Świat się pomylił… recenzja

Alex i Laila to para przyjaciół “od zawsze”. Mimo, że powoli dobiegają trzydziestki ich codzienna rutyna składa się przeważnie z imprezowania i spożywania alkoholu. Mężczyzna pracuje w klubie, gdzie poznaje inną parę przyjaciół- Mikiego i Sywię. Wkrótce okazuje się, że Lailę i Sylwię w przeszłości coś łączyło. W dodatku swoje sidła zastawia na Alexa Miki... Heteroseksualny mężczyzna niebawem zaczyna zadawać sobie pytania o własną tożsamość seksualną.

Co z tego wynikło?

Książka Łukasza Pietraszkiewicza od pierwszych stron wrzuca nas w nurt akcji, nie znajdziemy tu rozlewnych opisów otoczenia. Dzieło skupia się przede wszystkim na relacjach, tych międzyludzkich jak i tych z samych sobą. Przeważającą treścią są monologi głównych bohaterów i wyrażanie uczuć, emocji.
Przyznam, że z początku w ogóle nie mogłam się "wgryźć" w akcję, zachowanie Laili i jej przyjaciela było dla mnie odstręczające, irracjonalne, dziecinne.
Nie mogłam się polubić z głównymi bohaterami, ale dałam im szansę. Mimo trudnego początku zaowocowało to w późniejszym czasie.

Wydarzenia, które spadają na główną parę przyjaciół odciskają na nich piętno, które pożera ich jak rak. Ci ludzie wraz z biegiem fabuły stają się coraz silniejsi i dojrzalsi. To nie tak, że od tamtej pory zaczęłam ich kochać, ale zaczęłam rozumieć.

Czasami przeskoki w wydarzeniach były bardzo dynamiczne, nie raz cofałam się kilka kartek, by sprawdzić czy czegoś nie przeoczyłam. Zastanawia mnie też fakt, co w pewnym momencie historii dzieje się z Lailą- kobieta po prostu znika, nie ma o niej żadnej wzmianki, chociaż przecież przyjaźnią się z Alexem. O głównych bohaterach też nie dowiadujemy się za wiele, ot są imprezowiczami, mieszkają i pracują w Londynie i to tyle. Dla potrzeb książki może nie było więcej potrzebne, skoro ja jako czytelnik miałam potrzebę poznać ich też z innych stron.

Nie każdemu przypadnie ona do gustu, ale płynie z niej jeden prawdziwy motyw- miłość nie ma płci, kochamy osobę, a nie kobietę czy mężczyznę. I to jest w tym wszystkim najpiękniejsze.