Wiedma recenzja

Świat pełen magi, zabobonów i rytuałów, które mogą przynosić zdrowie i dostatek lub chorobę i zarazę, zależnie od intencji uprawiającego czar. Taki świat jest miejscem, gdzie magia znajduje swoje zastosowanie dzięki widzącym kobietą, które wielu nazywa wiedźmami.
Biwia wchodząc w moment dojrzewania, nie rozpoczyna jak inne dziewczęta procesu, by stać się dobrą żoną i matką, jej los jest inny i budzi strach i obawy w mieszkańcach wioski. Los w momencie, gdy była maleńkim dzieckiem w kołysce, został przypieczętowany, gdy stara wiedźma w zamian za ocalenie Bartusa jej brata bliźniaka od śmierci, zażądała jej na przyuczenie, gdy stanie się gotowa. Wiedźma jest już starą schorowaną kobietą, kiedy Biwia przypływa na wyspę Ostrowie, w której mieszka. Biwia jest pełna obaw i nie wie, co ją czeka, lecz szansa na stanie się widząca nie trafia się wielu kobietą. Przechodząc śmiertelnie ryzykowną inicjację, staje się uczennicą wiedźmy i stara się zdobyć tyle wiedzy, ile tylko jej mentorka przed śmiercią jest ją w stanie nauczyć. Niestety wiedza, którą posiada, nie jest wystarczająca i Biwia wyrusza do Caryczki, która przymuszona przez obietnicę daną duchowi szkoli ją. Niestety los jest niefortunny i stawia przed młodą widzącą wiele niebezpiecznych magicznych stworzeń jak leszy, wodnik czy bies, kryjący się w ciele najbliższej osoby. Biwia podróżując przez lasy i rzeki, pomaga ludziom i poznaje swoje przeznaczenie, które nie jest proste do wykonania i wymaga pomocy całego sabatu czarownic.
Książka Wiedma Moniki Maciewicz jest piękna i słowiańska od okładki po treść, całe multum fantastycznych przygód z udziałem wielu magicznych istot, jak i sił nadprzyrodzonych sprawia, że książkę czyta się lekko i przyjemnie nie czując upływającego na jej czytanie czasu. Mimo tego, że na naszym rynku coraz więcej powstaje książek o tematyce słowiańskiej, nie czuje znudzenia tą tematyką właśnie dzięki takim książka jak ta, gdzie losy bohaterów są zręcznie wkomponowane z działaniem magii i sił nadprzyrodzonych i zostawia po sobie lekki niedosyt tą historią, a lekkie pióro autora zachęca do sięgania po kolejne takie przygody. Zapewne za jakiś czas chętnie wrócę do tej pozycji, by przypomnieć sobie ten ogrom sprzecznych emocji, jakie odczuwa Biwia.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl