Powiadomienie recenzja

Hejka! 🤗

Zdarza Wam się, że książki, które macie w papierze czytacie jednak w ebooku? 🤔
**
**
**
„Bardzo cenie sobie relacje z ludźmi - zaczął - bo naprawdę czerpie od nich dużo dobrej energii i motywacji. To jest niesamowite, jak ludzie mogą przyciągać do siebie swoim zachowaniem i tym, co mówią”. ❤️

Drogi czytelniku, w ten środowy wieczór pragnę zabrać cię do Wielkiej Brytanii. To właśnie tam odbędzie się spotkanie z mistrzem świata formuły1. Jesteś chętny poczuć nieco adrenaliny i zobaczyć co nieco od kuchni? 😉

Przez to, że mój mąż tak namiętnie ogląda F1, można powiedzieć, że po części wciągnął mnie do tego świata. Dlatego jak zobaczyłam okładkę do powieści „Powiadomienie” @aga.maciula.ziomek, to od razu wiedziałam, że będę chciała ją przeczytać. 🙂

Historia tutaj opisana wciągnęła mnie od samego początku, a bohaterowie bardzo fajnie się uzupełniali. Nie mniej jednak zabrakło mi odrobiny szybkiej akcji podczas pewnej ważnej kwestii w owej powieści. Tam zdecydowanie działo się to zbyt wolno jak dla mnie. Niestety nie napisze, o co chodzi, aby nie spojlerować. Myślę, iż autorka się domyśli. 😁 Zdarzyło się też parę literówek. Jednakże mnie chyba najbardziej raziło, jak autorka pisała, np. tata i dopisywała imię. To zdecydowanie brzmiało dla mnie zbyt dziwnie. 🤭

Tak poza tym, co wypisałam, zupełnie nie mam się do czego przyczepić. Wszystko inne było tutaj na swoim miejscu. Różni bohaterowie wzbudzali we mnie przeróżne uczucia. Jednakże z Łukaszem od samego początku się nie polubiłam, od razu czułam, że coś jest z nim nie halo, ale nie sądziłam, że aż tak. Co więcej, ciekawie został tutaj przedstawiony wątek lunatykowania. A także jak dużo poświęca osoba, która jest medialna. Na wszystko musi być odpowiednia pora i miejsce. Często, aby nie zostać zniszczonym, musimy zakładać maskę. Zakończenie totalnie rozłożyło mnie na łopatki. I absolutnie się z nim nie godzę. 🥺

Reasumując, uważam, iż Aga wykonała kawał świetnej roboty, zrobiła bardzo dobry research, jeśli chodzi o F1 i co więcej, napisała bardzo, ale to bardzo udany debiut obyczajowy! Brawo! 👏🏻

P.s. Nie wiem, czy wiecie, ale autorka ma na swoim koncie 2 książki kucharskie. 😉