RECENZJA
💙„ŚWIATŁA ŚLEPEGO MIASTA” 💙
AUTOR: Natalia Hermansa
WYDAWNICTWO: NIE POWIEM.
„Przez ułamek sekundy poczuł, jakby istniała dla nich szansa, jakby naprawdę dostrzegła w nim człowieka...
Przez jedną krótką jak mgnienie oka chwilę...”
Światła Śledczego Miasta to książka, z gatunku fantasy, która zabiera nas w podróż do ukrytego tajemniczego miejsca, z którego nie ma ucieczki i staje się piekłem, więzieniem i ślepym zaułkiem bez żadnej nadziei na lepsze jutro dla bohaterów tej historii.
Wampiry, Nietykalni, którzy są niewolnikami, tajemnicze ukryte miasto w lesie pod Krzeszowicami, strach, zdrada, toksyczna przyjaźń, ciemność, niewola, walki, poświęcenie, przyjaźnie i całkiem inaczej przedstawiony świat wampirów, całość historii osadzona w Polsce, właśnie to wszystko dostajemy w tej książce.
Całość przepełnione emocjami, niepewnością, mrokiem, determinacją, wolą przetrwania.
Ciekawe zwroty akcji i zakończenie, które zaskoczy, poruszy i zapewni wiele emocji.
Autorka bardzo zwiewnie i niepostrzeżenie nakreśliła wątek romantyczny, który nie ma szans na rozwinięcie w tym świecie.
Pióro autorki, lekkie, przyjemne w odbiorze, dzięki czemu książkę czyta się bardzo szybko.
Książka wciąga, od samego początku do końca zapewniając moc wrażeń.
Jeśli szukacie czegoś z gatunku fantasy o tematyce wampirów i mrocznym klimacie, dreszczykiem emocjami i wielowymiarowymi postaciami to zachęcam do przeczytania.
Dostajemy historię przedstawioną z perspektywy kilku postaci, dzięki czemu możemy poznać bohaterów, zrozumieć położenie i postawić się na ich miejscu.
Postacie świetnie wykreowani, wielowymiarowe, barwne, złożone i każdy z nich ma swoją historię, tajemnice i każdy z nich walczy o przeżycie, jak tylko potrafi.
Wera to dziewczyna, która ma dużą siłę wałki, determinację i za wszelką cenę próbuje wydostać się z więzienia, w którym się znalazła. Boleśnie przekonała się, że przyjaźń może być toksyczna.
Gabi wyrwała się z piekła tylko po to, by trafić do jeszcze gorszego. Była inna od pozostałych Nietykalnych, najbardziej uległa a w pewien sposób najsilniejsza z mich wszystkich. Stała się obiektem zainteresowania Henry'ego.
Henry jest jednym z wampirów, niby taki sam, a jednocześnie inny, wrażliwy, pragnął ciepła. Nienawidził swojego życia, czuł, że tkwi w ślepym zaułku bez żadnej nadziei na lepsze jutro.
Olka to postać, która nie liczy się z nikim, tylko i wyłącznie zapatrzona we własne czubek nosa.
Nicolas to postać, która nie toleruje nieposłuszeństwa, mroczny.
„Przez chwilę jeszcze patrzyła na niego bez zrozumienia, nie mogąc pojąć, co właśnie się wydarzyło. A potem otuliła ją ciemność- tak znajoma, a jednak całkiem inna od tej, w której żyła przez ostatnie lata”.
Drogi Weroniki i Oli zeszły się bardzo dawno temu, i są przyjaciółmi od dzieciństwa. Chociaż ich relacja, z biegiem czasu rozluźniła się, to zacieśniała, aby rozluźnić się całkowicie.
Olka wciągnęła Werę do paczki, która nie była dla niej najlepszym towarzystwem, a potem wystawia wampirom, co doprowadza, że obie dziewczyny trafiają do New Blindley, miasteczka, w którym rządzi Nicolas, który stworzył miejsce dla wampirów i z tego miejsca nie mają szans na ucieczkę.
Choć zdeterminowana Werka zrobi wszystko, by uwolnienie się z koszmaru, w którym się znalazła.
-Dlaczego Weronika znalazła się na celowniku wampirów?
-Czy Werka odważy się uciec z New Blindley?
-Czy można wydostać się z New Blindley?
-Jak Ślepe miasto obejdzie się z bohaterami tej książki?
-Czy przetrwają w świecie wampirów i komu mogą zaufać?
-Czy uda im się jeszcze zaznać odrobinę szczęścia i prawdziwej wolności?
-Jaki los spotka dziewczyny?
-Czy przyjaźń między Weroniką a Olką przetrwa.
-Czy Ślepe miasto przetrwa?
Polecam.
Dziękuję wydawnictwu za egzemplarz do recenzji. Współpraca barterowa.