Na wstępie chciałabym podziękować @nataliakilpiński i @wydawnictwowr za zaufanie i możliwość objęcia patronatem medialnym książki "W ciszy gór". Dla mnie było to pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Na początku muszę wspomnieć, że książka ma naprawdę piękną i przyciągającą wzrok okładkę, a strony rozpoczynające każdy z rozdziałów wzbogacone o cytaty i górskie grafiki wyglądają po prostu cudownie! Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się niesamowicie szybko i z dużym zainteresowaniem oraz zaangażowaniem. Ja pochłonęłam ją w jedno popołudnie i nie odłożyłam póki nie przeczytałam ostatniego zdania! Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i bardzo dobrze poprowadzona. Natomiast bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, zostali w świetny i bardzo prawdziwy sposób wykreowani. To postaci, które nie są krystaliczne, mają swoje wady i zalety, popełniają błędy czy postępują pod wpływem chwili, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w wielu kwestiach, podzielając podobne bolączki i dylematy moralne. Jestem pewna, że z powodzeniem moglibyśmy ich spotkać w rzeczywistości. Historia została przedstawiona z perspektywy Asi, co pozwoliło mi lepiej ją poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się zmaga, jakie wydarzenia z przeszłości odcisnęły piętno na jej obecnym życiu, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć jej postępowanie oraz decyzję. Asia tak naprawdę od samego początku zaskarbiła sobie moją sympatię, zagłębiając się coraz bardziej w jej historię zaczynałam rozumieć dlaczego kobieta zachowywała się w taki, a nie inny sposób. Bardzo jej współczułam tego jak bardzo doświadczyło ją życie i jednoczenie z całych sił jej kibicowałam, bo jak nikt inny zasługiwała na szczęście i miłość. Bywały momenty, że miałam ochotę wejść do tej książki żeby przytulić, wesprzeć Asię i zapewnić, że jeszcze dla niej zaświeci słońce. Męski bohater - Artur również zyskał moją sympatię i naprawdę podobała mi się jego postawa. Muszę jeszcze wspomnieć o postaciach drugoplanowych, a głównie o przyjaciołach i rodzicach Asi, którzy mocno ją wspierają i troszczą się o nią. Mieć wokół siebie takich ludzi to skarb. Relacja bohaterów została w naprawdę genialny sposób poprowadzona, dało się wyczuć wyraźne przyciąganie między nimi, co dodatkowo potęgował fakt, że oboje kochają góry. Wszystko toczyło się swoim niespiesznym rytmem, pozwalając Czytelnikowi skupić się na gestach, słowach i odczuciach towarzyszących głównym bohaterom. A ja chłonęłam to wszystko całą sobą! Oboje musieli przejść naprawdę długą i kręta drogę, musieli pokonać wiele przeciwności losu żeby w końcu wspiąć się na upragniony szczyt. Autorka w bardzo plastyczny i pobudzający wyobraźnię sposób oddała niepowtarzalny klimat panujący w Tatrach, a także poszanowanie dla nich. Oczami wyobraźni przenosiłam się we wspomniane przez Natalię miejsca i chłonęłam ich surowe piękno. W życiu obojga bohaterów góry ogrywają bardzo ważną rolę, są ich pasją, nieodłącznym elementem ich egzystencji, co jest naprawdę piękne! Autorka w swojej powieści porusza wiele ważnych, życiowych i ponadczasowych tematów, które tak naprawdę mogą przytrafić się każdemu z nas. Mowa o depresji, stracie bliskiej osoby, radzeniu sobie z żałobą, które są ważnym elementem tej historii i wywołują w samych bohaterach jak Czytelniku wiele skrajnych emocji. Nie brakowało tutaj oczywiście genialnych plot twistów, które sprawiły, że moje serce na chwilę zgubiło rytm, łzy lały się strumieniami, a ja za nic w świecie nie mogłam ich opanować! Ta powieść to kopalnia uniwersalnych prawd i wartości, którymi powinniśmy kierować się w życiu. Autorka udowadnia, że wszystko dzieje się po coś, że nic nie jest dziełem przypadku, a ludzie pojawiający się "niespodziewanie" na naszej drodze znajdują się na niej nie bez przyczyny. Epilog jest idealnym zwieńczeniem, dopełnieniem tej historii! "W ciszy gór" zmusza do refleksji i zadumy, daje nadzieję na lepsze jutro. Cudownie spędziłam czas z tą książką i jej bohaterami! Ta historia już na zawsze zostanie w mojej pamięci i sercu! Nie mogę się już doczekać kolejnych powieści spod pióra autorki! Polecam!