STUDNIA BEZ DNIA recenzja

Studnia bez dnia

Autor: @ederlezi ·2 minuty
2012-08-06
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Bardzo lubię Toruń i jego zabytki, ale nie przypuszczałam, że może być aż tak tajemniczy. Za sprawą nowej książki Katarzyny Enerlich udało mi się tymczasem spenetrować zakątki Torunia w zupełnie nowej płaszczyźnie. Już sam początek powieści zapowiada nietuzinkową fabułę. Trzydziestoletnia Marcelina zostaje wdową w wyniku nieprawdopodobnego splotu okoliczności, którego nie zdradzę, bo odbiorę całą przyjemność lektury tego błyskotliwego, acz tragicznego wstępu do jej przygód. W konsekwencji powyższego jest zmuszona rozpocząć nowe życie. Nowe mieszkanie. Nowa praca. Nowi znajomi. A w tle historia – legenda o toruńskim kupcu Martinusie Teschnerze, który obdarowywał swoje kochanki wspaniałymi pierścieniami. Wokół jednego z nich, z oczkiem z cennego rubinu toczy się fabuła powieści. Owiany legendą opowiadaną przez przyjaciółkę Marceliny, przewodniczkę turystów zwiedzających zabytki Torunia, zostanie pewnego dnia odnaleziony przez główną bohaterkę w trzynastowiecznej studni. A że studnia odkryta zostanie nagle w rzeźbiarskiej pracowni to tylko dodatkowy smaczek (oparty n a faktach). Nawet z kryminalnym wątkiem w tle……
A jak to wszystko się stało i jak to stać się mogło - doczytajcie sobie sami.

Autorka ma rzeczywiście niebywale lekkie pióro i tak zwana fantazję historyczną. Książka pełna jest błyskotliwych dialogów, ciętych ripost, nagłych zwrotów akcji, realistycznych opisów klimatycznych miejsc w Toruniu. a wspomniane opisy bardzo działają na wyobraźnię, szczególnie osób wrażliwych na piękno starych przedmiotów, bibelotów, czyli inaczej- ludzi pochylających się ze wzruszeniem nad każdym zakurzonym rupieciem . Autorka umie budować nastrój chwili, co pozwala jej wyczarowywać historie w oparciu o spojrzenie na przedmiot typu obraz, książka, pod warunkiem oczywiście, że są odpowiednio stare. Powyższe połączone ze sporą dawką wiedzy czysto historycznej jest wykorzystane przy swobodnym kreowaniu zdarzeń przeszłych i teraźniejszych. Oczywiście, fikcja miesza się z prawdą, mit z faktem. Fabuła okraszona jest elementarną znajomością psychologii kobiet.
W ten oto sposób powstała historyjka o dzielnej młodej wdowie, która niczego się nie lęka i daje sobie radę w okolicznościach, w jakich przyszło jej żyć. Przy czym wcale nie marzy o tym, żeby zawiesić się na jakimś kolejnym mężczyźnie, a poza tym jest bardzo wspaniałomyślna (sprawdźcie, dlaczego tak sądzę).

Błyskotliwość narracji i naprawdę dobre dialogi powodują, iż należy tę powieść polecić szczególnie na wakacyjny lekki i beztroski czas.
Historyczne wycieczki, jakie czyni autorka ,w konsekwencji przyjęcia za kanwę opowieści faktów i mitów z przeszłości Torunia, nakazują wręcz sięgnąć po inne powieści Katarzyny Enerlich, których jak dotąd nie czytałam. Szczególnie wiele obiecuję sobie po trylogii „Prowincja” dotykającej, jak sadzę, problematyki historii Mazur.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
STUDNIA BEZ DNIA
STUDNIA BEZ DNIA
Katarzyna Enerlich
8.3/10

Nota wydawcy Jaką tajemnicę skrywa trzynastowieczna studnia w rzeźbiarskiej pracowni w Toruniu? Co łączy powtórny pochówek Mikołaja Kopernika z zadziwiającym odkryciem Marceliny? Czy wszyscy jesteśmy ...

Komentarze
STUDNIA BEZ DNIA
STUDNIA BEZ DNIA
Katarzyna Enerlich
8.3/10
Nota wydawcy Jaką tajemnicę skrywa trzynastowieczna studnia w rzeźbiarskiej pracowni w Toruniu? Co łączy powtórny pochówek Mikołaja Kopernika z zadziwiającym odkryciem Marceliny? Czy wszyscy jesteśmy ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Z Katarzyną Enerlich spotkałam się za sprawą serii "Prowincja" spory czas temu. Już wtedy polubiłam jej styl za oryginalność, niezwykłą umiejętność opisywania rzeczy nudnych w niezwykle ciekawy sposó...

@Sosenka @Sosenka

Dzień, w którym Marcelina podsłuchała schadzkę męża z kochanką, miał całkowicie odmienić jej życie. Odmienił, ale nie tak, jak byśmy się tego spodziewali. Nie było kłótni, wyrzutów, rozstania ani słod...

@aggi406 @aggi406

Pozostałe recenzje @ederlezi

Czarla. Poszukiwacze
CzarLa

edenastoletnia Eva. Dziewięć całe swoje życie mieszkała w bunkrze pod ziemią razem z wychowującym ją robotem o imieniu Mat. Nigdy nie widziała innego człowieka ani nie wy...

Recenzja książki Czarla. Poszukiwacze
Błękitny zamek
Błękitny zamek

Valancy Stirling to dwudziestodziewięcioletnia stara panna, niezbyt urodziwa, nie mająca praktycznie żadnych perspektyw na małżeństwo. Od jakiegoś czasu niepokoją ją atak...

Recenzja książki Błękitny zamek

Nowe recenzje

Love at first sight
Love at first sight
@marta.boniecka:

“- Lubię cię, Feyro Byron - mruczy w skórę mojej głowy. - I niech mnie piorun trzaśnie, jeśli kiedykolwiek zrobię coś, ...

Recenzja książki Love at first sight
(Nie)zwyczajna
The fragile ordinary
@marta.boniecka:

“Kiedy kocha się kogoś tak, jak kochaliśmy my, istnieje tylko tymczasowe “na zawsze”. Trzeba wiedzieć, że to, co jest, ...

Recenzja książki (Nie)zwyczajna
Świąteczny wampir
(Nie)świąteczna choinka
@Malwi:

Tomasz Wandzel w swojej powieści "Świąteczny wampir" zaserwował nam mroczną i pełną napięcia historię, która burzy idyl...

Recenzja książki Świąteczny wampir
© 2007 - 2024 nakanapie.pl