Żelazne werble recenzja

Świat, w którym kobiety są nacenniejszym towarem

Autor: @pod_lasem_czytane ·2 minuty
2019-06-05
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Naród może żyć bez mężczyzn, ale żaden nie będzie istniał bez kobiet".

Tomasz Sadowski w swoim literackim debiucie jakim są "Żelazne werble" przedstawia antyutopijną wizję świata - świata zdominowanego przez mężczyzn. Na świecie powiększa się dysproporcja urodzeń - kobiet rodzi się zdecydowanie mniej. Azjatycka korporacja wychodząc na przeciw oczekiwaniom męskiej populacji produkuje kobietę idealną. Taką, której nigdy nie boli głowa, taką która nigdy nie ma innego zdania od mężczyzny - pana, kobietę - robota. Rola kobiety - człowieka zostaje sprowadzona tylko i wyłącznie do rodzenia dzieci. Ale, dzieci, które ma rodzić muszą być płci męskiej. Na to, też znaleziono rozwiązanie, a mianowicie "czarną" tabletkę, której podanie gwarantowało chromosom Y. Jednak specyfik powodował efekt uboczny jakim była wysoka śmiertelność przyszłych matek. Wobec narastającej eksterminacji samic - bo chyba tak już trzeba nazywać kobiety, narastała panika związana z powolnym wymieraniem mężczyzn. Ale i z tym w zaczęto sobie radzić. Kobiety były porywane przez Łowców trafiały na fermy.

"Rozwiązaniem, zdawałoby się nierozwiązywalnego problemu, okazały się kobiece fermy. Początki były skromne - zwykłe domy jednorodzinne, stojące gdzieś na odludziu, które w krótkim czasie zmieniły się w prawdziwe przedsiębiorstwa. Idea była genialnie prosta. Porywane kobietę i dostarczano na fermę, gdzie przechodziła badania płodności, a po ich pozytywnym zakończeniu otrzymywała czarną pigułkę. Chętny do posiadania syna wpłacał od kilku do kilkudziesięciu tysięcy dolarów, w zależności od wieku, koloru skóry i wykształcenia kobiety, następnie zapładniał wybrankę i czekał na odbiór syna".

Głównym bohaterem powieści Tomasza Sadowskiego jest Kris - były żołnierz, miłośnik motoryzacji, którego rozwój wypadków nie oszczędził. Zajmuje się on tropieniem Łowców i uwalnianiem kobiet z ich rąk. Robi to na zlecenie mężów i ojców porwanych. Jego kolejny "angaż" z pozoru podobny do wcześniejszych okazuje się zupełnie czym innym i złożonym o wiele bardziej niż zakładał..

Wizja świata z "Żelaznych werbli" jest tak zła i obrzydliwa, że bolały mnie palce od przekładania kolejnych stron. Zezwierzęcenie i zdziczenie męskiej populacji powodowało wszechogarniające mrowienie. Język odnoszący się do cielesnych aktów zarówno z kobietami - robotami i kobietami - ludźmi wydaje się infantylny, ale pasuje do konwencji wykreowanego tutaj świata. A kobiety - robotki w swojej prostocie życia i funkcji niestety przypominają mi - choć wzbudza to we mnie wewnętrzny protest - niektóre z żyjących współcześnie kobiet - ludzi i to przeraża mnie jeszcze bardziej, bo stwarza tę wizję - wcale nie tak odległą. 

Choć lektura trudna z uwagi na temat, czyta się lekko, ale jest to zasługa właśnie lekkiego pióra autora. Uważam debiut Tomasza Sadowskiego za bardzo udany i z niecierpliwością wyglądam kolejnych powieści!




Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-06-03
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Żelazne werble
Żelazne werble
Tomasz Sadowski
8.3/10

Świat, w którym kobiety są najcenniejszym towarem. Na świecie trwa demograficzna katastrofa wywołana przez azjatycką korporację, która wypuściła na rynek kobietę-robota. Chiny, które są najbardziej d...

Komentarze
Żelazne werble
Żelazne werble
Tomasz Sadowski
8.3/10
Świat, w którym kobiety są najcenniejszym towarem. Na świecie trwa demograficzna katastrofa wywołana przez azjatycką korporację, która wypuściła na rynek kobietę-robota. Chiny, które są najbardziej d...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Żelazne werble to debiut Tomasza Sadowskiego. Historie o antyutopiach to nie jest gatunek, po który często sięgam. Do tej książki przyciągnął mnie opis. Chciałam przekonać, jak autor poradził sobie z...

@withwords_alexx @withwords_alexx

Pozostałe recenzje @pod_lasem_czytane

Przełęcz Diatłowa. Tajemnica dziewięciorga
Było ich dziewięcioro

Historia tragedii na Przełęczy Diatłowa nie jest mi tematem kompletnie obcym. Co jakiś czas wracam do niej myślami. "Przyciąga nas to, co dręczy nasze sumienie". Anna ...

Recenzja książki Przełęcz Diatłowa. Tajemnica dziewięciorga
Krok trzeci
Kiedy myślisz, że wiesz wszystko...

"Lubiła kochankę męża. Nie miała jednak pojęcia, co stało się z jej ciałem." Tyle właśnie powinien wiedzieć o fabule czytelnik, który postanowił przeczytać "Krok...

Recenzja książki Krok trzeci

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl