights" Z pomocą przychodzi dobra gospodyni Thrushcross Grange, Ellen Dean podczas gdy Pana Lockwooda dopadła choroba Ellen siedząc godzinami przy jego łóżku rozpoczyna długą historię opowiadającą o rodzinie Earnshaw'ów i Lintonów zaczynając od momentu kiedy to ówczesny właściciel majątku "Wuthering Heights" Earnshaw przyprowadził do domu zabłąkanego, bezdomnego, cygańskiego chłopca, którego znalazł na ulicach Liverpoolu i którego nazwał właśnie Heathcliffem a swoim dzieciom Hindley’owi oraz Catherine zlecił by traktowali go jako równego sobie. Lockwood usłyszał o bardzo silnej więzi, która połączyła dziewczynkę z nowym domownikiem, więzi burzliwej, ale też w jakiś sposób namiętnej, takiej w której po jednym ciosie i złamanym sercu nic nie jest w stanie naprawić człowieka, który jej doświadczył i również o tym jaki ta miłość będzie miała wpływ na nowe pokolenia zamieszkujące posiadłości Thrushcross Grange i Wuthering Heights. Tytuł powieści nie wątpliwie pasuje do całej historii, wichry miotające się po wzgórzach są mroczne jak miłość Catherine i Heathcliffa.
"Moja miłość do Lintona jest jak liście w lesie.
Wiem dobrze, że czas ja zmieni, tak jak zima zmienia wygląd lasu. Moja miłość do Heathcliffa jest jak wiecznotrwała ziemia pod stopami, nie przykuwa oka swoim pięknem, ale jest niezbędna do życia. Nelly, ja i Heathcliff to jedno.
Jest zawsze, zawsze obecny w moich myślach – nie jako radość, bo i ja nie zawsze jestem dla siebie radością, ale jako świadomość mojej własnej istoty"