Świętokradcy recenzja

Świętokradcy

Autor: @Trinity801 ·2 minuty
2012-05-15
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Wystarczyło jedno spojrzenie na okładkę i wiedziałam, że ta książka mnie zainteresuje. Moskwa, rok 1936. Dwudziestolecie międzywojenne. Rosja. Stalin. Czegóż może chcieć więcej miłośniczka historii, zainteresowana Rosją od dawna – do tego stopnia, że zaczęłam szukać tej Rosji również w książkach. Czy spodziewałam się czegoś konkretnego? Nie, raczej odniosłam się do niej sceptycznie, jednak wiedziałam, że mi się spodoba.

Już sam fakt, że akcja dzieje się w Moskwie w latach trzydziestych zachęcił mnie do przeczytania powieści Williama Ryana. A do tego jeszcze kryminał – gatunek, który uwielbiam – czegóż chcieć więcej? Kapitan Korolew, który jest głównym bohaterem książki, dostaje od przełożonego zadanie rozwiązania zagadki morderstwa, której ofiarą jest młoda dziewczyna, brutalnie skatowana i zamordowana. Jej zwłoki zostają odnalezione w dawnej cerkwi. Parę dni później ciało podobnie zmasakrowanego moskiewskiego bandyty zostają znalezione na pobliskim stadionie piłki nożnej. Kapitanowi Korolewowi udaje się wpaść na trop zabitej kobiety, odkrywa, że była ona zakonnicą z USA, a cała sprawa nagle nabiera charakteru politycznego, gdy przypadkiem wychodzi na jaw, że są w nią zamieszane władze NKWD. Korolew w jednej chwili staje więc przed wyborem – prawda albo własne życie.

Nie miałam wątpliwości co do tego, że ta książka mi się spodoba i nie myliłam się. Dzięki Ryanowi możemy choć trochę przybliżyć się do sytuacji w Rosji w latach trzydziestych ubiegłego wieku, tuż przed drugą wojną światową. Ryan stworzył bardzo dobrą powieść kryminalną, która rozgrywa się na tle sytuacji politycznej, panującej w tym okresie w Moskwie, pod banderą stalinizmu i władzy NKWD. A życie w tamtych czasach na pewno nie było proste, nawet dla zagorzałego Rosjanina, popierającego Partię – bo wystarczyło jedno nieodpowiednie słowo przeciwko Stalinowi, Partii czy Rosji, a zwykły szary człowiek mógł skończyć życie nawet nie wiadomo kiedy i dlaczego. Korolew w powieści również nie jest wyjątkiem w tym wypadku – niejednokrotnie musi uważać, na to co i do kogo mówi i ufać tak naprawdę tylko sobie. Bo nigdy nie wiadomo, czy sąsiad i przyjaciel, który do tej pory mieszkał za ścianą, w jednej chwili nie okaże się wrogiem.

Korolew jest oficerem milicji, czterdziestodwuletnim samotnym rozwodnikiem, ale jest bez wątpienia bohaterem, który da się lubić, człowiekiem, którego nie opuszcza dobry humor nawet w mało sprzyjającej do żartów sytuacji. Jest też dobrym śledczym, który zawsze doprowadza swoje sprawy do końca – i morderstwo młodej kobiety oraz moskiewskiego bandyty nie jest wyjątkiem. Zyskał moją sympatię od razu i cieszę się, że „Świętokradcy” to pierwsza, ale nie ostatnia powieść Ryana z tą postacią w roli głównej. Cieszy mnie sama myśl, że jeszcze się z nim spotkam przy następnej książce tego autora. Bo „Świętokradcy” jest pierwszą powieścią z cyklu o kapitanie Aleksieju Korolewie.

Tym, którzy uwielbiają kryminały, tej książki nie trzeba polecać – prawdopodobnie sami po nią sięgną. Jest napisana bardzo realistycznym językiem, czyta się ją szybko, nawet nie zauważając upływających stron. Ale ja polecam ją również tym, którzy szukają choć odrobiny historii Rosji w literaturze, są ciekawi sytuacji, jaka tam panowała w tym czasie – bez wątpienia tacy czytelnicy również znajdą w „Świętokradcach” coś dla siebie. Polecam serdecznie!


[http://mojeczytadla.blogspot.com/2012/05/swietokradcy.html]

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-05-11
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Świętokradcy
3 wydania
Świętokradcy
William B. F. Ryan, William Ryan
9.3/10

Moskwa, rok 1936. W różnych częściach miasta zostają odnalezione zmasakrowane ciała. Świadkowie zapamiętali emkę, samochód zarezerwowany dla władz NKWD. Na trop intrygi, która miała nigdy nie ujrzeć ś...

Komentarze
Świętokradcy
3 wydania
Świętokradcy
William B. F. Ryan, William Ryan
9.3/10
Moskwa, rok 1936. W różnych częściach miasta zostają odnalezione zmasakrowane ciała. Świadkowie zapamiętali emkę, samochód zarezerwowany dla władz NKWD. Na trop intrygi, która miała nigdy nie ujrzeć ś...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Sięgnęłam po ,,Świętokradców" Williama Ryana spodziewając się kolejnego, stereotypowego kryminału. Przyznaję, że była to jedna z książek, które zakupiłam ze względu na okładkę. Jak się z czasem okaza...

@werka751 @werka751

Dwa dni temu, spoglądając na swoje półki odkryłam rzecz straszną, mianowicie skończyły mi się książki do czytania. Z racji daty 1 listopada biblioteka była zamknięta, więc pozostała mi tylko jedna moż...

AN
@Leanika

Pozostałe recenzje @Trinity801

W cieniu kaplicy
W cieniu kaplicy

Są książki, które darzę wielkim sentymentem między innymi ze względu na czas, w którym je czytałam. Tak jest również z pierwszą powieścią Melvina Starra, która wpadła mi ...

Recenzja książki W cieniu kaplicy
Karminowy szal
Karminowy szal

Pamiętam, jak w zeszłym roku, w lato, trafiła do mnie niesamowita książka. Była to „Sukienka z mgieł” Joanny Chmielewskiej. Nie była to ta znana Chmielewska od kryminałów...

Recenzja książki Karminowy szal

Nowe recenzje

Miłość z krwi i kości
Czy milczenie jest złotem?
@m_opowiastka:

Opowieść o tym, że jednak w życiu trzeba dokonywać wyborów, nie można mieć wszystkiego... Kiedy w życie zamiast dorosło...

Recenzja książki Miłość z krwi i kości
Żyło się
Recenzja
@madzia.w.ks...:

"Żyło się. Lata 80./90. sentymentalnie i refleksyjnie" to książka, która przenosi nas do Polski z okresu PRL, pełnego p...

Recenzja książki Żyło się
10 grzechów głównych
Grzechy główne
@olilovesbooks2:

Gdy tylko przeczytałam tytuł tej książki wiedziałam, że znajdzie ona swoje miejsce w mojej biblioteczce. Z opisem zapoz...

Recenzja książki 10 grzechów głównych
© 2007 - 2024 nakanapie.pl