Święta po sąsiedzku recenzja

Rose jako nastolatka straciła rodziców, a jedyną osobą która podjęła się jej opieki był dziadek.Teraz jako dojrzała kobieta to ona się nim opiekuje.Mieszkają w sąsiedztwie Jasona i jego babci.Rose i Janson nie dążą się sympatią, a wręcz nienawiścią.Za to ich dziadkowie uwielbiają spedzać ze sobą czas, czym zmuszają swoich wnuków do comiesięcznych wspólnych kolacji.Dla obydwojga to najgorsze co może być jednak z miłości do dziadków biorą w nich udział.
Zbliżajace się święta Rose planowała spędzić tylko z dziadkiem, a Janson zabrać babcię na krótki wypad.Jednak staruszkowie pokrzyżowali ich plany informując,że tegoroczne święta spędzą wspólnie....



,,Święta po sąsiedzku,, to komedia z watkiem romasnu.Historia dwójki ludzi, których jedna sytuacja doprowadziła do zupełnej zmiany stosunku wobec siebie.Ukazująca ich zwyczajne życie oparte na wzajemnym dogryzaniu sobie ,potyczkach słownych I wymyślaniu kolejnych sytuacji ,aby się odgryźć. Sytuacjach,które doprowadzają ich do wybuchów gniewu,ale dostaczjących im także mase radości.Wrogim nastawieniu I walce pomiędzy sobą.Trudnych I napiętych stosunkach.Ale rowniez tych ciepłych i przyjaznych relacjach sąsiedzkich. Próbie uknucia intrygi,aby połączyć ze soba najbliższe osoby i pomoc im w odnalezieniu drogi do siebie. Historia o potrzebie zaznania bliskości drugiej osoby, uczucia ,szczescia i poczucia bezpieczeństwa.O zmianie nastawienia, postrzegania,nauczenia się siebie nawzajem i dostrzeżenia czegoś więcej niż wrogość.O burzeniu murów,porozumieniu i otwieraniu się na siebie.O głęboko skrywanych cieplejszych uczuciach ,zazdrości i przyciąganiu. Rodzącym się uczuciu I wybuchu pożądania....

Z twórczością autorki już niejednokrotnie miałam przyjemność się spotkać ,więc musiałam sięgnąć I po tą historię.Zarówno opis jak I okładka zapowiadały dobrą zabawę podczas jej czytania.
Autorka tym razem postawiła na pokazanie komedi z wątkiem romansu I udało jej się to genialnie.
Fabuła wciągającą od pierwszej ,aż do ostaniej strony.Zapewniająca sporą dawkę humoru dzięki świetnie wykreowani bohaterom.Ich relacja dostarczy wielu wrażeń I emocji.A niektóre sytuację wywołują wybuchy śmiechu.
Akcja powieści toczy się naturalnie, swoim tempem bez zbędnego przeciagania tworząc spójną całość. Ta powieść może i jest trochę przewidywalna ale w niczym to nie przeszkadza gdyż czyta się ją w mgnieniu oka I z zaciekawieniem.
Ta historia już od pierwszych stron wprowadza w klimat zimowo -świąteczny, aż już chciało by się wpaść w wir przygotowań.
Lekka ,przyjemna pełna humoru historia, która umili czas jak I spowoduje poprawę humoru. Idealna na zimowy wieczór pod kocykiem.
Do tej historii idealnie pasuje powiedzenie ,,kto się czubi ten się lubi ,,
Polecam