Mroczny Zakątek- Gilian Flynn
„Mroczny Zakątek” autorstwa Gillian Flynn amerykańskiej pisarki i publicystki, która zadebiutowała w 2006r powieścią „Ostre przedmioty” .
O czym jest „Mroczny zakątek” po samym tytule możemy się domyśleć że będzie to naprawdę mroczna powieść , ale nie chodzi tylko to że to w końcu thriller, bardzo ważne są tu też wątki psychologiczne, dzięki takiemu zestawieniu czytelnikiem targają zmienne emocje.
Masakra w Kansas
Na samym początku poznajemy Libby 31 letnią kobietę , która jako mała dziewczynka przeżyła straszną rodzinną tragedię co się właściwie wydarzyło? Pozwolę sobie zacytować rymowankę, która wita czytelnika zaraz gdy tylko otworzy książkę:
„ Klan Dayów mógł istnieć aż po dziś dzień.
Pech chciał, że syn rodu rudy świr Ben
Poprosił szatana o dar ciemnej mocy
I zarżnął rodzinę pewnej mroźnej nocy.
Udusił Michelle gołymi rękami
Po Debby zostały tylko mokre plamy
Na końcu wykończył swoją matkę Patty,
Odstrzelił jej łeb, wbił w pierś nóż zębaty.
Najmłodsza Libby znalazła ukrycie
I żyje do dziś, lecz co to za życie?”
Od tej tragedii minęło 25 lat, poznając Libby każdy by współczuł i owszem zaraz po tragedii ludziom w całym Kansas krajało się serce „biedne dziecko” , „ mała sierotka Libby” wszyscy interesowali się życiem Libby w późniejszym czasie nawet poproszono aby napisała książkę o tym jak sobie poradziła z „duchami przeszłości” . Dostawała pieniądze i dużo życzliwości od ludzi. Jednak teraz patrząc z perspektywy dorosłego życia Libby jest delikatnie mówiąc wkurzająca, nie pracuje i wcale się do niej nie kwapi, ciągle żyje nadzieją że ludzie nawet po tylu latach będą nadal jej współczuć i użalać się po „Masakrze w Kansas” do tego kradnie i jest totalnie nieogarnięta i wulgarna a może jest to tylko jej skorupa?
Libby była ostatnia z trójki rodzeństwa najstarszy brat Ben, zbuntowany nastolatek nie bardzo miał kontakt z siostrami, zamykał się w swoim pokoju z matką nie miał też nie utrzymywał dobrego kontaktu, były jeszcze Michelle i Debby . Ojciec Runner Day zostawił ich na upadającej farmie z mnóstwem długów, pojawiał się co jakiś czas zabierał ukryte przez Patty pieniądze i znów znikał, musiała sama radzić sobie by wiązać koniec z końcem, kochała swoje dzieci ale przez przytłaczające problemy nie poświęcała im zbyt dużo uwagi.
Libby jako jedyny świadek tragedii podczas śledztwa zeznała ze sprawcą był jej brat Ben, widziała niewiele - ukryła się. Po latach członkowie pewnego stowarzyszenia , o nazwie Klub Kryminalnych Ciekawostek, którzy fascynują się tajemniczymi zabójstwami i zniknięciami kontaktują się z Libby gdyż według nich Ben został niesłusznie oskarżony, chcą by Libby z nimi współpracowała i pomogła udowodnić niewinności Bena. Dla Libby to ciężka decyzja, sama bowiem zeznała przeciw bratu, jednak jej sytuacja finansowa jest marna a klub proponuje pieniądze. W zamian za pomoc Libby musi cofnąć się w przeszłość do tragedii , przeanalizować co tak naprawdę pamięta czy ktoś mógł nią manipulować ? Była w końcu małą, przestraszoną dziewczynką, która uniknęła śmierci.
„Mroczny zakątek” świetnie pokazuje, jak nawet małe patologie w rodzinie mogą odbić się potem w dorosłym życiu, dzieci wychowujące się bez ojca, matka, która jest ciałem natomiast umysłem między długami i tym co wsadzić do gara i nakarmić 4 dzieci, która wydaje się być zmęczona i bezradna wobec zaistniałej sytuacji.
W Powieści wszystkie postaci są bardzo wyraziste a wątki podzielone są na 3 główne osoby, Libby w teraźniejszości oraz w dniu tragedii oraz ze strony Patty i Bena również 1985 roku dzięki temu możemy bliżej zrozumieć Patty, Bena i Libby i przenieść się do tej tragicznej mroźnej styczniowej nocy i powoli odkrywać tajemnice.
Powoli bo faktycznie akcja idzie krok po kroku, wciąga czytelnika niesamowicie, zapewnia dużą dawkę emocji współczucia, złości, smutku rozpędza się jak kolejka górska by zaskoczyć czytelnika. Moje pierwsze spotkanie z Gillian Flynn oceniam na bardzo udane niesamowicie potrafi oczarować czytelnika i trzymać w napięciu tak ze nie jesteś w stanie się oderwać.