Świąteczne nieporozumienie recenzja

Świąteczne nieporozumienie

Autor: @meryluczytelniczka ·1 minuta
2024-12-02
Skomentuj
5 Polubień
Rzadko sięgałam w przeszłości po powieści świąteczne, w tym roku postanowiłam to nadrobić. „Świąteczne nieporozumienie” to chyba pierwsza polska powieść świąteczna, jaką przeczytałam, jeśli kiedyś były inne – nie pamiętam ich. Katarzyna Bester napisała historię w konwencji komedii romantycznej, gdzie mamy coś zwariowanego (w tym przypadku tytułowe nieporozumienie z wynajmem mieszkania), dwójkę bohaterów, z których przynajmniej jeden niesie ze sobą bagaż z przeszłości (Harper i jej przybrana matka Rachel) i oczywiście szczęśliwie zakończenie. W komediach romantycznych pojawia się jeszcze zołza i tutaj ona jest! Jednak nie wkracza ona z butami w związek dwójki bohaterów, ale w świat zawodowy głównej bohaterki i jej przyjaciółki. To właśnie wątek związany z perypetiami Harper i jej przyjaciółki w pracy uważam za najlepszy w tej książce. Świetnie i dynamicznie się go czytało i aż chciało się więcej. Pozostał we mnie pewien niedosyt, gdyż jeszcze trochę pociągnęłabym tę historię, żeby przeczytać o minie szefa Harper, kiedy został sam i nie miał kto na niego pracować. Wprawdzie coś tam autorka wspomniała, ale można było bardziej rozwinąć potencjał tego wątku. Dzięki temu „Świąteczne nieporozumienie” stałoby się jeszcze ciekawsze.

Romans pomiędzy dwójką bohaterów nie zaskoczył niczym nowym. Miło się czytało o rozwijającej się relacji do czasu opisanych przez autorkę scen seksu, które same w sobie mi nie przeszkadzały, ale nazewnictwo intymnych części ciała, które autorka zastosowała kłóci mi się z delikatnością i romantycznością tej powieści. Może jestem niedzisiejsza (czytaj: za stara), ale wyrażenia typu kutas i cipka budzą we mnie niesmak. Happy end, bo takiego spodziewamy się od samego początku nie zaskakuje, ale na pewno cieszy.

Zastanawia mnie również fakt umieszczania przez polskich pisarzy akcji poza granicami Polski, co automatycznie pociąga za sobą obcobrzmiące imiona i nazwiska. Historia, jaka przydarzyła się Harper i Holdenowi, mogła zdarzyć się naszym kraju i przez stałaby mi się bliższa, zwłaszcza że postanowiłam sięgnąć po polską powieść świąteczną!

Ogólnie powieść ma swój urok i może się podobać, a że jest to jedna z trzech części cyklu, który można czytać niezależnie od siebie, pewnie kiedyś przeczytam dwie pozostałe powieści świąteczne Katarzyny Bester: „Dwie gwiazdki” i „Romans pod choinkę”.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-12-02
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Świąteczne nieporozumienie
Świąteczne nieporozumienie
Katarzyna Bester
7.3/10
Cykl: Świąteczne nieporozumienie, tom 1

W Londynie roi się od choinek i bożonarodzeniowych dekoracji. Jednak Harper nie czuje magii świąt. Skupia się na pracy, bo to zawsze wychodzi jej najlepiej. Lekceważąc świąteczny klimat, przygotowuje...

Komentarze
Świąteczne nieporozumienie
Świąteczne nieporozumienie
Katarzyna Bester
7.3/10
Cykl: Świąteczne nieporozumienie, tom 1
W Londynie roi się od choinek i bożonarodzeniowych dekoracji. Jednak Harper nie czuje magii świąt. Skupia się na pracy, bo to zawsze wychodzi jej najlepiej. Lekceważąc świąteczny klimat, przygotowuje...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Harper pracuje w dobrze prosperującej firmie, jako jedna z naczelnych pracoholików, dostaje propozycję awansu. Ma przeprowadzić się do Paryża, by tam prowadzić nowo otwartą filię firmy. Niestety jej ...

@nankaczyta @nankaczyta

Nie sądziłam, że dostanę takie wsparcie od faceta, który pojawił się w moim życiu przez nieporozumienie. A może miałam go spotkać? Może miał się pojawić właśnie po to, żeby zmotywować mnie do zmian, ...

@mysilicielka @mysilicielka

Pozostałe recenzje @meryluczytelniczka

Gdy gaśnie światło, przychodzą łzy
Gdy gaśnie światło, przychodzą łzy

Powieść Fabiane Guimarães wybrałam przez przypadek. Nie wiem, czy spodobał i się tytuł, czy kolorystyka okładki, ale coś mnie do niej zachęcało. I nie żałuję, że przeczy...

Recenzja książki Gdy gaśnie światło, przychodzą łzy
Sklepik ze słodkimi marzeniami
Miła powieść, ale bez ikry

„Sklepik ze słodkimi marzeniami” Hannah Lynn to miła powieść. Pozbawiona skomplikowanej fabuły, dość przewidywalna i słodziutka niczym słodycze sprzedawane przez Holly B...

Recenzja książki Sklepik ze słodkimi marzeniami

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl